Recenzja Liliana Więcek „Czarne i Czarne”

 Kontynuacja losów góralki i gangstera!

Okazało się, że ich światy za bardzo się różnią.
W związku Majki i Michaela pojawiają się pierwsze poważne zgrzyty. Mężczyzna przyznaje, że miał coś wspólnego z niezmiernie brutalnym zleceniem. Majka jest tym bardzo rozczarowana. Dochodzi do wniosku, że powinni na jakiś czas zrobić sobie przerwę.
Jednak ta decyzja pociąga za sobą kolejny problem, ponieważ Majce nie udaje się powiedzieć Michaelowi, że spodziewa się dziecka.
Tymczasem Renata rozpoczyna chemioterapię, w której wspiera ją Majka. Jej również kobieta nie mówi, że jest w ciąży – uznaje, że pierwszeństwo do tej informacji ma Michael. Jednak wtedy dziewczyna jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że istnieje możliwość, że jej ukochany nigdy się o tym nie dowie.
Michael niespodziewanie zrywa z Majką, pozostawiając ją w kompletnej rozsypce. Załamana kobieta wyjeżdża do rodzinnej miejscowości w górach, do miejsca, w którym zostawiła swoje serce. Już ma akt własności Jagodowej Chaty i teraz w zasadzie jest wolna. Tylko dlaczego nie potrafi się z tego cieszyć i zapomnieć o gangsterze, który tak bardzo ją zranił?

 

Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2022
Format: Książka
Liczba stron: 388
Cykl: Góralka i mafioso
Tom III


Pamiętacie cykl Góralka i Mafioso autorstwa Liliany Więcek? Wszystko zaczęło się od książki „Czarne i białe”, następnie otrzymaliśmy „Czarne i czerwone”, aby teraz otrzymać finałowy tom historii kochanych przez nas bohaterów. Wszystko zaczęło się w naszym rodzimym kraju, a konkretnie w Zakopanym, aby przenieść akcję na Florydę do Tampy. Muszę przyznać, że polubiłam Majkę i byłam ciekawa, co takiego ją jeszcze spotka. W głowie miałam wiele pytań i oczekiwań względem lektury, chociaż z reguły staram się tego unikać. Nie mogłabym nie wspomnieć o szacie graficznej całej serii, która jest bardzo spójna. „Czarne i Czarne” w końcu trafiło w moje dłonie, z jednej strony cieszę się, że dowiem się, jak się skończyła ta historia, a z drugiej czuję, że gdzieś będzie mi brakowało tej charyzmatycznej i odważnej dziewczyny wkraczającej w mroczną ścieżkę mafii.

Główną bohaterką książki autorstwa Liliany Więcek pod tytułem „Czarne i Czarne” jest góralka,  Maja Goclon. Temperamentna, znająca swoją wartość, zadziorna, uparta i niesamowicie pracowita kobieta. Bardzo lubię te cechy u bohaterek, dlatego też tak dobrze się rozumiałyśmy. Majka wie, że Michael zajmuje się czymś niebezpiecznym, nie jest typowym, bogatym biznesmenem. Nie jest łatwo sobie poradzić z takimi „rewelacjami”, musi wiele przemyśleć i pomóc Renacie, która przebywa na Florydzie przyjmując leczenie. Maja jest w ciąży, nie miała okazji, aby poinformować o tym ojca swojego dziecka, sprawy przyjmują jednak fatalny obrót, Michael decyduje się na to, aby skończyć ich związek. Czy można kogoś zmusić do miłości? Kobieta decyduje się na powrót do domu, ze swoją tajemnicą. Majka stała się właścicielką Jagodowej Chaty, jej przyszłość i dziecka jest, więc w pewien sposób zabezpieczona, nie sprawia jej to jednak radości, jaką by czuła, gdyby na jej drodze nie stanął pewien mafioso z Florydy. Zakochana kobieta nie potrafi o nim zapomnieć, serce i dusza Majki należą do Michaela, ale czy to na prawdę koniec? Co jeśli jej życie może być zagrożone? Czy Maja jest naprawdę wolna, czy świat mafii podążył za nią?

„Czarne i Czarne” jest powieścią bardzo dynamiczną i emocjonującą, tak wiele się w niej dzieje, że nie mogłam się od niej oderwać. Byłam zaciekawiona, co czeka bohaterów, czy uda im się być ze sobą, czy wszystko się ułoży. Liliana Więcek potrafi się znęcać nad czytelnikiem podsycając akcję aż do samiutkiego końca. Podczas czytania książki będziecie się krzywić, przewracać oczami i zgrzytać zębami, a jednocześnie poprawiać się na fotelu i brnąć dalej, bo przecież nie porzucimy historii bohaterów w takim momencie, kiedy wszystko się sypie. Epilog powieści daje nam wskazówkę, że to nie koniec, nie będziemy żegnać się z Zakopanym i Florydą, bo być może czeka nas powrót te rejony. Te przypuszczenia wywołują falę ekscytacji. „Czarne i Czarne” to książka, która utrzymała całą historię bohaterów na wysokim poziomie. Skradła moje czytelnicze serce i od samego początku, potrafiła zaskoczyć. Bohaterowie drugoplanowi mieli w niej swój udział, wspierając, podsycając zdenerwowanie i stojąc wiernie przy Majce i Michaelu.




Komentarze

Popularne posty