Recenzja Jay Kristoff, Amie Kaufman „Illuminae”
Wszechświat był tu na długo przed tobą.
I będzie trwał nadal, kiedy ciebie zabraknie.
Zrób coś wartego upamiętnienia.
Rok 2575. Kolejny zwykły dzień w kolonii Kerenza, założonej przez
megakorporację KWU, by wydobywać rzadkie surowce. O poranku Kady Grant rzuca
swojego chłopaka Ezrę Masona i postanawia, że już nigdy się do niego nie
odezwie. Nie spodziewa się jednak, że za kilka godzin będzie świadkiem inwazji
BeiTechu, która ją i tysiące innych osób pozbawi domu.
Tych, którym udało się przeżyć, ewakuują trzy statki kosmiczne: Alexander,
Hypatia oraz Copernicus. Ściga je wrogi pancernik Lincoln. Jego zadaniem jest
uciszyć świadków brutalnego ataku na planetę. Tymczasem na pokładzie
Copernicusa rozprzestrzenia się śmiertelnie niebezpieczny wirus, a system
sztucznej inteligencji sterujący Alexandrem staje się... największym wrogiem
ocalałych.
Kady włamuje się do zaszyfrowanej pamięci statków i odkrywa przerażającą prawdę
o wydarzeniach dziejących się na jej oczach. Tylko jedna osoba może powstrzymać
zagładę – jej (były!) chłopak Ezra.
Illuminae to powieść, która wprowadzi cię w XXVI wiek. Zamiast klasycznej
narracji – niezwykłe dossier: tajne raporty wojskowe, e-maile, plany i
schematy, fragmenty kodów komputerowych. Czytając je, poczujesz się, jakbyś był
w samym centrum wydarzeń!
Wydawnictwo:
Vesper
Rok
wydania: 2025
Format:
Książka
Liczba
stron: 592
Cykl:
Akta Illuminae
Tom
I
„Illuminae” to niesamowicie wydana książka, która nie przypomina tradycyjnej lektury. Mawiają, że diabeł tkwi w szczegółach i tak samo jest tutaj, wydanie jest obłędne, przypomina folder z danymi, które czytelnik chce odkryć. Jay Kristoff wspólnie z Amie Kaufman stworzyli historię, która zabiera czytelnika w odległą przyszłość, aż do roku 2575. Post apokaliptyczny- kosmiczny świat, w którym dzieją się przewroty. Kolonia Kerenza została założona przez mega korporację KWU, a jej celem były rzadkie surowce. Brzmi interesująco, prawda? Znam twórczość Jay’a Kristoffa, natomiast Amie Kaufman to była niewiadoma, chciałam to zmienić i przekonać się, jak pracuje, czym się kieruje, jaką ma wyobraźnię. Nie macie pojęcia, jak bardzo cieszyłam się na to wznowienie, chciałam już wcześniej poznać tą historię, jednak nie miałam okazji, trylogia Akta Illuminae była nie do zdobycia, jeśli jesteście zainteresowani tą historią to możecie już zacząć z nią swoją przygodę.
Główną bohaterką książki autorstwa Jay’a Kristoffa i Aime Kaufman pod tytułem „Illuminae” jest Kady Grant, jest młodą i inteligentną dziewczyną, która postanowiła rozstać się ze swoim chłopakiem Ezrą Masonem, nie chce mieć z nim nic wspólnego. Kiedy to robiła nie miała pojęcia, że jej świat się zmieni. Rozpętało się piekło, BeiTech Corp rozpoczęło wojnę na planecie i rozpoczęła się akcja ewakuacyjna. Ci, którzy mieli szczęście i przetrwali znaleźli się na trzech statkach ewakuacyjnych: Alexander, Hypatia i Copernicus. Nie są jednak bezpieczni, są ścigani przez pancernik wroga, nikt bowiem nie może ujść z życiem, nie może zachować się żaden świadek tego brutalnego ataku. To nie koniec problemów, na jednym ze statków zaczął rozprzestrzeniać się śmiertelny wirus, a na innym sztuczna inteligencja zaczęła być wrogo nastawiona do pasażerów. Kady stara się pomóc i dociec prawdy, ale jedyną osobą która może jej pomóc jest Ezra. Czy uda im się pomóc? Czy Ci ludzie mają szansę na przetrwanie?
„Illuminae” to książka, która w szczegółowy i dopracowany sposób ukazuje tajne wojskowe raporty, przesyłane wiadomości, różnego rodzaju schematy, a nawet fragmenty komputerowych kodów, czytelnik może poczuć się, jak agent, który usiłuje rozwiązać sprawę, do której został przydzielony. Recenzent jest jednym z ocalałych i jego zadaniem jest przetrwać nie tylko pościg pancernika Lincolna, ale także złowrogą sztuczną inteligencję i wirus. To była niesamowita gadka czytelnicza! Podróż, w która się udałam była jedną z wizji przyszłości, a wydanie książki jest tak świetne, że nie sposób się jest na nie napatrzeć. To perełka, która powinna się znaleźć w każdej biblioteczce nie tylko ze względu na jej szatę i sposób publikacji, ale także historię, która jest ciekawa. „Illuminae” to także bohaterowie, Kady Grant jest niezwykła, jest szalenie uparta, inteligentna i wyszczekana. Jedna z tych, które nie dają sobie w kaszę dmuchać. Autorzy zadbali o to, aby ciężkie momenty straty i akcji były przerywane nutą humorystyczną, dowcipną wymianą zdań, która często odbywa się między przyjaciółmi i współpracownikami.
Komentarze
Prześlij komentarz