Recenzja Witold Skrzydlewski „Grzechy Przeszłości”
Zanurz się w dystopijnej wizji świata, gdzie
człowieka traktuje się jak pionka w grze, która nie przewiduje wygranych.
Ziemia - taka, jaką znamy - na skutek boskiego gniewu przestała istnieć. Ale po
tysiącach lat ludzkość się odrodziła. Jednak nie może już sama decydować o
swoim losie. Władzę na świecie przejęły totalitarne rządy. By chronić ludzkie
ciała i dusze powołano Święte Oficjum, nazywane Inkwizycją. Jednym z
przedstawicieli tej organizacji jest Witeldon Walszarti, który stoi na straży
miasta Spero. Inkwizytor jest mściwy i bezlitosny w swych osądach. Wkrótce
jednak mężczyzna ze swoimi ludźmi rozpoczyna długą podróż, by poznać prawdę o
świecie, w którym żyje. Gdzie go zaprowadzi i co odkryje?
Grzechy przeszłości należą do serii "Inkwizycja". To idealna lektura
dla fanów "Gry o Tron".
Wydawnictwo:
Zakazana Biblioteka
Rok
wydania: 2025
Format:
Książka
Liczba
stron: 674
Cykl:
Inkwizycja
„Grzechy Przeszłości” to imponujący, rozbudowany debiut Witolda Skrzydlewskiego, który pokazuje, że młody autor potrafi połączyć epicką narrację z postapokaliptycznym światem, pełnym mroku, intryg i moralnych dylematów. Otrzymałam propozycję poznania tego świata, wkroczenia do niego i stania się na tą dłuższą chwile jego częścią. Czy się tego obawiałam? Czy będę potrafiła funkcjonować w świecie, który się boryka ze skutkami katastrofy? Ludzkość doczekała się boskiej kary, a ja miałam poznać wszelkie następstwa z tym związane. Ciężar grzechów zaczyna przygniatać wątłe ramiona. Nie przypuszczałam, że książka, którą otrzymam będzie tak rozbudowana, obszerna objętościowo. Wiedziałam, że spędzę z nią więcej czasu i nie miałam jej tego za złe. Wydana została bardzo atrakcyjnie, wewnątrz znajdują się różne czcionki, dodatki pod postacią artów, co dodatkowo rozbudzało moją wyobraźnię.
Głównym bohaterem książki autorstwa Witolda Skrzydlewskiego pod tytułem „Grzechy Przeszłości” jest Witeldon Walszarti to inkwizytor, którego imię w świecie Spero budzi zarówno respekt, jak i strach. To człowiek, który spędził lata na tropieniu heretyków, demonów i wszystkiego, co w oczach Świętego Oficjum zagraża porządkowi. Walszarti stara się utrzymać porządek., chociaż sytuacja zaczyna szybko wymyka się spod kontroli. Wśród mieszkańców zaczynają krążyć plotki o odrodzonych mocach, które dawno temu zostały stłumione, a pojawienie się nietypowych demonów wskazuje, że w świecie zaczyna się coś zmieniać. Budzi się coś, co nawet Inkwizycja uważało za legendę, moc, która może zburzyć fundamenty nowego porządku, co nikomu nie jest na rękę. Walszarti otrzymuje zadanie zbadania sprawy, towarzyszy mu niewielka grupa ludzi o różnych umiejętnościach. Wspólna misja prowadzi w głąb zapomnianych krain, gdzie ruiny kryją ślady tragedii sprzed wieków, a przyroda nosi piętno magicznych zniszczeń. Coraz więcej tajemnic wychodzi na jaw, nie tylko o zagrożeniu, z którym mają się zmierzyć, ale i o przeszłości samego inkwizytora. Co uda im się odkryć? Czy przetrwają tą niebezpieczną podróż?
„Grzechy Przeszłości” to powieść, która wciąga nie tylko akcją, ale przede wszystkim klimatem i rysem psychologicznym postaci. Nie ma tutaj bohaterów bez skazy, są tylko ci, którzy jeszcze nie musieli zapłacić za swoje wybory. Świat przedstawiony przez Skrzydlewskiego jest pełen kontrastów, z jednej strony Inkwizycja w sposób bezwzględny egzekująca prawo, z drugiej zaś ludzie próbujący odnaleźć sens w świecie, w którym ich los zdaje się być z góry przesądzony. ilustracje subtelnie oddają klimat świata, a szata wydawnicza sprawia, że obcowanie z lekturą jest przyjemnością także wizualną. Witold Skrzydlewski udowadnia, że debiut może być odważny i dojrzały. Opisy maszyn, wynalazków i magicznych artefaktów są bogate w detale, ale nigdy nie przytłaczają i nie sprawiają, że książka staje się nudna. Styl autora jest dojrzały, co ma odniesienie w budowaniu napięcia i scenach akcji. Walki z demonami, konfrontacje z heretykami czy podróże po niebezpiecznych terenach są dynamiczne. „Grzechy Przeszłości” to imponujący debiut, który pokazuje, że Witold Skrzydlewski jest uzbrojony nie tylko wyobraźnię, ale i warsztat pozwalający tworzyć skomplikowane, wielowarstwowe, strzaskane światy. To opowieść o świecie, w którym granica między dobrem, a złem jest tak cienka, że łatwo ją przeoczyć, ukazuje jak daleko człowiek jest w stanie się posunąć, by chronić to, w co wierzy.
W s p ó ł p r a c a r e k l a m o w a
Wydawnictwo Zakazana Biblioteka
Komentarze
Prześlij komentarz