Recenzja Julia Kail „Zmiennokształtna”

 Kate Seelow jest na pozór zwykłą dziewczyną, ale od zawsze czuje się inna niż jej rówieśnicy. Przyjaźni się tylko z kilkoma osobami, które podobnie jak ona mają na plecach dziwne tatuaże. Kiedy w jej życiu zaczynają się dziać niewytłumaczalne wydarzenia, Kate dowiaduje się od rodziców, że została adoptowana. Chce poznać prawdę o sobie i wtedy za sprawą wisiorka ze smokiem wkracza do świata wampirów, wilkołaków oraz starożytnych bogów. Okazuje się, że ani Kate, ani jej przyjaciele nie są zwykłymi śmiertelnikami, lecz drzemią w nich potężne moce.

Czy nastolatka odkryje, kim jest naprawdę i do czego została przeznaczona?

 

Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania:  2021
Format: Książka
Liczba stron: 360
Cykl: Zmiennokształtna
Tom I


Przyszła taka chwila, że chciałam sięgnąć po coś innego niż sensacja, horrory, czy romanse gangsterskie, coś znacznie lżejszego. Chciałam odrobinę relaksu, wrócić gdzieś pamięcią do szkolnych czasów, co więc byłoby lepszego niż fantastyka? Postawiłam spróbować i sięgnąć po debiut autorki kompletnie mi nieznanej, Julia Kail napisała książkę pod tytułem „Zmiennokształtna”, wiem także, że pojawiła się jej kontynuacja pod tytułem „Księżycowe serce”.  Pomyślałam, dlaczego nie? Czy odnalazłam w tej historii coś więcej?

Główną bohaterką książki „Zmiennokształtna” jest Kate Seelow, to typowa nastolatka, która woli się zbytnio nie wychylać. Ma swoje grono przyjaciół, pośród, których czuje się dobrze, łączy ich coś niezwykłego. Każde z nich na swoich plecach ma dziwne tatuaże. Kate od zawsze czuła się inna, jakby nigdzie nie mogła się w pełni dopasować, jakby wyróżniała się i odstawała od otaczających ją ludzi. Czy słusznie? Pewnego dnia dowiaduje się o tym, że została adoptowana, a z jej rodziną nie wiąże ją wspólna krew. W pewien sposób to odkrycie potwierdza dziewczynie to, że jest kimś innym. Bardzo chciała odkryć swoje korzenie, a jedyną drogą ku temu był zbadanie przeszłości. Czy jej się to powiedzie? Prawda okaże się o wiele bardziej zaskakująca niż dziewczyna przypuszcza. Nie tylko posiada nadprzyrodzone zdolności, ale okazuje się, że świat wampirów, wilkołaków i mistycznych stworzeń istnieje i jest o wiele bliżej niż Kate sądziła. Kim jest dziewczyna i jakie kłopoty przyniesie jej wiedza o jej pochodzeniu?

„Zmiennokształtna” Julii Kral jest książką młodzieżową, ale mimo to sprawiła mi przyjemność i umiliła czas, jaki jej poświęciłam. Autorka stworzyła niezwykle różnorodny świat, w którym oprócz stworzeń takich jak wampiry, wilkołaki, pojawiają się także postacie, które możemy spotkać w mitologii greckiej. To połączenie wydało mi się niezwykle ciekawe i co ważniejsze niespotykane wcześniej, przynajmniej nie pamiętam czegoś takiego. W powieści, nad czym trochę ubolewam nawiązanie do mitologii okazało się niewielkie, ale jednak było. Główna bohaterka jest nastolatką, której życie nigdy nie było takie, jakie powinno, nagle okazuje się, że miała rację, jednak tego, co na nią spadło z pewnością się nie spodziewała. Nikt by tego nie zrobił. Kate nie jest w tym wszystkim sama, jej szkolni przyjaciele także mają swoje tajemnice. Julia Kail potrafi sprawić, że czytając jej książkę nie czułam znużenia, wręcz przeciwnie, było to dla mnie przyjemne doświadczenie. Pomimo tego, że „Zmiennokształtna” jest powieścią schematyczną ma coś w sobie i myślę, że spodoba się fanom gatunku, a także tym, którzy zwyczajowo lubią taka literaturę i chętnie się przy niej rozerwą. 

Komentarze

Popularne posty