Recenzja Stephanie Garber „Klątwa prawdziwej miłości”
Jak zakończy się historia miłosnego trójkąta? Czy
Evangelina kiedykolwiek będzie naprawdę szczęśliwa? Z kim przyjdzie dzielić jej
życie?
Wydaje się, że Evangelina Fox znalazła na Cudownej Północy upragnione
szczęście. Wyszła za pięknego i kochającego księcia, mieszka w bajecznym zamku
i ma zastępy wiernych poddanych. Nie wie jednak, jak ogromną cenę zapłaciła za
życie w tej baśni, bo… niczego nie pamięta. Jej mąż zrobi wszystko, żeby nigdy
nie dowiedziała się, co naprawdę straciła. Najpierw jednak musi zabić Jacksa,
Księcia Serc…
Poleje się krew, będą złamane serca, a prawdziwa miłość zostanie wystawiona na
próbę.
Dwa czarne charaktery, jedna dziewczyna i walka na śmierć i życie o szczęśliwe
zakończenie.
Wydawnictwo: Poradnia K
Rok wydania: 2023
Format: Książka
Liczba stron: 320
Cykl: Baśń o złamanym sercu
Tom III
Wszystkie
historie kiedyś dobiegają końca, a Stephanie Garber swoją książką „Klątwa
prawdziwej miłości” wcale nam tego nie ułatwiła. Nie mogę uwierzyć, że dotarłam do trzeciego
tomu trylogii Baśni o złamanym sercu, cieszę się, że wiem, jak wszystko się
potoczyło, a jednocześnie będę tęskniła za Jacksem i Evangeline. To, co
najbardziej kocham w Evangeline, to to, że jest marzycielką. Jest jak światło w
morzu beznadziejności i negatywności. Ma marzenie i goni za nim. Evangeline
stała się jedną z moich ulubionych głównych bohaterek dzięki swojej
wytrwałości. Czy też macie takie książki, których złożoność potrafi was
przytłoczyć i zmobilizować do poszukiwania kolejnych szczegółów, które mogły
wam umknąć?
Główną bohaterką książki autorstwa
Stephanie Garber pod tytułem „Klątwa
prawdziwej miłości” jest Evanglina
Fox, to wspaniałą dziewczyna, która miała silną wiarę w miłość.
Poznaliśmy ją, jako nastolatkę, która od dzieciństwa marzyła o zakochaniu się i
życiu szczęśliwie z miłością swojego życia. Jacks ma moc spełniania życzeń, dziewczyna
zwróciła się do niego o pomoc, kiedy miłość jej życia miał zamiar poślubić jej
przyrodnią siostrę, Eve chcałą, aby Książę Serc pomógł jej przerwać ślub. W
obliczu tej sytuacji postanowił pomóc Evangeline w zamian za trzy pocałunki. Od
tego się zaczęło, a dalej było jedynie trudniej i znacznie ciekawiej. Bohaterka
znalazła się w zamku, ma męża, otrzymała to, czego pragnęła, prawda? Nie
pamięta, jak wiele straciła w końcu nie ma wspomnień, jednak podświadomie
czuje, że coś jest nie tak. Czy uda jej się rozwiązać tą tajemnicę? Czy Książę Serc
przetrwa? Który z tych czarnych charakterów zwycięży? Czy i w tej historii
będzie szansa na dobre i szczęśliwe zakończenie?
„Klątwa
prawdziwej miłości” wciągają czytelnika w magiczny świat, pozostawiając rzeczywistość za
sobą. Stephanie Garber ma talent, każde słowo jest napisane z taką złożonością
i głębią, jednocześnie jest pięknie wyartykułowane. Kreacja bohaterów jest
niesamowita, każda chwila między nimi była wyjątkowa. Niezależnie od tego, czy
były to przekomarzania, czy też bardziej intymne chwile wypełnione subtelnym
dotykiem oraz czystym napięciem byłam nimi oczarowana. Evangelina bardzo
rozwinęła się, jako bohaterka, uczy się na swoich błędach i je poprawia. Nigdy
nie traci wiary ani nadziei, ma wady, ale to właśnie czyni ją ludzką. Wybory,
których dokonuje, są realistyczne, a ona wkłada tyle serca we wszystko, co
robi, że jest to niesamowite. Atmosfera jest tym, co autorka potrafi bardzo
dobrze stworzyć, daje poczucie ucieczki od rzeczywistości, czyli to, czego
szuka większość czytelników. „Klątwa
prawdziwej miłości” to idealne zakończenie wspaniałej serii, muszę przyznać, że
ta książka sama w sobie jest świetna. Sprawiła, że przypomniałam sobie,
dlaczego tak bardzo kocham fantastykę, romanse i baśnie. Autorka potrafiła
utrzymać moją uwagę już od pierwszej do ostatniej strony, była klimatyczna i
pełna akcji. Muszę przyznać, że zwrotów akcji nie ma tak wiele, jak w
poprzednich tomach, ale nie są one niezbędne, aby książka była dobra i
przyjemna.
W s p ó ł p r a c a r e k l a m o w a
Komentarze
Prześlij komentarz