Recenzja Annette Marie „Śmiertelne zaklęcie”
Śmiertelne zaklęcie. Trylogia mistrza magii. Tom 2
Clio i Lira muszą odzyskać śmiercionośną broń. W
niepowołanych rękach Sikor zniszczy świat, jaki oboje znają. Jednak Clio może
mieć o wiele poważniejsze problemy na głowie. W sercu nimfy zaczyna rodzić się
bardzo niebezpieczne uczucie. Coraz trudniej jest jej walczyć z tym
niecodziennym przyciąganiem. Doskonale jednak zdaje sobie sprawę, że inkuby nie
znają miłości i nie są w stanie nikogo pokochać. Nigdy.
W pogoni za niebezpieczną bronią, każdego dnia
ryzykując życie, nimfa będzie musiała bardzo uważać, żeby nie stracić swojego
serca. Cena jest wyższa, niż się tego spodziewa.
Wydawnictwo: Kobiece Young
Rok wydania: 2021
Format: Książka
Liczba stron: 320
Cykl: Trylogia Mistrza Magii
Tom II
„Śmiertelne zaklęcie” jest drugim tomem Trylogii
Mistrza Magii autorstwa Annette Marie. Kiedy przeczytałam pierwszy tom i
poznałam główną bohaterkę Clio, wiedziałam, że nie zakończę swojej przygody na
tym. Nie byłabym sobą, ze wszystkich sił chciałam dowiedzieć się, co będzie
dalej, co dla niej przygotowała autorka? Wiedziałam, że z pewnością sprawy
jeszcze bardziej się skomplikują, ale miałam nadzieję, że książka, tak jak
poprzedniczka wywoła we mnie wiele emocji. Co tym razem zaplanowano dla
bohaterów?
Główną bohaterką książki „Mroczny wymiar” jest nimfa Clio, która była zmuszona żyć wśród ludzi, chociaż o niczym innym nie marzyła, jak o tym, żeby wrócić w rodzinne strony. Kiedy nadarzyła się okazja, aby coś zrobić, aby coś zielenić i być może poprawić losy Nadziemia nie zawahała się. Używając swoich zdolności postanowiła wykraść zaklęcie, które ma ocalić jej najbliższych przed zagładą. W ten sposób poznała inkuba Lirę, którego powinna oszukać, zabrać zaklęcie i odejść, jednak sprawy się nieco skomplikowały. Obecnie bohaterowie uciekają z Zaświatów mają wspólny cel odzyskać śmiertelnie niebezpieczną broń, która w nieodpowiednich rękach może zmienić wszystko w chaos i ruinę. Starają się zrobić, co trzeba, aby wykonać zadanie, jednak Clio zrozumiała, że podróż z inkubem może przynieść dla jej serca druzgoczące konsekwencje. W starciu z Lirą doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że oprócz utraty życia w pościgu za bronią zagłady może stracić znacznie więcej. Co jest mniej niebezpieczne w tej chwili widmo utraty życia, czy serca dla kogoś, kto nigdy nie zrozumie, czym jest miłość?
„Śmiertelne
zaklęcie” jest książką, na która długo czekałam, a przynajmniej czas mi się
dłużył, często wracałam pamięcią do Clio i jej inkuba i w końcu udało mi się
uzyskać tą opowieść. Przerażające wydarzenia rozgrywały
się na łamach powieści, ale to nie przeszkodziło bohaterom zrozumieć, jak
bardzo ich relacja się zmieniła, jak bardzo polegają na sobie nawzajem. Nie
tylko razem walczyli z przeciwnikami, oddawali życie w ręce tej drugiej osoby zawierzając
jej. To było na prawdę emocjonujące, pomimo wszystkich różnic między nimi zaczęła
rozkwitać prawdziwa przyjaźń. Nawet z tym seksualnym napięciem między nimi, nie
miało znaczenia, że pochodzili z różnych światów ani że wiedzieli, że nie
powinni być razem, to po prostu się działo i było silniejsze niż każde z nich
przypuszczało. Jako dwójka bohaterów nie tylko świetnie ze sobą współgrali, ale
także niesamowicie się zmienili. Clio wspaniale walczyła, jej umiejętności
bardzo się rozwinęły a Lira stał się wspaniałym czarodziejem, który nie tylko
używał magii, ale także wspaniale potrafił czarować kobiety swoją ujmującą
osobowością. „Śmiertelne zaklęcie” było wspaniałą książką i nie mogę się
doczekać, aby stanąć u boku bohaterów w finałowej walce.
Komentarze
Prześlij komentarz