Recenzja A. Kowzan „Przyjaciel z różowego nieba”

 PRZYJACIEL Z RÓŻOWEGO NIEBA

To coś więcej niż książka. To podróż — przez stratę, wojnę, nadzieję i niewidzialne cuda codzienności. To historia o chłopcu, który w jednej chwili traci cały swój świat i wyrusza w drogę, która odmieni nie tylko jego życie, lecz także życie tych, których spotka.
Z pozoru realistyczna, z czasem odsłania warstwy fantastyczne, metaforyczne i duchowe. Każda strona niesie nową emocję, każda scena skrywa znak. Elementy układanki — rozmowy, przedmioty, drobne gesty — pozornie niepowiązane z czasem zaczynają do siebie pasować. To opowieść, w której nic nie dzieje się bez przyczyny, a to, co wydaje się oczywiste, często okazuje się czymś zupełnie innym.
To książka, która zaskakuje, wzrusza i pozostaje w sercu na długo. Przepełniona emocjami — od cichego wzruszenia po momenty, przy których głos załamuje się — skłania do refleksji i zostawia czytelnika z ważnym przesłaniem: że nawet w największym chaosie można znaleźć sens, a w najmniejszych gestach — nadzieję.
Uniwersalna i głęboka, napisana z sercem — dla każdego, kto kiedyś marzył, stracił, szukał… i nadal wierzy.
 


Wydawnictwo: Księżycowy Atrament
Rok wydania:  2025
Format: Książka
Liczba stron: 384


„Przyjaciel z różowego nieba” to powieść, która potrafi poruszyć serce, z pozoru może wydawać się ciepłą, świąteczną historią o dziecięcej przyjaźni i cudach, jakie czasem zsyła los, jednak bardzo szybko okazuje się, że to coś znacznie głębszego. To historia o bólu, samotności i nadziei, która potrafi przetrwać nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach. Z pozoru może wydawać się historią dla młodszego czytelnika, ale pod jej delikatną, wręcz baśniową powłoką kryje się powieść o uniwersalnym przesłaniu, która trafi do każdego niezależnie od wieku. A. Kowzan napisał książkę, która łączy w sobie elementy realizmu wojennego z delikatną nutą magii i duchowości, tworząc opowieść, która wzrusza, daje do myślenia i długo nie pozwala o sobie zapomnieć. To wspaniały debiut, który przyniósł mi wiele satysfakcji czytelniczej.

Głównym bohaterem książki autorstwa A. Kowzan pod tytułem „Przyjaciel z różowego nieba” jest Max to kilkuletni chłopiec, pełny energii, ciekawości i marzeń. Święta zbliżają się wielkimi krokami, więc w jego domu panuje atmosfera radości i oczekiwania. Rodzice szykują się na narodziny drugiego dziecka, w mieszkaniu pachnie piernikami. Max pomaga ojcu rozwozić prezenty w roli Mikołaja. Jest zafascynowany kosmosem i gwiazdami, wierzy, że niebo potrafi opowiadać historie o ludzkich losach. To bardzo ciekawy świata i rezolutny chłopiec, jednak beztroski czas nie trwa długo. Wojna, o której dorośli próbują mówić szeptem, wdziera się brutalnie w życie Maxa, burząc jego bezpieczny świat. Jak poradzi sobie z zagrożeniem chłopiec? Jak pozbierać się, kiedy traci się tak wiele?

„Przyjaciel z różowego nieba” autorstwa A. Kowzan to nie tylko historia o wojnie i jej konsekwencjach, ale też opowieść o ludzkiej solidarności. Autor ukazuje, jak nawet najdrobniejszy gest życzliwości może mieć ogromne znaczenie. Opiekunka z sierocińca, kolega, każda z tych postaci wnosi do życia chłopca coś ważnego. W świecie, w którym wszystko zdaje się runąć, to właśnie ludzie stają się najjaśniejszymi punktami. Książka zachwyca swoją emocjonalną głębią i wielowarstwowością. To nie jest opowieść, która kończy się wraz z ostatnią stroną. Ona zostaje w sercu czytelnika, zmienia sposób patrzenia na świat i ludzi wokół. Każdy, kto kiedykolwiek stracił kogoś bliskiego lub stanął w obliczu trudnych wyborów, odnajdzie w niej cząstkę siebie. Siła powieści tkwi nie tylko w fabule, ale w sposobie, w jaki A. Kowzan opowiada o emocjach, szczerych, autentycznych, nieupiększonych. „Przyjaciel z różowego nieba” jest pełna napięcia, zmusza do myślenia, a jednocześnie daje poczucie ukojenia. Powieść uczy empatii i wrażliwości, pokazuje, że każda, nawet najmniejsza interakcja z drugim człowiekiem może mieć ogromne znaczenie. Przesłanie książki jest jasne, warto otwierać serce, ufać innym, pomagać i nie rezygnować z marzeń, nawet w najciemniejszych chwilach. Życzę wam, by w tych najgorszych chwilach był ktoś obok, taki przyjaciel z różowego nieba.


W s p ó ł p r a  c a    r e k l a m o w a


Komentarze

Popularne posty