Recenzja Holly Black „Następca tronu. Opowieść z Elfhame”
Zbiegła królowa. Niechętny książę. I zadanie, które
może zniszczyć ich oboje. Pierwszy tom nowej, mrocznej i urzekającej dylogii od
Holly Black.
Od wydarzeń opisanych przez Holly Black w bestsellerowej trylogii Okrutny
książę – Zły król – Królowa niczego upłynęło osiem lat. W Elfhame miłościwie
panuje Najwyższy Król Cardan, a pochodząca z ludzkiego rodu Pani Judy sprawuje
rządy razem z nim. Uważany przez wszystkich za następcę tronu Dąb wyrósł
tymczasem na krzepkiego młodzieńca, który zamiast gnuśnieć na niekończących się
biesiadach i opływać w dostatki, podejmuje śmiertelnie niebezpieczną misję.
Stawka w tej grze jest przerażająco wysoka, chodzi bowiem o ocalenie Elfhame w
ostatecznym starciu z Nore, zdetronizowaną władczynią Zębatego Dworu. Podlega
jej armia wynaturzonych potworów skleconych z wyjątkowo mrocznej magii, patyków
oraz ludzkiego truchła.
W niebezpiecznej wyprawie Dębowi towarzyszy dzika Suren o piekielnie ostrych
zębach, córka lodowej Pani Nore i zarazem jedyna osoba, której rozkazów
nienawistna władczyni Północy musi słuchać.
Czy znany z krwawych czynów ojczym Dęba okaże się sprzymierzeńcem, czy
nieprzyjacielem? Czy książę zdoła ocalić elfowy świat przed ponurym losem?
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2023
Format: Książka
Liczba stron: 400
Uwielbiam książki Holly Black, zwłaszcza, jeśli dotyczą
świata elfów i wróżek. Poczułam radość, kiedy zobaczyłam, że na liście
zapowiedzi pojawiła się najniższa powieść pod tytułem „Następca tronu. Opowieść
z Elfhame”, wiedziałam że zrobię wszystko, aby ją przeczytać. Często o niej myślałam,
kiedy zbliżała się data premiery wyczekiwałam jej siedząc, jak na szpilkach. Czułam,
że może, chociaż przez chwilę spotkam się z Cardanem i Judy z cyklu Okrutnego Księcia.
Chciałam dowiedzieć się, co u nich słychać i jak się sprawy mają, w końcu od wydarzeń
z „Królowej niczego” mija aż osiem lat. Muszę przyznać, że trudno mi się
rozstawać z książkami, które bardzo lubię, dlatego czasem, zwłaszcza wakacyjną
porą robie sobie rereading.
Główną bohaterką książki autorstwa Holly Black pod
tytułem „Następca tronu. Opowieść z Elfhame” jest Suren, dziewczyna jest córką
lodowej pani Nore. W Elfhaime na tronie zasiadł Cardan, a u jego boku trwa
wywodząca się z ludzkiego rodu Pani Judy, sprawują wspólnie rządy. Czy to nie
wspaniała wiadomość? Dąb, który miał wielu popleczników uważających go za prawowitego
następcę tronu. Ten młodzieniec postanowił zrobić coś dla swojego kraju i udać
się w bardzo niebezpieczną misję. Musi ocalić Elfhaime, przeciwnikiem jest
potężna istota, zdetronizowana władczyni Zębatego Dworu – Nore. Jej armia budzi
lęk i została stworzona z wyjątkowo mrocznej magii i wszelkiego plugastwa. Czy
Dąb poradziłby sobie sam z takim zadaniem? Nie może wyruszyć bez wsparcia, a
nim zostaje dzika, nieokiełznana i waleczna Suren. Proponuje jej układ:
pojedzie z nim do Nore, by pomóc mu uwolnić uprowadzonego ojca, a ona może
wtedy wykorzystać tę okazję, by wreszcie uwolnić się od zagrożenia, jakie
stanowi jej matka. Czy dąb ocali świat elfów? Ile niebezpieczeństw będzie na
niego czekać?
„Następca tronu. Opowieść z Elfhame” to powieść, w której
Holly naprawdę pokazała przerażającą i mroczną
stronę elfów. Elfame jest zagrożone, świat stworzony przez Holly Black jest
zamieszkany przez mnóstwo fantastycznych stworzeń, takich jak na przykład trolle.
Ta powieść ma w sobie element drogi, podróży w nieznane, ale także rozwój
przyjaźni i relacji między Dębem i Suren.
To niesamowity duet, między którym daje się wyczuć chemię, czy uda im
się zbudować nić zaufania? Dąb to książę Elfhame jest strategiczny i
przebiegły, a w obliczu jakiegokolwiek zagrożenia, nie myśli o swoim
bezpieczeństwie. Jest także czarujący, z tym zniewalającym uśmiechem, który
sprawia, że inni zapominają o logice. Holly Black nie stroniła od przemocy i
brutalności, sprowadziła na Suren wiele niebezpiecznych i bolesnych sytuacji.
Polubiłam tą postać, wiele przeszła i była na swój sposób wyjątkowa. „Następca tronu. Opowieść z Elfhame” to
dramatyczna, mroczna, czarująca i tajemnicza opowieść, która sprawiła, że nie
mogłam się oderwać od lektury. Fabuła jest
pełna zwrotów akcji i niespodzianek, pozostawałam w niepewności, co do
prawdziwego celu misji mającej rozwiązać problemy Elfhame. Zakończenie sprawiło,
że byłam jeszcze bardziej podekscytowana czując, że pojawi się kontynuacja, bo
przecież tak być nie może, żeby historia skończyła się w taki sposób.
W s p ó ł p r a c a r e k l a m o w a
Komentarze
Prześlij komentarz