Recenzja Sarah J. Maas „Wieża świtu”
Szósty tom serii szklany tron, w którym to, co czeka Chaola i Nesryn, przekroczy ich najśmielsze oczekiwania.
Chaol Westfall i Nesryn Faliq wyruszają w podróż do starego i pięknego miasta
Antica. Były kapitan Gwardii Królewskiej ma nadzieję, że któraś ze słynnych
uzdrowicielek z Torre Cesme przywróci mu władzę w nogach. Czy pełna nienawiści
do Adarlanu Yrene nawiąże więź z Chaolem i zdoła mu pomóc? Uleczenie to jednak
tylko część planu. Na tronie zasiada wszechpotężny kagan, a sojusz z nim jest w
stanie odmienić losy wojny wiszącej nad Erileą.
Chaol i Nesryn zostają uwikłani w polityczne sieci kaganu i będą musieli
wykorzystać całą swoją moc, by pokonać otaczające ich niebezpieczeństwo. Długo
wyczekiwane odpowiedzi drzemią głęboko w górach, gdzie wojownicy szybują na
legendarnych rukach. Czy świat zdoła przetrwać? A może jest skazany na zagładę?
Wydawnictwo:
Uroboros
Rok
wydania: 2025
Format:
Książka
Liczba
stron: 848
Cykl:
Szklany tron
Tom
VI
Byłam ciekawa, jak potoczy się historia Chaola, ale także trochę ostrożna, obawiałam się, że rozwój jego postaci będzie związany jedynie z wyleczeniem obecnej niepełnosprawności. Niepotrzebnie, Maas wkłada w to wiele pracy i to da się dostrzec, dzięki temu wszystko, czego dotknie, co opisze wydaje się takie realne i bardzo emocjonalne. Zdania na temat „Wieży świtu” są podzielone, jedni twierdzą, że wyjaśnienie nieobecności w „Imperium burz” było konieczne, poświęcenie bohaterowi odrobiny miejsca, inni, że wręcz przeciwnie. Nie bardzo chcieli nawet sięgnąć po tą część cyklu. Jak było ze mną? „Wieża świtu” jest po prostu podróżą ku znajdowaniu nadziei i uzdrawiania na różne sposoby wielu postaci.
Chaol Westfall został ranny podczas walki w szklanym zamku, jest sparaliżowany od pasa w dół, więc razem z Nesryn Faliq udają się na południe, gdzie są najlepsze uzdrowicielki w ich świecie – właśnie w Torre Cesme. Udają się na południowy kontynent, do miasta Antica, także po to, aby poprosić władcę o wsparcie w nadchodzącej wojnie z ciemnością. Kagan ma kilkoro dzieci, które rywalizują o tytuł spadkobiercy, to wprowadzenie nowych niesamowitych postaci. Sartaq dowodzi rukhin, czyli powietrzną kawalerią łuczników latających na gigantycznych ptakach. Yrene Towers jest potężną uzdrowicielką, uczy inne dziewczęta samoobrony, którą pokazała jej Celaena. Yrene nauczyła się przejąć kontrolę nad swoim życiem, ale wciąż musi zmagać się z traumą swojej przeszłości i leczyć się emocjonalnie. Zgadza się spróbować pomóc człowiekowi, który dowodził żołnierzami Adarlana, choć gardzi tym, co zrobił podczas służby królowi. Historia zaskakuje, kiedy bohaterowie dowiadują się, że na południowym kontynencie jest demon Valg i poluje na Yrene.
Historię przedstawioną w „Wieży świtu” poznajemy z trzech perspektyw: Chaola, Nesryn i Yrene. Każdy z bohaterów na swój sposób interpretuje rozgrywające się wydarzenia i inaczej ukazuje nam barwne królestwo Kagana. To wspaniała opowieść o odkupieniu, rozwoju człowieka, tworząc wspaniałą historię, w której bohaterowie znajdowali swoje własne miejsce. Autorka napisała wspaniałą książkę, w której postacie poboczne,błyszczą. Zwłaszcza Nesryn, zasługiwała na więcej niż samo bycie z Chaolem. Maas przedstawiła nam opis psychicznego aspektu odzyskiwania zdrowia fizycznego i tego, jak wiele z tego procesu tkwi w psychice człowieka. Gniew, frustracja i poczucie winy mogą być tak samo szkodliwe jak przyczyna samej szkody fizycznej. Uzdrawianie Chaola było drogą, którą musiał przebyć, musiał się złamać i stawić czoła wszystkiemu, kim był, zanim mógł się odbudować i posunąć naprzód. Musi dokonać wyboru, czy pozostać w tej ciemności, czy też przebaczyć sobie i zacząć inaczej żyć. Podróż, którą musiał przejść Chaol była naprawdę inspirująca, cieszyłam się, że miał szansę, aby wszystko wyjaśnić z Aelin, a jego pełne oddanie dla Doriana było wspaniałe. Bohaterowie odnaleźli nadzieję i przyszłość, w której będą walczyć, przygotowując się do wojny. „Wieża świtu” pomogła przygotować fundamenty do następnej książki, na którą nie mogę się doczekać.
Komentarze
Prześlij komentarz