Recenzja Stella Tack „Black Bird Academy. Pokochaj śmierć”
Gdy mrok wnika w duszę, a demony szepczą do ucha, każda decyzja może przesądzić o losie świata.
Po dramatycznym zakończeniu zawodów łowców demonów w Londynie Leaf musi uciekać.
Postanawia ukryć się w Tokio. Szybko okazuje się, że to miasto skrywa własne
sekrety. W jego labiryntowych alejkach działa podobno jedno z ostatnich
nielegalnych laboratoriów homunkulusów. Złowieszczy naukowcy posiadają moc
wskrzeszania żywych istot. Ale za jaką cenę?
Tymczasem grupa skorumpowanych egzorcystów z Akademii infiltruje ludzki rząd.
Uciekając z ich szponów, Leaf i jej towarzysze natrafiają na podziemny ruch
ludzi i demonów. Światu zaczyna grozić wojna, a Leaf będzie musiała zdecydować,
po której stronie się opowiedzieć. Czy jest gotowa na to przyniesie jej
przyszłość?
Wybuchowy finał bestsellerowej trylogii "Black Bird Academy. "
Wydawnictwo:
Jaguar
Rok
wydania: 2025
Format:
Książka
Liczba
stron: 560
Cykl:
Black Bird Academy
Tom
III
Przyszła pora na przedstawienie wam książki, na którą długo czekałam i sporo o niej myślałam. „Black Bird Academy. Pokochaj śmierć” to zakończenie cyklu autorstwa Stelli Tack, który mocno mnie zaintrygował. Świat egzorcystów oferuje złożone postacie i niezmiennie ekscytuje demonami, walkami i intrygami, które chciałam za wszelką cenę rozwikłać. Pamiętam doskonale, kiedy rozpoczęłam swoją przygodę, wkroczyłam do Black Bird Academy i nie chciałam jej opuszczać. „Zabij mrok” wciągnął mnie w swoje mroczne korytarze, zaszczepił bakcyla, obudził demona i sprawił, że od razu czytałam „Bój się światła”. Było mrocznie, intrygująco i niebezpiecznie, zaczęłam się zastanawiać, z czym przyjdzie mi się zmierzyć w „Pokochaj śmierć”. Trochę było mi smutno, ponieważ wiedziałam, że już więcej nie spotkam Leaf, Lore i Falco. Nic, co dobre jednak nie trwa wiecznie.
Główną bohaterką książki autorstwa Stelli Tack pod tytułem „Black Bird Academy. Pokochaj śmierć” jest Leaf Young, była kelnerką, która chciała zmienić swoje życie i choć na chwilę się oderwać od codzienności. Pragnęła wyrwać się z monotonii, oderwać choć na chwilę od codzienności i odnaleźć coś, co nada jej istnieniu nowy kierunek. Nie spodziewała się jednak, że ta potrzeba odmiany zaprowadzi ją w sam środek świata pełnego mroku, demonów i magii, w którym granica między życiem a śmiercią bywa wyjątkowo cienka. Po wydarzeniach w Londynie, tam odbyły się zawody łowców demonów, Leaf zostaje zmuszona do ucieczki. Razem z przyjaciółmi, Falco, Lore i Crainem szuka schronienia w Tokio. To tętniące życiem miasto szybko odsłania przed nią swoje drugie, znacznie bardziej niebezpieczne oblicze. W podziemnych tajnych laboratoriach naukowcy eksperymentują, próbując stworzyć homunkulusy, czyli sztuczne istoty o boskich mocach. Rosną wpływy skorumpowanych egzorcystów, pragnących podporządkować sobie zarówno ludzi, jak i demony. Wszystko ma swoją cenę. Wojna wisi w powietrzu, po której stronie stanąć? Dlaczego tak trudno znaleźć bezpieczne miejsce?
„Black Bird Academy. Pokochaj śmierć” nie tylko domyka losy bohaterów, ale też przenosi całą historię na zupełnie nowe tory. Autorka zabiera czytelnika z Londynu do tętniącego życiem, a jednocześnie mrocznego Tokio, gdzie Leaf, Falco i Lore muszą stawić czoła konsekwencjom wcześniejszych wyborów, a także własnym demonom, dosłownie i w przenośni. Leaf przechodzi ogromną przemianę, od nieco nieporadnej dziewczyny z pierwszego tomu, staje się kobietą świadomą własnej siły, ale i własnych ograniczeń. Stella Tack zabiera nas wprost do Tokio, wplata bohaterów w konflikt, którego koszta są wysokie. Walka z demonami nabiera rozmachu i rozgłosu. Bohaterowie muszą stanąć naprzeciwko wielu problemów, tylko czy będą w stanie sobie z nimi poradzić? Nie mogłam odłożyć książki na bok, tak bardzo chciałam dowiedzieć się, co będzie dalej. „Black Bird Academy. Pokochaj śmierć” to historia o dojrzewaniu do odwagi, o mierzeniu się z własnym cieniem i o tym, że prawdziwe potwory nie zawsze kryją się w mroku. To emocjonujące i pełne napięcia zakończenie trylogii Black Bird Academy. To książka dla fanów mrocznego fantasy, którzy cenią sobie nie tylko walkę dobra ze złe. Zakończenie pozostawiło mnie z refleksją i chęcią, by jeszcze raz powrócić do tego świata.






Komentarze
Prześlij komentarz