Recenzja Liliana Więcek „Czarna jaskółka”
Czwarty tom bestsellerowej serii mafijnej z zadziornymi góralkami!
Monika Pociasková to góralka żyjąca pragnieniem zemsty. Zrobi wszystko, żeby
poczuć jej słodki smak. Przed laty spotkało ją coś bardzo złego, a ten, który
ponosi winę za jej krzywdę, z pewnością za to zapłaci.
Na jej drodze staje mafioso Jack Adams. To wyjątkowo groźny mężczyzna. Monika
bezceremonialnie wyrzuca go ze swojego hotelu, przeczuwając, z kim ma do
czynienia. Teraz, po kilku miesiącach, Jack wraca w polskie góry, żeby pokazać
kobiecie, że z kimś takim jak on się nie zadziera.
Jednak Jack nie ma pojęcia, że Monika już czeka, aby wciągnąć go w bardzo
niebezpieczną grę, w której stawką jest życie.
Bo przecież, gdzie dwa diabły wrzucają do pieca… Tam będą królowały ogień,
zniszczenie i śmierć…
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania: 2023
Format: Książka
Liczba stron: 355
Cykl: Góralka i mafioso
Tom IV
Wierzę, że znacie serię Góralka i mafioso, którą zadebiutowała
zdolna autorka Liliana Więcek? Nie mogłam się doczekać czwartego tomu, wierzyłam,
że autorka mnie czymś zaskoczy. Znam jej styl i wiedziałam, że czeka mnie
przyjemna lektura, z którą spędzę kilka wieczorów. Chciałam przekonać się, jacy
będą główni bohaterowie. Z czym przyjdzie im się zmierzyć? Wiedziałam jedynie,
że z całą pewnością czeka mnie masa emocji, które nie dadzą mi spokojnie spać. Bo
jak można to zrobić, kiedy nastąpi starcie dwóch silnych i bardzo niebezpiecznych
charakterów?
Główną bohaterką książki autorstwa Liliany Więcek pod
tytułem „Czarna jaskółka” jest Monika Pociasková
to dziewczyna prosto z gór, jedyne, czego pragnie to się zemścić. Przed laty
stało się jej coś złego, nie zatraciła się w rozpaczy, jednak postanowiła ze
wszystkich sił, że winny zapłaci za swój czyn i to z kretesem. Czy tak się
właśnie stanie? Czasami zła decyzja podjęta potrafi zaowocować w niebezpieczny
sposób. Kobieta wyrzuciła z hukiem groźnego mężczyznę ze swojego hotelu. Czuła,
że jest groźny, jednak nie potrafiła postąpić inaczej. Jack Adams nie jest
kimś, kogo się wyrzuca, po kilku miesiącach postanawia ponownie zjawić się w Polsce,
Monika musi poczuć na własnej skórze konsekwencje jej czynu. Czy mu się to
powiedzie? Jack nie wie jednak jednej rzeczy, że Monika bardzo dobrze się
przygotowała na to spotkanie, które z nich będzie górą?
„Czarna jaskółka” to książka, która potrafi namieszać w głowie, autorka dobrze wiedziała, jak poprowadzić fabułę, aby wprost przykleić czytelnika do lektury. Liliana Więcek ma talent do zwodzenia czytelnika, ilekroć coś próbowałam połączyć, wiele razy okazywało się, że było zupełnie inaczej. Byłam zaintrygowana postacią Moniki, tym, co się stało, że zamieniła się w gniewną królową zemsty. Akcja rozkręca się na całego, zdaje się pędzić łeb na szyję, jakbym była na kolejce górskiej, która spadała w dół prosto w mroczną przepaść. Główna bohaterka ma szalenie zadziorny temperament, od razu wiadomo, że lepiej będzie jej nie podpaść, bo może skończyć się to katastrofą. „Czarna jaskółka” sprawiła, że mam do niej pewien sentyment, góralki mają w sobie to coś, co sprawia, że chętnie się wraca w ich rodzime strony i oczekuje kolejnych posunięć Liliany Więcek.
W s p ó ł p r a c a r e k l a m o w a
Komentarze
Prześlij komentarz