Recenzja Tomasz Cechowski „Kod pixeli”
Granica między postępem a katastrofą jest cienka – Alex Smith właśnie ją przekracza.
Po osobistej tragedii stoi na skraju załamania i rzuca się w wir pracy,
desperacko próbując zagłuszyć swój ból. Pragnie stworzyć rewolucyjny program,
który może zmienić oblicze technologii. Jedno jest pewne – gdy postęp odsłoni
swoje mroczniejsze oblicze, nic już nie będzie takie jak wcześniej, a świat
stanie na krawędzi zniszczenia.
„Kod Pixeli” to wyjątkowo oryginalny pełen napięcia thriller technologiczny z
elementami science fiction i dramatu psychologicznego. Opowieść o determinacji,
ambicjach i technologii, która może wymknąć się spod kontroli.
Wydawnictwo:
Amazon KDP
Rok
wydania: 2025
Format:
Książka
Liczba
stron: 405
Egzemplarz recenzencki
„Kod pixeli” to jedna z tych powieści, które potrafią czytelnikowi namieszać w głowie. Technologia od dawna fascynuje nie tylko autorów, marzycieli, wizjonerów, ale także zwykłych szarych obywateli. Jedni z nadzieją spoglądają na jej rozwój, inni z kolei z obawą, czując presję i lęk. Jak jest z Wami? Tomasz Cechowski ma na ten temat swoją własną wizję i przedstawia ją tym, którzy zdecydują się sięgnąć po jego książkę. Między dobrymi i złymi rzeczami czasami granica jest zbyt cienka, zanikająca im bardziej można się temu przyjrzeć. Wraz ze wzrostem technologii istnieje ryzyko, czy jesteśmy na nie gotowi? Co jeśli tylko się nam wydaje, że możemy mieć jakąkolwiek kontrolę nad technologią?
Głównym bohaterem książki autorstwa Tomasza Cechowskiego pod tytułem „Kod pixeli” jest Alex Smith, ten człowiek staje w obliczu niebezpiecznych wydarzeń. Spogląda na to, jak łatwo jest się zatracić w postępie, drodze ku wielkości, kiedy spada się na dno ścierając się z katastrofą. Smith przeżył ciężkie chwile, osobista tragedia rzuca go na skraj załamania nerwowego. Mężczyzna rzucił się w wir pracy, wszystko po to, aby zająć czymś innym myśli. Pragnął jedynie wyrwać się z tego bólu, zapomnieć, nie czuć cierpienia. Alex chce stworzyć technologię , tylko, czy będzie to właściwe? Co jeśli ta technika sprowadzi na ludzkość zniszczenie? Czy mężczyzna w porę się powstrzyma, a może utonie w tym szaleństwie?
„Kod pixeli” to książka, która ma w sobie wiele ciekawych motywów, nie można jej jednoznacznie zakwalifikować, ma w sobie wiele elementów thrillera technologicznego, ale także znajdziecie tutaj science fiction, a także dramatu psychologicznego. Bohater powieści przeżywa bolesną tragedię, która się pogłębia. Najpierw traci dziecko, a następnie żonę, nie potrafi sobie z tym poradzić i dlatego rzuca się w wir pracy, która doprowadzi do katastrofy. W książce Tomasza Cechowskiego może dostrzec to, jak przerost ambicji może zaszkodzić, kiedy nie ma się w tym umiaru. Autor nie sili się na uprzejmości, zaczyna mocnym prologiem, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Jego styl jest bardzo płynny, plastyczny i świetny w odbiorze. Dokonał skrupulatnej analizy tematu sztucznej inteligencji, technologii, a nawet programowania. Muszę przyznać, że wywarło to na mnie ogromne wrażenie. „Kod pixeli” to jedna z tych powieści, które zadają trudne pytania i się ich nie boją. To jedna z wizji, kiedy sztuczna technologia przejęła władzę, a wizja autora była przerażająca. Książka jest wydana w sposób szczegółowy, twarda oprawa, okładka, która idealnie oddaje klimat powieści. Ta książka jest dobrze napisaną historią, którą wam polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz