[PATRONAT] Recenzja Marta Zbirowska „Damiano”

Sofia Esposito wie, że już niedługo zostanie jej odebrana wolność. Wyjdzie za mąż za mężczyznę, którego nie wybrała. Za kogoś, kto będzie traktował ją jak nową zabawkę w kolekcji. Dlatego dziewczyna przedtem postanawia stracić niewinność z kimś, kogo wybierze sama.

Sophia wyjeżdża na dwa tygodnie do Hiszpanii, gdzie poznaje niezwykle przystojnego oraz szarmanckiego Włocha. Kobieta decyduje, że to właśnie z nim spędzi niesamowite chwile.

Damiano Castelli nie zdaje sobie sprawy, że dziewczyna, z którą spędził niezapomnianą noc, jest córką bostońskiej głowy mafii a w dodatku ma zostać żoną innego mężczyzny. Nie potrafi o niej zapomnieć i postanawia ją odszukać. Nieznajoma rozpłynęła się we mgle.

Tymczasem świeżo poślubiony mąż Sofii traci cierpliwość i chce, żeby żona dołączyła do jego haremu…

 

Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2022
Format: Książka
Liczba stron:
Cykl: Mroczni mężczyźni
Tom II

Książka, o której dziś Wam powiem jest długo wyczekiwanym drugim tomem serii Mroczni mężczyźni autorstwa Marty Zbirowskiej. Kiedy przeczytałam „Matteo” wiedziałam, że kiedy ukaże się kolejna książka autorki będę chciała po nią sięgnąć. Bardzo się cieszyłam, że będę miała ku temu możliwość. Uczucie, które nas ogarnia, kiedy na drodze pojawia się „ten” mężczyzna jest silne, może być także wyniszczające. Bo co jeśli to uczucie jest zakazane i z góry skazane na porażkę? Kiedy ten ktoś będzie przyrzeczony komuś innemu? Komuś potężnemu, komu nie powinno się odmawiać. Nie zawsze ma się ten komfort, aby budować życie z kimś, kim by się chciało. Czy warto się jednak poddawać?

Główną bohaterką książki autorstwa Marty Zbirowskiej pod tytułem „Damiano” jest Sofia Esposito, kobieta jest córką szefa bostońskiej mafii.  Wiążą się z tym pewne przywileje, ale także obowiązki. Jako kobieta nie ma możliwości decydowania o sobie, musi robić to, co jest najlepsze dla rodziny. Kobiety w takim świecie są pozbawione tego, co mają wszyscy inni, a mianowicie wolności.  Jej los został przypieczętowany, miała wyjść za mąż za człowieka, którego nie chciała, dla którego będzie nic nieznaczącą zabawką. Sophia desperacko chciała chociaż w niewielkim stopniu mieć możliwość decydowania o sobie, dlatego też wyjechała do Hiszpanii, chciała na swoich własnych zasadach stracić niewinność, z kimś kogo sama wybrała. Tego jednego nikt nie mógł jej odebrać. W ten właśnie sposób na jej drodze stanął Damiano Castelii, człowiek, któremu nie tylko oddała ciało, ale także duszę i serce. Wróciła do domu i jak obyczaj nakazał stanęła na ślubnym kobiercu z innym człowiekiem, chociaż marzyła o kimś zupełnie innym. Damiano nie miał zamiaru zapomnieć o kobiecie, która przez jedną noc zawładnęła nim, każdą jego myślą. Co się wydarzy, kiedy wszelkie tajemnice zostaną odkryte? Czy Damiano odpuści? Czy Sophia będzie chciała walczyć o to, co poczuła? Czy w takim świecie, w którym przyszło im żyć będzie miejsce na to, aby walczyć o to, czego się pragnie?

 

„Damiano” jest powieścią, w której nic nie jest pewne, a droga, ku głównym bohaterom, chociaż była wyboista, była możliwa do spełnienia. Jeśli dwoje ludzi tak bardzo czegoś pragnie, ma odwagę, może w końcu uda im się to osiągnąć? Powieść Marty Zbirowskiej można określić mianem intensywnej, momentami erotycznej i z fajnym tłem powieści. Nie można zapomnieć o tym, że w historii mamy także wiele emocji, intryg i niebezpieczeństwa. Autorka zadbała o to, że w klimat powieści bardzo łatwo jest się wciągnąć, bohaterów polubić i wczuć w ich sytuację, która do łatwych nie należy. „Damiano” opowiada o tym, że wszystko może się zmienić, a nadzieja nigdy nie umiera. Los może nas zaskoczyć, nie można się poddawać i próbować uczynić swoje życie bardziej szczęśliwszym. Mogę powiedzieć, wprost, że „Damiano” podobał mi się jeszcze bardziej niż „Matteo”, widać tutaj postępy, które poczyniła autorka, nie mogę się doczekać tego, co jeszcze dla nas przygotowała w kolejnych swoich książkach.