Recenzja Krzysztof Jagiełło „Wieszczba”

 Oto Piast żądny chwały – zwycięzca najeźdźców, wódz plemiennej armii. Wie, że droga do upragnionego celu przed nim jeszcze długa, a wróg wkrótce znów się przebudzi.

Zwycięstwo nad zastępem Biezuna przynosi Polanom chwilową ulgę, nikt jednak nie łudzi się, iż jest ono ostateczne. Bohaterowie opromienieni sławą tryumfu podejmują desperacką próbę poprawy sytuacji Gdecza i całego plemienia przed kolejnym czekającym je starciem.
Ku swemu zaskoczeniu odkrywają jednak, że przeciwnik może uderzyć z każdej strony. Przyjdzie im bowiem podjąć walkę nie tylko z wrogiem zewnętrznym, ale również z tym znacznie gorszym – wewnętrznym. Będzie ona toczyć się w cieniu niepokojącej, dręczącej Samboję przepowiedni. Choć nie jest ona jasna i nie wiadomo dokładnie, co się wydarzy, czekają ich ciężkie chwile i próba, jakiej jeszcze nie zaznali.
„Wieszczba” to kolejny krok w głąb świata dawnych Słowian niestroniących od polityki i magii, walki i miłości, wielkich słów i mrocznych czynów.
 


Wydawnictwo: Replika
Rok wydania:  2025
Format: Książka
Liczba stron: 448
Seria: Słowiańskie Światy
Cykl: Piast Zdobywca
Tom II

 

Drugi tom cyklu „Piast Zdobywca” wciągnął mnie mocniej, niż się spodziewałam. Wydawało mi się, że wiem, czego się spodziewać po tej serii, trochę historii, , dużo bitew i polityki. Jednak „Wieszczba” potrafi zaskoczyć. Krzysztof Jagiełło potrafi opowiadać o początkach Polski tak, by historia ożyła i wciągnęła czytelnika bez reszty. Tym razem zabiera nas do czasów, gdy Polanie dopiero kształtowali swoją tożsamość, a każdy dzień wymagał odwagi, sprytu i ofiar. Okładka przyciągnęła mój wzrok, nie mogłam odpuścić tej historii, zwłaszcza, że pierwszy tom czytałam jakiś czas temu. Książki mają magiczną moc, potrafią pochwycić czytelnika i nie wypuścić go wolno, bo i po co?

W „Wieszczbie” Piast po zwycięstwie nad zastępem Biezuna zdobył sławę i wdzięczność swojego ludu, szybko przekonuje się, że wojna jeszcze się nie skończyła.  Wraz ze swoimi towarzyszami musi zmierzyć się nie tylko z groźbą zewnętrznych najeźdźców, którzy stale zagrażają granicom plemienia, lecz także z niebezpieczeństwem, które czai się wewnątrz. Zdrada, nieufność i walką o wpływy wśród własnych ludzi.  Być może to właśnie wewnętrzne konflikty okażą się najtrudniejszym przeciwnikiem. Nad całym opowiadaniem unosi się cień tajemniczej przepowiedni, która burzy spokój Samboi i rzuca niepokój na wszystkich wokół. Co się wydarzy? Czy bohaterom uda się przejść przez wszystkie próby?

W świecie „Wieszczby” dawni bogowie patrzą na ludzi z góry, a ich obecność daje się wyczuć  w szeptach wiatru, w ofiarach składanych w gaju, czy w słowach guślarzy. To nie jest jednak baśń o cudach i herosach bez skazy, tylko twarda opowieść o ludziach, którzy muszą podejmować trudne decyzje i płacić za swoje błędy. Krzysztof Jagiełło dobrze oddaje klimat dawnych czasów, można poczuć zapach ognisk, błoto pod nogami i ciężar decyzji, jakie muszą podejmować bohaterowie. Bohaterowie tacy, jak Samboja, guślarze, czy starszyzna plemienna nie są tylko tłem dla Piasta. Mają własne charaktery, motywacje i wpływają na bieg wydarzeń. To sprawia, że świat powieści wydaje się pełen życia i różnorodny. „Wieszczba” to bardzo solidna kontynuacja, która nie tylko rozwija historię Piasta, ale też pogłębia obraz jego świata i ludzi, którzy go otaczają. To opowieść o sile, ale i o strachu, o walce nie tylko z wrogami, ale też z samym sobą. Z jednej strony to realny świat codziennej harówki, głodu, nieustannej czujności przed najeźdźcami, a z drugiej ten przesycony wiarą w bóstwa, gusła i proroctwa. Do którego chcesz należeć? To powieść dla tych, którzy lubią klimaty mroczne, pełne intryg i walki, ale też cenią bohaterów z krwi i kości oraz wiarygodne tło kulturowe.



W s p ó ł p r a c a    r e k l a m o w a


Komentarze

Popularne posty