[PATRONAT]Recenzja Anna Wolf „Serce Gangstera”


 Pierwszy tom nowej serii mafijnej! Ponad milion odsłon na Wattpadzie!
" – Ile jestem warta? Spójrz mi w oczy i powiedz to – rozkazuję mu chłodnym tonem, na który Nick się wzdryga.
– Milion – odpowiada przez zaciśnięte zęby".
Dwudziestodwuletnia Chloe McCoy nigdy się nie spodziewała, że jej brat Nick wpadnie na tak egoistyczny pomysł. Pokazał groźnemu gangsterowi pewne zdjęcie, sugerując, że to właśnie ona mogłaby być zabezpieczeniem spłaty karcianych długów.
I mimo iż Nick próbował później wyprostować niefortunny zbieg okoliczności, twierdząc, że to samochód, a nie ona, miał gwarantować spłatę długu, Aleksiej Tarasow już ułożył sobie w głowie plan. Szalony plan.
Z mężczyznami takimi jak Tarasow nie można pogrywać. Kiedy gangster jego pokroju zobaczy coś, co mu się spodoba, zrobi wszystko, żeby to mieć.



Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 247
Cykl: Gangsterzy
Tom I



Rodzina powinna dawać wsparcie, być ty ciepłym gniazdem, do którego się wraca w chwilach zagubienia, problemów, czy opieki. Niestety, nie każdy może tak o niej myśleć, bo wydarzenia rodem z dreszczowców okazują się tymi realnymi, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć na niekoniecznie własnych zasadach. Dzieci uciekające od rodziców, którzy są względem nich toksyczni, zbyt ostry ojciec narzucający córce swoje zdanie, brutalny ojczym, wiecznie pijana matka, to tylko niektóre przykłady domowego zacisza, z którego się ucieka, a nie wraca poszukując zrozumienia. Czasem zbyt mocno trzymamy się ich blisko, wiedząc, że dzięki ich obecności nie jest się samemu. Nikt z nas nie jest samotną wyspą, poszukujemy miłości, ale także wierzymy, że ludzie nam najbliżsi nie będą w stanie nas skrzywdzić. Czy, aby na pewno? Brat, który powinien murem stanąć za siostrą zawodzi pakując ją w coraz to większe tarapaty, aby tylko samemu wyjść na prostą. To tylko błąd, jedna partyjka za dużo, kolejne pieniądze stracone, bo przecież kolejna tura pójdzie inaczej. W końcu, kiedyś musi się odkuć!



Ludzie popełniają błędy, poruszają się nieporadnie, jak po nadpękniętej tafli lodu nie zważając na to, że nie ma ratunku, a tam dokąd zmierzają nie czeka ich nic dobrego. Ile porażek muszą zaliczyć ile siniaków zarobić, aby zmądrzeć? Co zrobić, jeśli przekroczy się granicę? Co jeśli postąpi się tak haniebnie, że wstydem będzie spoglądanie na siebie w lustro? Jak długo można być przypartym do muru, aby posunąć się do czegoś, o co nigdy nie bylibyśmy w stanie siebie posądzić? Bagno bywa grzęziste i wciąga, zwłaszcza jeśli się przebywa w towarzystwie ludzi, którzy nie cofną się przed niczym. Czym można usprawiedliwić zasłanianie się rodziną i stawianie jej przed sobą w charakterze tarczy? Niczym. Dlaczego to wszystko piszę? Chcę Wam przedstawić pewne punkty widzenia, które znajdziecie w książce autorstwa Anny Wolf pod tytułem „Serce gangstera”. Powieść tą możecie doskonale kojarzyć z Wattpada, gdzie była publikowana zanim trafiła w nasze ręce w formie papierowej. Jest to debiut kobiety zdolnej, niezależnej i silnej, która nie godzi się z bezdusznym traktowaniem, uprzedmiotowieniem kobiet. Zabiera nas w podróż, której nie da się zapomnieć, mafijne porachunki, brutalni mężczyźni reprezentują świat przed, którym się ucieka i bierze nogi za pas, czy aby na pewno?  



Główną bohaterką książki „Serce Gangstera” jest Chloe McCoy, młoda kobieta, która stara się sobie radzić i wiązać koniec z końcem. Mieszka wspólnie z bratem Nickiem i pracuje na co dzień w restauracji. Stroni od wszelkich zadym, jest stateczna i bardzo poukładana. Niestety tego samego nie można powiedzieć o jej bracie, który sprawia same problemy. Nick jest zapalonym hazardzistą, który z premedytacją brnie w bagno, kasyno to jego drugi dom, a pech chciał, że zbyt mocno w tym wszystkim siedzi, aby wiedzieć, kiedy powinien zrezygnować. Mężczyzna nie potrafił pogodzić się z porażką i właśnie to, a może i własna głupota sprawiła, że popełnił karygodny błąd, który będzie rzutował na całym jego życiu.  Zadarł z Aleksiejem Tarasowem, a wiecie co to znaczy? Nie? Blać! Nic dobrego.  Nick McCoy przegrał w karty bardzo dużo pieniędzy, a długi należy spłacać, musi więc dać Aleksiejowi jakieś zabezpieczenie, aby mógł uzyskać odpowiedni czas, aby zdobyć odpowiednią sumę. McCoy nie miał zbyt wiele, na dom i rachunki pracowała Chloe, wpadł na pomysł, który wydawał mu się w tamtej chwili najodpowiedniejszy. Zabezpieczeniem jego długów stała się Chloe.



Aleksiej Tarasow jest mężczyzną interesu, silnym, niezłomnym i nie znoszący sprzeciwu. Człowiek, który sięga po to, co swoje nie wahając się przed tym, aby ścigać dłużników. McCoy wpadł we własne sidła, a zdjęcie, które mu przedstawił było niezwykle interesujące. Człowiek okrutny, prowadzący nie do końca legalne interesy, nazwijmy to tak łagodnie.  Mężczyzna budzi respekt, sieje grozę, jest bardzo niebezpieczny, a przede wszystkim jest szefem mafii. Taka pozycja wymaga od człowieka dużo siły i niezłomności, odrzucenia miłosierdzia, zapomnienie o czymś tak błahym jak litość. Potwór w ludzkiej skórze, który zapomniał o tym, że posiada serce. Czy, aby na pewno? Tarasow otoczył je murem nie do sforsowania, jednak myślę, że aby go skruszyć wcale nie potrzeba siły, a odrobiny uczuć, do których nie był przyzwyczajony. To nie tylko zaborczy i nieustępliwy człowiek, odniosłam wrażenie, że szef mafii posiada dwie twarze. Jedną, którą musi okazywać światu z potrzeby zajmowanego stanowiska, a drugą tą prawdziwą, którą znają bliżsi mu ludzie, rodzina, która jest dla niego świętością. Z pewnością nie jest człowiekiem bez skazy, tacy przecież nie istnieją. Jest szefem mafii, chroniąc to, co jest mu bliskie nie cofnie się przed niczym. Nie zawaha się przed tym, żeby wydać na kogoś wyrok, albo samemu go wykonać, kiedy nie zastosował się do jego twardych i niezłomnych reguł. Z tego co wiem, reguły są po to, aby je łamać, jednak w kontakcie z Panem Tarasow dwukrotnie bym się nad tym zastanowiła.



Chloe McCoy zostaje porwana i trafia do domu Aleksieja Tarasowa, jest przerażona i trudno się temu dziwić, nie rozumie dlaczego znalazła się w tym miejscu. Kiedy dowiaduje się, że przez brata została potraktowana, jak bydło wystawione na aukcję, nie potrafi w to uwierzyć. Nie od dziś wiemy, że człowiek przyciśnięty do muru jest w stanie zrobić wszystko, aby przetrwać. Dotyczy to zarówno Nicka, jak i Chloe, bo ta bohaterka potrafi pokazać pazurki. Jest mądra, zaradna i błyskotliwa. Tylko od niej samej zależy, jak będzie traktowana, czy jak dama, czy ktoś, komu daleko do tego określenia. Układ, który został zawarty przez jej brata, dał pewną nadzieję. Nick zapewniał ją, że to nie potrwa długo i szybko wróci do domu, niestety Aleksiej Tarasow ma swoje własne zdanie na ten temat. Rozwiał jej nadzieję. Czy Chloe szybko wróci do domu? A może da się porwać czemuś nieoczekiwanemu, na co żadne z bohaterów nie będzie gotowe? Czy między nimi zaiskrzy? W świecie mafii niczego nie można być przecież pewnym, chwilowy spokój z łatwością może zostać zburzony, a problemy jedynie się nawarstwią.




„Serce gangstera” jest bardzo dobrym debiutem, a ja właśnie takie lubię najbardziej. Przygoda, tajemnica, zaskoczenie i miłość w świecie, który spływa krwią. Wszystko jest tak wciągające, że czytając powieść Anny Wolf jeszcze na Wattpadzie nie mogłam się od niej oderwać, więc dyskretnie podczytywałam ją także i w pracy. Przyznaję się do winy. Blać, mam nadzieję, że nie tylko mnie się tak zdarza!
W tej powieści mafia nie jest jedynie tłem mającym oddać jej klimat, dlatego myślę, że dla miłośniczek nieco mocniej zarysowanych elementów mafijnych będzie jak znalazł. Wiele problemów i tajemnic wychodzi na światło dzienne podsycając czytelniczą ciekawość. Autorka zadbała o to, aby niebezpieczeństwo dało się odczuć na własnej skórze, a zemsta bywa niedobrym doradcą, czasem zbyt bardzo mydlący oczy.
„Serce gangstera” jest książką mocną, ale jest doskonale wyważona. Czytając powieść nie ma się wrażenia, że jest się przeładowanym agresywnymi wydarzeniami, a w świecie bohaterów nie ma niczego dobrego. Jest tam miłość,  jest romantyzm i wszystko to, co sprawia, że nawet najbardziej zatwardziałe serce stopnieje. Anna Wolf zadbała o to, aby mimo powagi tematycznej pojawiły się sceny humorystyczne, które sprawiły, że bawiłam się doskonale podczas lektury.
„Serce gangstera” bardzo mi się podobało, musicie wiedzieć, że pojawiają tutaj wulgaryzmy, co jest normalną rzeczą przy takiej tematyce.  Historia Chloe i Aleksieja nie jest przeładowana erotyką, która w niektórych pozycjach pełni rolę wypełniacza.  Przygotujcie się na akcję, ciekawych i charakternych bohaterów, uciekający bezlitośnie czas i oczekiwanie na kolejne tomy cyklu Gangsterzy, co będzie przynajmniej dla mnie nie lada wyzwaniem.







Komentarze

  1. Zapowiada się ciekawie :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty