[PATRONAT] Recenzja Jolanta Sad „Blast”
Veronica zbyt szybko przekonała się, że zaufanie to drogocenny skarb i jak łatwo można go stracić. Teraz jest bardziej ostrożna, ale czy wyjdzie jej to na dobre? Nie potrafi zdobyć się na otwartość, zamyka się w swoim świecie, nie chcąc znów poczuć ukłucia zdrady.
Wtedy na jej drodze staje mężczyzna, o którym
stara się zapomnieć, ale nie potrafi. Victor zawsze dostaje to, czego pragnie,
i właśnie Veronica stała się jego nowym, kuszącym celem.
Wydawnictwo: Waspos
Rok wydania: 2021
Format: Książka
Liczba stron: 300
Cykl: Black or White
Tom III
Nie mogłam się doczekać, kiedy w moich dłoniach zagości najnowsza książka Jolanty Sad pod tytułem „Blast”, jest to już trzeci tom cyklu, który pokochałam Black or White. Tym razem głównym bohaterem książki został Victor, ktoś, kto daleki był od podarowania swojego serca komukolwiek, czy wytrwa, więc w tym postanowieniu? Na każdego lekkoducha przyjdzie pora, kiedy spotka kogoś wartego uwagi, czy tak będzie w świecie Jolanty Sad? Kim będzie główna bohaterka książki?
Główną bohaterką książki „Blast” autorstwa Jolanty Sad
jest Veronica Moore, dziewczyna, która w życiu przeszła bardzo wiele. Jest
stateczna, poukładana i odpowiedzialna za los małej istotki, którą urodziła. Została
skrzywdzona, a jej zaufanie do męskich osobników zostało bardzo nadszarpnięte, nic,
więc dziwnego, że jest pełna obaw. Mężczyzna, z którym była związana nie tylko
zdradzał ją z jej siostrą, jej samej odmawiając cielesnych uciech, ale
wykorzystał w nieprzyjemny sposób, czego owocem stała się jej córeczka. Pomimo wszystkich okropieństw Veronica kochała
córkę i chciała dla niej jak najlepiej, to właśnie ona stała się jej oczkiem w
głowie i sensem życia. Była realistką, wiedziała, że niewielu mężczyzn będzie
chciało od niej czegoś więcej, zwłaszcza, że jest po przejściach i ma dziecko. Veronica
jest realistką, wzięła to, co jej życie dało i starała się żyć dla córki
najlepiej, jak potrafi, wszystko do czasu. Victor Black jest dość specyficznym
człowiekiem, ma niesamowitą więź z ukochaną swojego brata, jest jej
przyjacielem i cieszy się, że Annie i Nico w końcu się układa., pomimo
wszystkich zawirowań, jakie się między nimi wydarzyły. To mężczyzna, który
kobietom nie odmawia, korzysta z przygodnych romansów i bawi się dobrze, dopóki
nie naszła go chwila zwątpienia, która przyniosły rozmyślania nad tym, gdzie
się znalazł i do czego zmierza. Czuł, że czegoś mu brakuje, a styl życia, jaki
prowadził z resztą tak ochoczo nagle przestał wystarczać. Był dupkiem,
kobieciarzem, bogatym mężczyzną, który mógł zawojować świat i go sobie
przywłaszczyć, ale brakowało mu królowej. Kiedy zobaczył Veronicę wszystko się
zmieniło, a każda myśl biegła desperacko w jej kierunku. Czy Victor znalazł
kogoś godnego uwagi? Czy może to jedynie kolejna z jego chwilowych uciech? Czy
Veronica dopuści tego człowieka do siebie bliżej, czy ucieknie do swojej strefy
komfortu?
„Blast” jest książką, na którą czekałam, chciałam ją dostać, jeszcze raz przeczytać i cieszyć się światem i towarzystwem bohaterów wykreowanych przez autorkę. Kiedy na rynku ma się pojawić kolejna książka Jolanty Sad to jest to dla mnie spore wydarzenie, nie mogę się doczekać kolejnych historii, a wiem, że jest, na co czekać. Bohaterowie, których stworzyła autorka są wyjątkowi, mają swoje obawy, ciężki bagaż doświadczeń i przede wszystkim chcą kogoś kochać, ale tym kimś musi być ktoś wart uczucia, zaufania, ktoś niepowtarzalny, kto to doceni. Czy będą tym kimś dla siebie? Historia Victora i Veronici jest ciekawa, charyzmatyczna, pełna wątpliwości i niepewności. Z pewnością nie będzie im łatwo, pozwolenie na zbliżenie się do siebie drugiego człowieka nie zawsze jest właściwe, czasami przynosi wiele przykrości i rozczarowań. Veronica ma wiele sekretów, czy Victor będzie potrafił je zaakceptować? Książka „Blast” była dla mnie równie wciągająca, jak poprzednie części tego cyklu. Nie zawiodłam się w żadnym razie na tej powieści i nie mogę się doczekać kolejnej części, mam nadzieję, że nie jestem w tym osamotniona. Jeśli poszukujecie książek, które chwycą Was za serce to trafiliście idealnie.
Komentarze
Prześlij komentarz