Recenzja Katarzyna Romanowska „His obsession”

His Obsession to mroczny romans, który zawładnie Twoim sercem i umysłem – debiut Pióra Marzeń, tom 1 serii Obsession, który zszokował już czytelniczki w Polsce. Jonathan Blackwood to człowiek, dla którego miłość oznacza kontrolę – jego obsesja na punkcie Kate narasta z każdym spojrzeniem, każdym słowem, aż staje się więzieniem, z którego nie ma ucieczki. Kate, zmuszona do związku z Jonathanem, odkrywa, że jego uczucie to toksyczna gra pełna manipulacji i niebezpieczeństwa. Gdy granice między miłością a zniewoleniem zacierają się, Kate walczy o siebie – o każdy oddech wolności, o każdą cząstkę swojej duszy, którą on chce possać. Ale czy można uciec przed kimś, kto zna Twoje najgłębsze lęki i pragnienia?

 


Wydawnictwo: Pióro Marzeń
Rok wydania:  2025
Format: Książka
Liczba stron: 535
Cykl: Obsession
Tom I

 

„His obsession” to powieść, która od pierwszych stron wciąga w wir emocji, napięcia i psychologicznej gry między bohaterami. To nie jest typowy romans ani historia miłosna pełna słodkich gestów. To historia o obsesji, władzy i granicach, jakie jesteśmy w stanie przekroczyć dla kontroli nad drugim człowiekiem. Oczywiście nie wszyscy, ale jako istota ludzka nigdy tak do końca nie wiadomo, do czego jesteśmy zdolni. Nie znajdziecie tutaj wiele słodyczy, ale sporo mroku, który wywołał we mnie dreszcze. To książka Katarzyny Romanowskiej, miałam co do niej spore oczekiwania, przyznaje się do tego. Została przepięknie wydana, jest dość obszerna, a malowane brzegi zadowolą każdą okładkową sroczkę. Bohaterowie są gitowi prowadzić ze sobą grę, a ja stałam się ich arbitrem, sędzią i powierniczką sekretów. Brzmi intrygująco? Bo właśnie tak jest!


Główną bohaterką książki autorstwa Katarzyny Romanowskiej pod tytułem „His obsession” jest Kate, to młoda kobieta, która próbuje pogodzić studia z wychowaniem dziecka i życiem u boku narzeczonego. Jej codzienność, jest przepełniona obowiązkami, ale nie zawsze łatwa pod względem finansowy. Jest dobrym człowiekiem, zawsze chętna do pomocy, troskliwa i pełna empatii. To właśnie ta cecha staje się tym, co zupełnie odmieni jej życie. Wszystko zmienia się w chwili, gdy spotyka Jonathana Blackwooda, wpływowego, niebezpiecznego i przyzwyczajonego do władzy mężczyznę, który postanawia, że Kate ma należeć do niego. Nie zna granic, nie obchodzi go fakt, że kobieta ma dziecko i narzeczonego. Zaczyna traktować ją jak własność, a jego zainteresowanie szybko przybiera formę obsesji. Wykorzystuje swoje znajomości, władzę i pieniądze, by coraz ciaśniej oplatać ją siecią manipulacji i zastraszenia. Czy z takiej relacji można się wyplątać? Kiedy każdy  krok jest nadzorowany, a próba sprzeciwu brutalnie tłumiona, nic nie wydaje się zapewnić jej bezpieczeństwa. On nie prosi, Blackwood jedynie wymaga. Im mocniej Jonathan zacieśnia krąg wokół Kate, tym bardziej ona szuka sposobu, by wyrwać się z jego rąk. Czy jej się to powiedzie? Czy z takiej obsesji ma szansę narodzić się miłość? Jak potoczą się losy Kate?


„His obsession” to historia mocna, pełna napięcia i emocji, która pokazuje, jak cienka jest granica między fascynacją, a niebezpieczną obsesją. Katarzyna Romanowska odważyła się poruszyć trudny temat toksycznej relacji i pokazać go bez lukru, bez udawania, że kontrola czy manipulacja mogą być w jakikolwiek sposób atrakcyjne. Autorka ukazała mroczną stronę emocji, które przejmują kontrolę nad jego czynami. Ukazała, że mężczyzna potrafi mieć dwie twarze, oblicza, jedno dla świata, pozytywne, atrakcyjne, a drugie dla niej, obsesyjne, mroczne i kontrolujące. Zaczęłam się zastanawiać, czy macie podobne doświadczenia i czy byliście w toksycznej relacji? Autorka nie pochwala zachowania bohaterka podkreśla to, jednak także ciekawi, zaczęłam zastanawiać się, w jaki sposób zakończy się ta historia. „His obsession” to książka, która zwraca na siebie uwagę.  Wzbudza strach, złość, współczucie i ogromną niepewność, bo do samego końca nie wiedziałam, jak potoczą się losy bohaterów. Podobał mi się sposób, w jaki została oddana charakterystyka postaci, rys psychologiczny został oddany niezwykle precyzyjnie. Katarzyna Romanowska potrafi budować napięcie w sposób konsekwentny, dialogi brzmią naturalnie. To niezwykły debiut, który zasługuje na uwagę, ciekawi, intryguje, momentami odpycha, jednak wzbudził we mnie upór, żeby dowiedzieć się wszystkiego o Jonathanie Blackwoodzie.

W s p ó ł p r a c a    r e k l a m o w a

Wydawnictwo: Pióro Marzeń

Komentarze

Popularne posty