Recenzja Joanna Balicka „Korepetytor”

Nowa elektryzująca powieść autorki „Miss Independent”!
Dla fanów zakazanych relacji, romansów z różnicą wieku i „Birthday Girl”!
Spotkanie dziewiętnastoletniej Isabelli z seksownym, starszym od niej mężczyzną w sklepie z erotycznymi zabawkami wprawia jej serce w niespokojne i nieznane dziewczynie do tej pory drżenie.
Nie sądziła jednak, że zobaczy go ponownie…
Zaskoczona Isabella natrafia na niego we własnym domu. Okazuje się, że Jason Hogan jest prokuratorem, który prowadzi z jej ojcem sprawę jej kolegi Troya podejrzanego o handel narkotykami.
Isabella wyczuwa, że prokurator wyraźnie czegoś od niej chce i nie jest to związane z informacjami mogącymi pomóc w śledztwie. Każda ich wymiana spojrzeń wydaje się stąpaniem nad przepaścią. Z pewnością doświadczony prawnik mógłby przekazać
młodej kobiecie swoją wiedzę. Jednak korepetycje, których zacznie jej udzielać, nabiorą innego znaczenia.

  

Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  202
Format: Książka
Liczba stron: 415
Cykl: Reguły pożądania
Tom I


Byłam bardzo ciekawa kolejnej książki Joanny Balickiej, dlatego bez wahania postanowiłam po nią sięgnąć. Pamiętałam, że ma fajny styl i miałam okazję czytać, jak i patronować jej książce „Miss Independent”. Wiedziałam, że między głównymi bohaterami książki jest spora różnica wieku, co dodaje pikanterii fabule, co jeśli do tego dochodzi prawo i niebezpieczeństwo? Czytając powieść nie zapominajcie o tym, że to jest fikcja literacka i pewne rzeczy mogą nie mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości, są wizją autorki. O czym opowiada książka?
Główną bohaterką książki „Korepetytor” jest bardzo młodziutka, bo zaledwie dziewiętnastoletnia dziewczyna, Isabella Walker. Zaczęła studiować prawo, co zważywszy na to, z jakiego domu pochodzi nie było niczym niezwykłym. Isabella studiuje prawo, chociaż ciągnęło ją w zupełnie inne miejsce. Jest ojciec jest policjantem, a ona robi wszystko, aby zadowolić swoją rodzinę. Wystarczyła jedna impreza, aby sprowadzić pannę Walkę w drobne nieprzyjemności. Zaczęło się od wizyty w sklepie z gadżetami erotycznymi, gdzie spotyka starszego od siebie mężczyznę, który bardzo jej się spodobał. Czasem wracała do niego myślami podczas imprezy, która zakończyła się katastrofą i najazdem policji. Isabella rozczarowała swoich rodziców, dla bywalców tej imprezy stała się donosicielką, sytuacji nie polepsza znajomy mężczyzna w domu. Okazuje się, że Jason Hogan pełniący funkcję prokuratora to ten sam mężczyzna, którego spotkała w sklepie z zabawkami erotycznymi. Oboje mają pewien sekret, do czego ich on doprowadzi? Sprawa, którą prowadzi wspólnie z jej ojcem to coś większego, dotyczy narkotyków, nie wiadomo, co będzie tutaj bardziej niebezpieczne, handel używkami, czy budzące się napięcie między nimi?
„Korepetytor” to książka, w której znajdziecie bardzo pikantne sceny z pewnością sprawią, że zapłoną Wam policzki, a wyobraźnia będzie szalała za sprawą sensualnych obrazów zaserwowanych nam przez Joannę Balicką. Czego możecie się spodziewać? Jak wcześniej wspominałam mamy tutaj sporą różnicę wieku, relację, która nie powinna mieć miejsca. Ze spotkań, które są koniecznością, poprzez korepetycje do relacji dominującego mężczyzny i jego uległej. Brzmi ciekawie, niebezpiecznie i pikantnie? Owszem, nie potrafię sobie wyobrazić takiej relacji tuż pod nosem rodziców bohaterki i tego, co się wydarzy, kiedy wszystko wyjdzie na jaw. Joanna Balicka w swój erotyk wplotła elementy sensacyjne, w tym przypadku mamy tutaj gang zajmujący się przerzutem prochów. Joanna Balicka nie boi się pisać odważnych scen, dobrze zgłębiła temat BDSM i wprowadza w niego czytelnika na równi z młodziutką bohaterką. Isabella nie zaskarbiła sobie mojej sympatii na tym etapie, była trochę dziecinna, chociaż próbowała pokazać, że jest zupełnie inaczej. Mam nadzieję, że w kontynuacji książki spojrzę na nią z innej perspektywy. Po kontynuację powieści oczywiście sięgnę i także Wam o niej opowiem. 






 

Komentarze

Popularne posty