Recenzja Penelope Douglas „Conclave”
Nowelka ze świata „Devil’s Night”!
Will przepadł i nikt nie wie, co się z nim dzieje. Przyjaciele od miesięcy go
nie widzieli. Wiadomości, które dostają z jego numeru, z pewnością nie są
wysyłane przez niego. Coś jest nie tak, a oni nie mają pojęcia, o co chodzi.
Jakby tego było mało, Rika coś ukrywa, a ojciec Winter wciąż jest zagrożeniem.
Jeżeli ich grupa ma przetrwać, powinni szybko działać. Teraz są zbyt słabi,
zbyt odsłonięci, przez co łatwo im zadać cios. I to jest właśnie ten moment,
kiedy Michael Crist, Kai Mori oraz Damon Torrance muszą wymyślić sposób, aby
zająć w końcu należne im miejsca.
Wszyscy, łącznie z Riką, spotykają się na jachcie i próbują opracować plan
działania. Są jednak rzeczy, których Rika nie chce pamiętać, o których nie chce
wspominać i o których mężczyźni nie mają pojęcia.
Czy uda im się przetrwać konklawe?
Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania: 2022
Format: Książka
Liczba stron: 114
Cykl: Devil’s Night
Tom 3.5
„Conclave” jest nowelką, która
jest częścią cyklu Devil’s Night autorstwa Penelope Douglas. Powieści tej
autorki mają wielu fanów wśród czytelników, dlatego też nie mogłam przejść obok
tego obojętnie. Wielu czytelników zapewne zastanawia się, czy wydawanie nowelek
ma sens, jak wiele wnoszą. Miło było dostrzec reakcje przyjaciół na to, kiedy
jedno z nich potrzebowało pomocy. Penelope
Douglas potrafi operować słowem, sprawiać, że czytelnik przenosi się do
zupełnie innego miejsca, ta nowela przypomniała mi o tym, co tak bardzo lubię w
świecie jeźdźców. Czy takie relacje nie
są przez czytelników wypatrywane, nie tylko na łamach ulubionych powieści?
W
noweli „Conclave” dowiadujmy się wielu
interesujących rzeczy. Will pochodzi z niezwykle zamożnej rodziny, a jego
dziadek chce kandydować na gubernatora. Od miesięcy nie ma z nim jednak żadnego
kontaktu, zupełnie jakby przepadł. Smsy, które docierają do nich z całą
pewnością nie są autorstwa ich przyjaciela. Może by w to wszystko zamieszana
jego rodzina, mogła go wysłać gdzieś wbrew jego woli. Czy będzie tam
bezpieczny? Czy to przeżyje? Za co spotkała go kara? Przyjaciele muszą się
zjednoczyć i zdecydować, co będzie dalej. Damon zorganizował dla wszystkich
spotkanie na rodzinnym jachcie Michaela, aby mogli porozmawiać i rozwiać
wszelkie wątpliwości, a także wymyślić plan odnalezienia Willa. Michael i Rika
pracują nad własnymi problemami i wspominają ostatnią Devil’s Night, kiedy byli nastolatkami. Muszą teraz
bardziej niż kiedykolwiek połączyć się, jako rodzina. Chłopaki uważają, że miejsce,
do którego trafił ich przyjaciel jest bardziej niebezpieczne dla dobrego
samopoczucia Willa niż więzienie. Czy faktycznie tak właśnie jest? Czy uda im
się dojść do porozumienia?
„Conclave” przedstawia niezwykle szalony świat, pochłaniający i wyprowadzający czytelnika ze strefy komfortu. Jeśli nie lubisz dark romance ta powieść, jak i twórczość Penelope Douglas z pewnością nie będzie dla Ciebie, jeśli jednak znasz serię Devil’s Night i jesteś nią mocno związany, ta nowelka jest tym, czego potrzebujesz. Mogłam dostrzec, jak pewne postacie dojrzewają, borykają się z własnymi problemami, próbują pogodzić się z własnymi demonami. Jeśli zdecydujecie się na przeczytanie książki powinniście czytać ją według kolejności, w przeciwnym wypadku zwyczajnie się pogubicie i nie będziecie w stanie wykorzystać jej potencjału w pełni. „Conclave” jest wstępem do wydarzeń, które rozegrały się w „Nightfall”, jeśli o mnie chodzi cieszę się, że została wydana. Dzięki niej mogliśmy się przekonać, jak ważne są relacje między bohaterami. Przyjaźń jest ważna, a siła i nieustępliwość, z jaką walczą o siebie jest niesamowita. Najważniejsza jest rodzina, czasami właśnie ta z wyboru.
Komentarze
Prześlij komentarz