Recenzja Neal Shusterman „Pokłosie. Opowieści z Kosodomu”

Dodatek do bestsellerowego cyklu żniwa śmierci
Ekscytujący i przerażający świat Kosodomu jest pełen opowieści, które czekają na odkrycie. Dlatego nie czekaj i sięgnij po „Pokłosie. Opowieści z Kosodomu”.
Od kiedy Thunderhead roztoczył opiekę nad ludzkością, do czasu gdy kosiarz Goddard próbował wywrócić wszystko do góry nogami, minęły całe wieki. Ludzie żyli bez głodu, chorób i śmierci, a kosiarze kontrolowali liczebność populacji.
Pokłosie. Opowieści z Kosodomu to zbiór opowiadań osadzonych w uniwersum Żniw śmierci. Kolejne historie nie tylko rozwijają fabułę trylogii, lecz także wyjaśniają genezę niektórych zdarzeń. Pojawiają się również nowi kosiarze!
Neal Shusterman wraz z Davidem Yoonem, Jarrodem Shustermanem, Sofíą Lapuente, Michaelem H. Payne’em, Michelle Knowlden i Joelle Shusterman zabiorą was z powrotem do niezwykłego świata Żniw śmierci.

 

Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania:  2023
Format: Książka
Liczba stron: 416
Cykl: Żniwa Śmierci
Tom 3.5


„Pokłosie. Opowieści z Kosodomu”  to antologia, która pozwala nam po raz kolejny wrócić do świata Kosiarzy, znanych z cyklu Żniwa Śmierci. Czułam się bardzo podekscytowana możliwością przeczytania kolejnych historii Kosiarzy. W większości antologii, są historie, które są świetne i wnoszą więcej do świata, który znaliśmy takie, które mają mniej akcji. Pamiętam, kiedy pojawił się Thunderhead i zostali powołani kosiarze, aby kontrolować populację, jednak po wydarzeniach z znanej nam trylogii minęło sporo czasu. Kosodom się zmienił, tak samo ludzkość, zdecydowała się na podbój kosmosu. Bardzo podobała mi się trylogia Żniwa Śmierci Neala Shustermana, dlatego nawet nie wyobrażałam sobie tego, aby nie sięgnąć po tą antologię.

„Pokłosie. Opowieści z Kosodomu”  to dodatkowe opowiadania, które Shusterman stworzył wspólnie z innymi autorami dając nam przyjemność w formie ponad czterystu stronnicowej książki. Możemy natknąć się na opowiadania: Davida Yoone, Jarroda Shustermana, Sofíi Lapuente, Michaela H. Payne’a, Michelle Knowlden i Joelle Shusterman. Każde opowiadanie było niewiarygodnie kreatywne, odpowiadając na wiele pytań, z którymi pozostawiła mnie główna trylogia. Lubię, gdy książki zmuszają mnie do myślenia, a zgłębianie moralności w tym kreatywnym świecie pozostaje moim ulubionym aspektem tej serii. Pisanie recenzji antologii nigdy nie należy do łatwych rzeczy, znajdziecie tutaj wspaniałe opowiadania, które wskażą wam wiele ciekawych elementów, miejsc i wydarzeń, dzięki nim znowu poczułam się, jakbym zagłębiała się w jedną z ulubionych książek.

„Pokłosie. Opowieści z Kosodomu” ma do siebie to, że otrzymujemy tutaj wiele dopowiedzeń, do których mieliśmy wątpliwości, czy brakowało nam informacji. Poznamy tutaj zupełnie nowych bohaterów, co pozwoli nam uzupełnić i dostrzec wiele innych aspektów tego świata. Byłam byłem zafascynowana sposobem, w jaki Thunderhead robił wszystko, co w jego mocy, aby wesprzeć swoich podopiecznych. Nie wspominając już o przebiegłych sposobach, w których próbował pomóc mieszkańcom Kosodomu, nie mogąc bezpośrednio współdziałać. „Pokłosie. Opowieści z Kosodomu” zabiorą czytelników w historię Kosiarzy, doświadczą, tego, w jaki sposób podejmowali kluczowe decyzje, które na zawsze zmieniły świat. Istnieją również opowieści, które wprowadzają czytelników w następstwa wydarzeń z głównego wątku fabularnego i opowiadają historie osób, których bezpośrednio dotyczyły. Myślę, że zanim sięgniecie po tą książkę, powinniście się zapoznać z główną trylogią. To pozwoli wam zgłębić wszystkie niedopowiedzenia, lepiej zrozumieć, jak funkcjonował świat Kosiarzy, w ten sposób niczego nie pominiecie. Świat, który przypadł czytelnikom do gustu, jest zamknięty w małych fragmentach, które wywołają tyle samo oburzenia, co śmiechu. Satyryczny humor, jest zawsze obecny i kontynuuje fantastyczną podróż przez dystopijny świat.


W s p ó ł p r a c a    r e k l a m o w a


Komentarze

Popularne posty