Recenzja Jaymin Eve, Jane Washington „Klątwa bogów. Neutralność”

 Czasami koniec jest dopiero początkiem.

Emmy urodziła się jako ziemianka i sądziła, że jako ziemianka umrze... dopóki Willa nie zmieniła wszystkiego. Teraz Emmy nie ma pojęcia, jaka czeka ją droga, i z pewnością nie jest przygotowana na to, co wydarzy się po jej śmierci. Znalazła się w samym środku wojny i okazała kimś znacznie ważniejszym, niż wszyscy podejrzewali. Pomóc jej może wyłącznie jedna osoba, lecz w zamian domaga się wysokiej ceny.
Cyrus narodził się z konieczności jako świetlista istota powołana do życia w jednym tylko celu. Czas go zmienił, a ostatnie wydarzenia zaniepokoiły. Wygląda jednak na to, że pewna przemieniona ziemianka zrobi z nim coś znacznie gorszego, bo właśnie przymierza się do wywrócenia całej jego egzystencji do góry nogami.
A Topia nie daje im wyboru: albo przetrwają razem, albo przegrają tę wojnę.

 

Wydawnictwo: Papierówka
Rok wydania:  2022
Format: Książka
Cykl: Klątwa Bogów
Tom 4.5


Książka, o której dziś Wam opowiem jest częścią cyklu Klatwa Bogów autorstwa Jaymin Eve i Jane Washington. To nowelka, która z pewnością ma za zadanie wypełnić pewne luki w historii przed kolejną powieścią, na którą z pewnością przyjdzie nam trochę poczekać. Autorki Jaymin Eve i Jane Washington swoim cyklem wprowadzają w literaturze reverse harem, czyli bohaterkę w otoczeniu mężczyzn, z którymi łączą ją bliższe relacje. Tym razem autorki decydowały się przedstawić historię Emmy i Cyrusa. Moim zdanym to idealne wypełnienie dla wielbicieli tej pary bohaterów.  Spojrzenie na rozgrywające się wydarzenia z perspektywy innych postaci jest interesujące.

Główną bohaterką książki autorstwa Jaymin Eve i Jane Washington pod tytułem „Klątwa bogów. Neutralność” jest Emma, urodziła się, jako ziemska kobieta i tak miało pozostać do śmierci, jednak coś się zmieniło, a raczej ktoś nieco namieszał. To właśnie Willa zmieniła wszystko, kiedy wskrzesiła dziewczynę. Nie musze mówić, że jest to dla niej szokiem, kim się stała i co potrafi.  Jaką mocą będzie władać Emma? Cyrus narodził się z energii, jego zadaniem było zapewnienie równowagi, będąc bogiem Neutralności mógł pomóc dziewczynie, jednak wszystko ma swoją cenę. Czasami bywa ona zbyt wysoka, ale czy z tej sytuacji jest jakieś inne wyjście? Cyrus stał się zimny i obojętny. Wszystko zmieniło się, kiedy spotkał Willę i jej siostrę Emmy. Willa może być siłą natury, ale Emmy wywróciła całe jego życie do góry nogami, rzuciła mu wyzwanie, walczyła z nim, dezorientowała i sprawiła, że ​​poczuł się tak, jak nigdy wcześniej. Cyrus zabiera ją do siebie, aby odpoczęła, kiedy się budzi, jest zszokowana, gdy dowiaduje się, że została bogiem, chociaż ani ona, ani Cyrus nie są pewni, jakie są jej moce.  Z jednej strony dziewczyna cieszy się, że żyje, ale z drugiej bardzo trudno jej zaakceptować, że nie jest już człowiekiem. Cyrus zmaga się ze swoimi uczuciami do Emmy, jest opiekuńczy i zaborczy, co z tego wyniknie? Ta dwója to nie mała mieszanka wybuchowa.

„Klątwa bogów. Neutralność” to krótka historia, która mojej perspektywy jest ładnym dopełnieniem historii. Bohaterowie są świetnie wykreowani, a ich początkowy opór wobec wzajemnego przyciągania, napięcie seksualne i utarczki słowne są wisienką na torcie. Najważniejsze, co może zrobić Emmy to odkrycie i zrozumienie swojej boskości, raz konsekwencje, jakie to dla niej przyniesie. Autorki sugerowały w poprzedniej książce, że między Cyrusem i Emmy może być coś więcej, fajną sprawą było dostrzeżenie tego, w jaki sposób to się stanie. Z chęcią ponownie udałam się do świata Abklętych, obserwowałam zmagania bohaterów będąc zaciekawioną, jaką mocą będzie dysponowałam Emmy. „Klątwa bogów. Neutralność” to krótka nowelka, która sprawia przyjemność podczas czytania, pozwala zrozumieć nieco postać Cyrusa, dostrzec jak próbuje po raz pierwszy odkąd istnieje poradzić sobie z własnymi uczuciami i emocjami.



Komentarze

Popularne posty