[PATRONAT]Recenzja Monika Pawelec „Asystentka”

Ich relacja służbowa wymknęła się spod kontroli.
Finałowy tom gorącej dylogii „Do jego dyspozycji”!
Alice jest w kompletnej rozsypce. Nie wie, co się dzieje między nią a Oscarem. Mężczyzna sprawia wrażenie zaangażowanego w ich relację. Mówi słowa, które powinny coś znaczyć. Jednak wydają się Alice puste i nieprawdziwe.
W dodatku przecież Oscar ma narzeczoną. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla niej? Dla nich? Alice czuje, że oboje stąpają po cienkim lodzie i jeżeli ktoś z niego spadnie, to na pewno ona.
Wkrótce kobietą wstrząsa kolejna niespodziewana wiadomość. Teraz skomplikowana relacja z Oscarem stanie się jeszcze trudniejsza.
Czy to, co mówi mężczyzna, może być prawdą? Czy Alice i Oscar mają szansę być razem?

 

Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2021
Format: Książka
Liczba stron: 257
Cykl: Do jego dyspozycji
Tom II

Monikę Pawelec poznałam podczas czytania jej debiutanckiej powieści pod tytułem „Inwestor”, jest to pierwszy tom dylogii pod tytułem Do jego dyspozycji. Opinie bywają różne, jednak książka ta, jak i wiele innych zyskała szerokie grono czytelników, którzy nie mogli się doczekać, aby zapoznać się z kontynuacją historii Alice i Oscara. Całe szczęście nie trzeba była na to czekać zbyt długo, w końcu pojawiła się „Asystentka”, słodko-gorzka lektura, która nie tylko przedstawi nam ciąg dalszy losów bohaterów, ale będzie także pożegnaniem, na które nie wszyscy czytelnicy będą przygotowani. Jak się skończy ta historia?



Główna bohaterką powieści ,,Asystentka”, są Alice Law, jest to młodziutka, wyjątkowo ambitna i pracowita kobieta, która wpakowała się w pewną relację. Romans z Oscarem Wildem nie należał do łatwych, to wyjątkowo władczy i dominujący osobnik.  Chwila przyjemności zaowocowała wieloma komplikacjami. Na coś takiego żadne z nich nie było przygotowane. Ta relacja nie powinna wymknąć się spod kontroli, przekroczyć służbowe bariery, ale co się stało to się nie odstanie. Co teraz? Jakie decyzje należy podjąć? Oscar wydaje się mężczyzną, który wie, czego pragnie, jednak słowa, które wypowiada czasami przeczą czynom, które wykonuje. Czy Alice w końcu mu zaufa? W końcu ma narzeczoną, a ona, kim dla niego jest? Kolejne tajemnice, problemy sprawiają, że w głowie kobiety mętlik staje się coraz większy. Czy la tej pary jest szansa na szczęśliwe zakończanie?




„Asystentka” jest romansem, który pomimo niedociągnięć sprawia czytelnikowi nie małą przyjemność z lektury. Czytając książkę czułam na własnej skórze tą nutę tajemniczości, autorka potrafi utrzymać zainteresowanie czytelnika i zaskoczyć go w najmniej spodziewanym momencie. Między Alice i Oskarem iskrzy, coś ich do siebie ciągnie, a w każdym czynie widać pasję. Pomimo tej całej niepewności i tajemnic, które mężczyzna ma przed nią nie zabrakło tutaj pikanterii. Sama kreacja bohaterów nie zmieniła się, aż tak znacząco, pomimo tego, że Oskar inaczej traktował Alice, nie obyło się bez zmartwień, zaskoczeń i ognistych uniesień. Monika Pawelec stworzyła historię, która nie raz zaskoczy czytelnika, trzyma w napięciu i wciągała na tyle, że ciężko było odłożyć lekturę na bok, aby zająć się innymi sprawami. O ile „Inwestor” był w pełnej krasie romansem biurowym to „Asystentkę” odebrałam nieco inaczej. Autorka skupiła się tutaj głównie na relacji bohaterów nie szczędząc im problemów. Ta książka jest oryginalna, wykracza poza przyjęte schematy, sprawia przyjemność czytelnikowi. Głównych bohaterów polubiłam i chciałam dla nich jak najlepiej, mocno im kibicowałam, nim się spostrzegłam dobrnęłam do końca lektury.  Zazdroszczę trochę tym z Was, którzy książkę mają jeszcze przed sobą, czeka Was tyle niewiadomych i emocji.










 



Komentarze

Popularne posty