Recenzja Alexandria Warwick „Północny wiatr”
Pierwszy tom baśniowej serii romantasy Cztery Wiatry na motywach opowieści o Pięknej i Bestii.
Zadziornej, ale uroczej Wren cierpienie nie jest obce. Jej rodzice nie żyją.
Jedyne, co zna, to nieustanna walka o przetrwanie. W jej świecie panuje wieczny
mróz, a tereny wokół rodzinnej wsi nawiedzane są przez mroczne potwory,
wysysające ludzkie dusze. Krainą rządzi nieśmiertelny Północny Wiatr – Król
Mrozu, którego serce jest, jak mówią, lodowate jak ziemia, którą włada.
Barierę chroniącą mieszkańców przed przybyszami z Martwych Ziem może wzmocnić
tylko krew śmiertelnej kobiety. Władca przybywa więc po wybrankę….
Wren umie kochać, zatem najważniejsze będzie dla niej ocalenie ukochanej
siostry przed okrutnym władcą. Umie też walczyć, także chociaż jest zwykłą
śmiertelniczką, nie podda się bez walki.
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2025
Format: Książka
Liczba stron: 496
Cykl: Cztery Wiatry
Tom I
„Północny wiatr” to książka, która ukazuje, że czasami ciężkie
życie może się zmienić. Bardzo lubię motywy baśniowe w książkach, a tutaj można
dopatrzyć się nie tylko Pięknej i Bestii, ale także Hadesa i Persefony.
Alexandria Warwick zabrała nas do świata nieco chłodnego, niebezpiecznego, w
którym życie nie należy do łatwych. Bogowie wydają się odlegli i kierujący się
własnymi motywami. Życie bez bliskich, w ciągłym napięciu i walce o przetrwanie
potrafi być meczące. Możecie powiedzieć, że było wiele historii o podobnych
motywach, ale wizja autorki dodała nieco świeżości. Budowa świata
przedstawionego sprawia, że otrzymujemy coś zupełnie innego, co chciałam
przeczytać i mieć na swojej półce z książkami. Okładka jest prześliczna, aż
zabiera dech w piersiach, a przede wszystkim jest warta poznania.
Główną bohaterką książki autorstwa Alexandrii Warwick
pod tytułem „Północny wiatr” jest Wren, dziewczyna, która w swoim życiu otrzymała wiele cierpienia. Z pewnością na nie
to nie zasłużyła. Rodzice dziewczyny nie żyją, każdy jej dzień jest walką o
przetrwanie. W świecie gdzie panuje wieczna zima, mróz i głód, pojawiają się
potwory karmiące się ludzkimi duszami. Wren poluje, dostarcza pożywienia dla siebie i siostry, dba o to by mogły
przetrwać w ich wiosce. Wiatr Północny przychodzi co kilka dekad, by zabrać kobietę.
Król Mrozu jest tak zimny, jak jego kraina, jest znudzony i nieśmiertelny. Nikt
nie przypuszcza, że wszystko dzieje się z ważnego powodu. Zagrożona jest bariera,
która broni śmiertelnych przed przybyszami z Martwych Ziem. Może ją wzmocnić
jedynie krew śmiertelnej kobiety, dlatego postanowił pojawić się i wybrać śmiertelniczkę.
Kim ona będzie? Elora została wybrana przez Króla Mrozu, jednak Wren nie ma
zamiaru do tego dopuścić. Nie godzi się z tym, czy jej się powiedzie?
„Północny wiatr” to niesamowita historia, która zdołała rozbudzić moją wyobraźnię. Alexandria Warwick stworzyła świetne tło fabularne, sprowadziła na swoich bohaterów wiele cierpienia, co umotywowało ich do podjęcia takich, a nie innych decyzji. Kiedy tylko rozpoczęłam swoją przygodę z cyklem Cztery Wiatry wiedziałam, że za nic na świecie nie odpuszczę. Autorka stworzyła ciekawych bohaterów, którzy w tym wszystkim idealnie do siebie pasowali. Wren jest niekonwencjonalną bohaterką, jest świadoma swoich wad i nie przeprasza za nie. Pomimo ukazywania twardej powierzchowności, ma bardzo wrażliwą stronę i demony, z którymi musi walczyć. Za wszelką cenę pragnie chronić swoją siostrę, jest gotowa się za nią poświęcić. Jej heroizm jest godny podziwu, bardzo polubiłam jej postać. Boreas jest zdystansowany i zimny, oderwany emocjonalnie, co bywa typowe dla nieśmiertelnych, ale w jego historii coś więcej. Może nie jest aż tak czarnym charakterem, jak niektórzy chcieliby wierzyć? „Północny wiatr” to powieść, która została nastawiona na wiarygodny rozwój relacji. Uważam, że wypadła ona autentycznie i spodoba się na pewno miłośnikom motywu od wrogów do kochanków. Boreas ma niskie mniemanie o wszystkich ludziach, a Wren postawiła sobie za cel zamordowanie Króla Mrozu i powrót do swojej wioski, aby być ze swoją siostrą. Czy jej się to powiedzie?
Komentarze
Prześlij komentarz