Recenzja Tijan Meyer „Bennett Mafia”

On jest dla niej ucieleśnieniem wszystkiego, z czym walczyła.
Ona dla niego – jedyną nadzieją na zmianę.
Riley dobrze wiedziała, że jej przyjaciółka Brooke nie pochodzi ze zwyczajnej rodziny. Bennettowie stanowili potężny ród mafijny. Śmierć ojca i najstarszego brata spowodowały, że na jej czele stanął szesnastoletni Kai. Jego magnetyzujące spojrzenie obiecywało tyle samo grozy, co rozkoszy.
Czternaście lat później Riley musi za wszelką cenę unikać kontaktów z Bennettami. Ukrywa się od lat i osiągnęła w tym mistrzostwo. A przynajmniej tak jej się wydaje. Nagle dowiaduje się, że jej dawna przyjaciółka zaginęła. Dwa dni później Kai ponownie zjawia się w życiu Riley. Wiele się zmieniło. Tylko jego spojrzenie pozostało takie samo.

  

Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki
Rok wydania:  2021
Format: Książka
Liczba stron: 496 

 

„Bennett Mafia” to kolejna powieść Tijan, którą przyszło mi czytać. Wiecie doskonale jak bardzo lubię książki, w które są poniekąd o mafii, dlatego też postanowiłam sięgnąć po tą książkę. Mafia kojarzy się z brutalnością, okrucieństwem i prawami, których nie można podważać, zwyczajnie nie ma się ku temu prawa. To świat, z którym z pewnością żadna z nas nie chciałaby mieć do czynienia, jednak zdarzają się chwile, kiedy nie ma się ani wyboru ani świadomości tego, w co się wplątano.


Główną bohaterką książki „Bennett Mafia” jest Railey, w przeszłości przyjaźniła się z Brooke Benett, dziewczyną, która była księżniczką mafii. Była także współlokatorką Riley, kiedy uczęszczała do szkoły z internatem. Brooke była raczej skryta, nigdy nie mówiła nic na temat swojej rodziny, jednak wiedziała, że  ma liczną rodzinę, wielu braci, a jeden z nich, przynajmniej na zdjęciu bardzo ją zainteresował. Wtedy też do szkoły przyjechał ojciec dziewczyny wraz z Kaiem, chłopakiem, który zwrócił uwagę Reily. Dziewczyna wtedy się zorientowała, kim byli Benettowie, jej najstarszy brat zmarł, senior Benett powiedział, że był to wypadek, jednak jej przyjaciółka wspomniała coś o morderstwie.  Gdzie była prawda? Czy warto było jej dociekać? Jakiś czas później ojciec dziewczyny zmarł, a ona opuściła szkołę, wtedy też po raz ostatni dziewczyny się widziały. Railey była jednak przezorna, wiedziała, że musi się chronić i zniknąć, wydawało jej się, że potrafi to zrobić i może tego dokonać.  Stała się kimś zupełnie innym, przyjęła inną tożsamość, by się chronić, ma pewne umiejętności, które pomagają ludziom. Pewnego dnia w telewizji została pokazana zaginiona dziewczyna, Reily rozpoznaje w niej Brooke. Chociaż minęło czternaście lat od ich ostatniego spotkania, dziewczyna wpada w łapska Kaia, głowy rodziny Benett, a to oznacza kłopoty, dla niej, dla niego, dla wszystkich. Co się stało z Brooke? Co połączy Kaia i Reily?

„Bennett Mafia” jest książką opowiadającą bardzo ciekawą historię o niezwykle silnych charakterach.  Kai jest mroczny, bezwzględny i bardzo silny, jest mężczyzną, który dominuje, należy się z nim liczyć. Jest twardy i niezłomny, jest mrokiem, a Reily światłem, jego zupełnym przeciwieństwem. Dziewczyna świetnie sobie radziła ze wszystkim, co ją spotkało, nie poddawała się bez walki. W książce Tijan mamy prawdziwą mafię, problemy, porwania, porachunki, czuć to niebezpieczeństwo. Widać, jak między bohaterami iskrzy, chociaż nie ma tutaj górnolotnych słów, można to wszystko dostrzec w inny sposób. Autorka wykonała kawał świetnej roboty, mamy tutaj miłość, odczuwamy cierpienie i strach, to mieszanina bardzo silnych emocji. Oprócz tych wszystkich zalet musicie się przygotować na wiele niesamowitych wrażeń, a przede wszystkim na zwroty akcji, których się nie spodziewacie. 


Komentarze

Popularne posty