Recenzja B.B. Reid „Fear us”

 Minęły cztery lata, odkąd Keenan uciekł z domu. Stworzył życie wolne od oczekiwań – a przynajmniej tak mu się wydawało, dopóki nie dopadła go przeszłość. Zdążył już polubić bycie w cieniu, ale teraz będzie musiał wrócić i stawić czoło wszystkiemu, co zostawił za sobą. Sheldon również żyje pozorami. Ze wszystkich sił stara się udawać, że nic się nie wydarzyło, ale prawda jest taka, że tamtej nocy, kiedy Keenan wyjechał, straciła coś cennego. Miłość do tego targanego sprzecznościami chłopaka była błędem. Wkrótce okaże się, jak wielkim, bo oto Keenan wraca. Zniknął jednak tamten chłopiec z błyskiem w oku, a na jego miejscu pojawił się zimny, arogancki potwór.

Co się stanie, gdy tych dwoje znowu się spotka? Zwycięży nienawiść czy pożądanie?

 

Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania:  2021
Format: Książka
Liczba stron: 296
Cykl: Broken love
Tom III

„Fear Us” to trzecia książka z cyklu Broken Love, co ciekawsze teoretycznie można ją  potraktować, jako samodzielną książkę, bo mamy tutaj zupełnie inną parę głównych bohaterów niż w poprzednich częściach, jednak myślę że lepiej będzie poznać cykl według kolejności. W ten sposób nic Wam nie umknie, bowiem, jakby na to nie patrzeć wszystko ze sobą się łączy, w pewien sposób można się pogubić lub czegoś nie zrozumieć, a byłaby to szkoda. Pamiętam, jak nic, kiedy zaczęłam przygodę z twórczością B.B. Reid, nie minęło zbyt wiele czasu, a pojawił się tom trzeci, a kolejny, czwarty już ma swoją datę premiery. Kim są bohaterowie tej książki? Na kim tym razem skupiła się autorka?

Głównym bohaterem „Fear Us” jest młodszy brat Keirana Mastersa, którego poznaliśmy we wcześniejszych tomach, a jego partnerką będzie tutaj Sheldon Chambers. Kennan został postrzelony w wyniku, czego znalazł się w szpitalu, Sheldon wtedy wiedziała, że musi podjąć ważną decyzję, która złamie jej serce, jednak była konieczna. Zerwała z chłopakiem, który nie był jej wierny. Każdy z nas ma swoje granice, a kiedy ktoś zbyt mocno na nie napiera i przekracza w końcu ta cienka nić pęka. Pomimo uczucia i to szczerego, czasami nie można ratować czegoś, co wydaje się zbyt kruche i delikatne. Zwłaszcza, kiedy gdzieś wewnątrz siebie czuje się, że samemu ciągnie się ten związek patrząc, jak ukochana osoba nas rani. Minęło sporo czasu, kiedy widzieli się ostatnio, bo aż cztery lata, kiedy to właśnie wydarzyło się tak wiele rzeczy. Kennan zatracił się w nienawiści, ten gniew, wieczna pogoń za zemstą i potrzeba zadawania bólu wciąż tkwią w nim głęboko. Chociaż ma już swoje życie, które jest poukładane w taki sposób, jak mu pasuje, nie wie, jak wiele go ominęło i tego, że wkrótce ponownie zobaczy Sheldon. On jej nienawidzi, ale czy na pewno?

„Fear us” z pewnością należy do emocjonalnych książek, które mają skrzywdzonych i skrzywionych bohaterów. Kennan stał się okrutny, podły, oczywiście zaborczy, nawet, jeśli Sheldon była tą, na której zbyt często się wyładowywał. Myślę, że w gruncie rzeczy kochał ją przez cały czas, dlatego to, że w końcu się poddała i przestała walczyć o nich sprawiło, że miał do niej żal, zapominając, że też nie należał do aniołów. Nie mógł zobaczyć ani poczuć miłości, nawet, gdy znajdowała się tuż przed nim, nie czuł się kochany. Uczucie, które znał aż za dobrze, to uczucie opuszczenia, zazdrości, poczucia winy, to właśnie uczyniło go tym, kim się stał. Relacja między głównymi bohaterami jest trudna, czy istnieje jakakolwiek szansa na to, aby potrafili zbudować coś trwałego? Książki B.B. Reid są mroczne to coś, co lubię, może nawet za bardzo, a kiedy zaczynam czytać, jakąś jej historię to nie mogę jej odłożyć, dopóki nie skończę.


Komentarze

Popularne posty