Recenzja Katrina Kwan „Ostatni smok wschodu”

 Twoja nić przeznaczenia wskaże ci drogę...

Dwudziestopięcioletni Sai wiedzie spokojne życie, prowadzi rodzinną herbaciarnię i próbuje ignorować rosnący stos zaległych rachunków, a jednocześnie opiekuje się schorowaną matką. Ma też nietypowy dar: widzi czerwone nici łączące przeznaczone sobie dusze, co czyni go doskonałym swatem. Jego nić jest jednak szara i postrzępiona…
Zwyczajny świat Saia wywraca się do góry nogami za sprawą dwóch błyszczących smoczych łusek. Gdy lekarz jego matki sprzedaje mu je jako cudowne lekarstwo, Sai podejrzewa oszustwo. Kiedy okazuje się, że lek faktycznie działa, a bezlitosny cesarz się o tym dowiaduje, Sai zostaje wciągnięty w poszukiwania smoka uważanego za dawno wymarłego. Wyprawa ta prowadzi go na krawędź rodzącej się wojny oraz w głąb obcych krain, gdzie zmierzy się ze śmiertelnymi wyzwaniami i przeżyje niespodziewaną przygodę.
Po raz pierwszy też jego własna nić przeznaczenia zaczyna się poruszać, co daje mu szansę rozwikłania tajemnicy dotyczącej osoby na drugim jej końcu. Osoby, która jest mu pisana…
Wciągająca opowieść o miłości, która pokonuje czas i łączy bohaterów we wszystkich wcieleniach. Historia inspirowana chińskim folklorem, z barwnym światem przedstawionym, w którym emocje, przeznaczenie i przeciwności losu splatają się w barwną przygodę. To romantasy z motywem grumpy/sunshine, jakiego jeszcze nie czytaliście. Idealny wybór dla miłośniczek twórczości Sue Lynn Tan czy takich książek, jak „Wojna huraganowa” i „Żelazna wdowa”.

Ta historia jest naprawdę SPICY. Sugerowany wiek: 18+

 


Wydawnictwo: Papierowe Serca
Rok wydania:  2025
Format: Książka
Liczba stron: 344


Czy wierzycie w nić przeznaczenia? Tą samą, z którą jesteście połączeni ze swoją bratnią duszą? Móc ją dostrzec i za nią podążać to byłoby tak niesamowite. Być pewnym, że spotkana na swojej drodze osoba jest tą właściwą dla nas. To byłby niesamowity dar, posiada go bohater książki Katriny Kwan „Ostatni smok wschodu”, kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki, wiedziałam, że bardzo chce ją przeczytać i nic nie mogło mnie od tego odwlec. Zaczęłam się zastanawiać nad swoim przeznaczeniem i nieco marzyć. Jeśli lubicie romantasy to ta historia jest dla was, jest piękna i wyjątkowa. Jedna z tych, które chce się czytać, kilka razy i odczuwać taj wiele emocji.

Głównym bohaterem książki autorstwa Katriny Kwan pod tytułem „Ostatni smok wschodu” jest Sai. Młody mężczyzna pomagac swojej chorej matce prowadzić rodzinną herbaciarnię, nie jest łatwo, rachunków przybywa. Sai ma rzadką zdolność widzenia czerwonych nici losu, które ujawniają życiowego partnera. Pragnie znaleźć swoją partnerkę, pomimo tego, że  jego własna nić jest szara i postrzępiona. Pewnego dnia wiele się zmienia, lekarz jego mamy sprzedaje mu niecodzienne lekarstwo, a mianowicie łuski smoka. Sai jest jednak do tego nastawiony sceptycznie, trudno mu się dziwić. Lek okazuje się prawdziwy, okrutny cesarz dowiaduje się prawdy nakazuje mężczyźnie poszukiwania tajemniczego smoka. Czy Saiowi uda się odnaleźć smoka? Ile przygód przyjdzie mu przeżyć? Czy uda mu się odnaleźć przeznaczoną kobietę? Jego własna nić przeznaczenia zaczyna się poruszać, czy to dobry znak?

„Ostatni smok wschodu” to rozległa historia miłosna, bogata w chińską mitologię i mocno skupiona na wątkach losu. Okładka książki jest bardzo dopracowana, zachęcająca i zapowiadająca niesamowitą przygodę. Uwielbiam historie z aspektem przeznaczenia bratnich dusz i inspiracjami zaczerpniętymi z mitologii wschodnioazjatyckiej, styl pisania jest przystępny, ponieważ sprawia, że ​​bohaterowie zyskują sympatię i łatwo się do nich przywiązać. Chciałabym więcej dowiedzieć się o budowaniu świata, pobyć w nim nieco dłużej. Mimo wszystko miałam ogromny uśmiech na twarzy podczas czytania tej książki, sprawiła mi ogromną przyjemność. „Ostatni smok wschodu” Piękna historia miłosna, wypełniona cudownymi mini opowieściami, które budują spuściznę smoków i ich przeznaczeń. Sai jest świetnym bohaterem, jego poszukiwania smoka, podążanie własną czerwoną nicią losu były interesujące. Mogłoby się wydawać, że to lekka historia, ale czasami robiła się nieco mroczna. Na szczególną uwagę jak ważna była dla Saia również rodzina i jak bez względu na wszystko chciał pomóc swojej chorej matce. To opowieść przepełniona  chińską mitologią, dowcipnymi żartami i prozą, która czaruje czytelnika od początku do końca, Katrina Kwan splata emocjonalną historię o losie, przeznaczeniu i miłości.


W s p ó ł p r a c a    r e k l a m o w a

Komentarze

Popularne posty