Recenzja Ewelina Stefańska „Więcej niż zło”
Każde zwycięstwo ma swoją cenę.
Okaleczony starzec, podający się za wędrownego zielarza.
Kaleki żołnierz z gorącym poczuciem misji.
Młody syn plemiennego wodza, ciągle żyjący w cieniu zmarłego ojca.
Piękna tancerka rzucająca uroki równie łatwo, jak powłóczyste spojrzenia.
Ich losy połączą się w zapomnianej przez Bogów i ludzi wiosce na skraju
nieprzebytej puszczy.
Tajemnica okrutnych morderstw, widmo wojny, mordercze zapędy okolicznych
plemion, wreszcie brudna, śmiercionośna magia - z tym wszystkim przyjdzie się
zmierzyć ludziom, którzy ledwie się znają, szczerze się nienawidzą i nie
powiedzieli sobie ani słowa prawdy. A jednak będą musieli sobie zaufać.
Wydawnictwo: Fabryka słów
Rok wydania: 2022
Format: Książka
Liczba stron: 450
Cykl: Kroniki Traw
Tom I
Książka, o której dziś Wam opowiem jest debiutem
Eweliny Stefańskiej ma w sobie ogromny potencjał. To pierwszy tom cyklu Kroniki
Traw i ma przepiękną okładkę, która nastraja do tego, aby sięgnąć po lekturę,
jak najszybciej. „Więcej niż zło” przedstawia kilka historii dotyczących
różnych bohaterów. W moim przypadku ciekawość zwyciężyła, dlatego zabrałam się
za czytanie, chcąc jednocześnie przekonać o tym, czy polubię się z twórczością
autorki. Do jakiego świata zabiera czytelnika? Z jakimi bohaterami się tam
spotkamy? Czy styl Eweliny Stefańskiej będzie
mi się podobał?
Autorka zabiera nas do wioski, która znajduje się
niedaleko Puszczy, która jest ważnym elementem powieści. Zamieszkują ją dzikie plemiona,
które mają swoje zwyczaje, tradycje i obrzędy. Do wioski przybywa wędrowny zielarz,
który zwie się Eustachy, mężczyzna nie chce jednak, aby ktokolwiek wiedział, kim
jest naprawdę. Przywódcą jest Słowik, trzyma rękę na pulsie i dba o to, aby
wszędzie był ład i porządek. Ravi jest synem wodza, na którym spoczywa brzemię
dorównania ojcu. Dziedzictwo może zarówno dodać skrzydeł, jak i zgrabnie, pod
zbyt wielkim naciskiem je połamać. W wiosce zaczynają dziać się dziwne rzeczy,
a losy bohaterów nieuchronnie się ze sobą splatają, dochodzi do morderstwa, czy
uda się rozwiązać jego tajemnicę? I czym jest to tajemnicze zło, które wydaje
się łypać na bohaterów z każdej strony?
„Więcej niż zło” to powieść, która potrafi zaskoczyć, nie spotykamy się z tutaj z miejscowościami, bohaterami i istotami o dziwnych nazwach, które przez pół powieści będziemy się starali zapamiętać. Nie mamy stricte określonego miejsca, w którym rozgrywa się akcja, a jednocześnie wiemy, jak możemy wyobrazić sobie Puszczę i osady. Ewelina Stefańska potrafiła sprawić, że historia ma swoisty klimat, jest akcja, zapowiedź przygody, tajemnicy, morderstwo, nie można zapomnieć także o elementach humorystycznych. „Więcej niż zło” to książka, która łączy ze sobą kilka wątków, postaci, które z jakiś powodów będą ze sobą współpracować, czy każdemu jednak można ufać? Niezwykle interesujące było da mnie czytanie o plemiennych zwyczajach, poznawanie ich wierzeń, światopoglądu. To zaledwie wstęp do ciekawego cyklu, który może nas, jak i sama autorka niejednokrotnie zaskoczyć. „Więcej niż zło” ma ogromny potencjał i mam nadzieję, że na kolejny tom nie będziemy musieli długo czekać, aby odkryć kolejne tajemnice leśnych kniei i dziwnych plemion.
Komentarze
Prześlij komentarz