[PATRONAT] Recenzja Joanna Balicka „Miss Independent”

„Dziecinko, to zabawne, nie zdajesz sobie sprawy z tego, kim ja jestem”.
Pierwszy tom serii z motywem gorącego romansu biurowego i fenomen Wattpada!

Sophia Cole, dwudziestojednoletnia studentka zarządzania, otrzymuje niepowtarzalną okazję odbycia stażu w International Finance Center, potężnym holdingu finansowym w Nowym Jorku.
Prezesem wielopokoleniowej korporacji jest dwudziestosiedmioletni Bryson Scott, multimilioner, obiekt pożądania każdej kobiety i najbardziej wpływowy mężczyzna w Stanach Zjednoczonych.
Mężczyzna traktuje kobiety przedmiotowo. Nie bawi się w uczucia i zobowiązania. Nikt jednak nie wie, że dla niego to nie jest tylko styl życia. Bryson wykorzystuje seks jak używkę, która pozwala mu zapomnieć o mrocznej przeszłości.
Kiedy na jego drodze staje pyskata, młoda studentka, mężczyzna myśli, że właśnie znalazł kolejną zabaweczkę. Nie ma pojęcia, że ta dziewczyna nie ma zamiaru brać udziału w jego gierkach, dopóki nie będą na jej własnych zasadach.


Wydawnictwo:  Niezwykłe
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 486
Cykl: Miss Indeprendent
Tom I

Dziś recenzja kolejnego dobrego debiutu, mowa tutaj o książce „Miss Independent” autorstwa Joanny Balickiej. Wiem, że autorka pisze także na Wattpadzie, jednak wcześniej nie udało mi się do niej dotrzeć, cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i wiem już, że z pewnością po kolejne książki Joanny Balickiej sięgnę. Jestem ciekawa, co jeszcze autorka dla nas napisze. Książka „Miss Independent” jest pierwszy tomem cyklu pod tym samym tytułem. O czym opowiada książka? Co takiego stworzyła dla nas autorka?

Głównymi bohaterami oraz narratorami powieści ,,Miss Independent” są Sophia Cole i Bryson Scott. Sophia jest stażystką w firmie International Finance Center prowadzonej przez pewnego specyficznego prezesa. Bryson jest aroganckim mężczyzną, który myśli, że wszystko dostanie podane na złotej tacy, ilekroć tylko tego zapragnie i wyda polecenie. Relacja bohaterów jest skomplikowana, kobieta jest niezależna i wie ile jest warta pomimo tego, że jest młodą studentką, do której los się uśmiechnął, podsuwając przyjętą aplikację na staż. Sophii zależało na zdobyciu doświadczenia i wiedzy, która była jej niezbędne. Nie wszystko jest takie, jakby tego chciała, za sprawą człowieka, który stanie na jej drodze i zapragnie mieć ją dla siebie. O kim mowa? Naturalnie o Brysonie, człowieku, który myślał, że uda mu się zawładnąć kobietą i sprawić, że będzie tańczyła dokładnie tak, jak jej zagra. Sopha jest jednak kobietą, która twardo stąpa po ziemi i nie ma zamiaru się poddać bez walki. Czy Scott sobie z nią poradzi? Czy to, co się między nimi zacznie rodzić to, coś więcej niż tylko wzajemny pociąg? Czy maniak kontroli i niezależna kobieta znają wspólny język?

„Miss Independent” jest książką inną niż wszystkie, chociaż to romans biurowy mogę powiedzieć, że te słowa nie oddają tego, o dzieje się w środku na łamach powieści stworzonej przez Joannę Balicką. Postacie mają skazy, nie są krystaliczni, a już zdecydowanie męskich bohater, do którego nie jedna czytelniczka będzie miała słabość. To człowiek porywczy, władczy, zdeterminowany by osiągnąć sukces i zyskać wszystko to, czego zapragnie. Ma pieniądze, nie uznaje stałych związków, od kobiet oczekuje tylko jednego, może się wydawać, że facet jest zepsuty i powinno się go unikać, ale Bryson nie jest płytkim mężczyzną, a jak wiemy nic nie dzieje się bez przyczyny. Jest on moim ulubieńcem w tej książce. Sophia jest odważną dziewczyną, może trochę niezdecydowaną, ale także uczuciową,  Bryson budzi w niej wiele uczuć, którym nie potrafi się oprzeć. Nie zdradzę Wam jednak, jaki będzie finał tej historii, ale jestem przekonana, że zakończenie tak jak mnie, wmuruje Was w fotel. Chciałam szybko sięgnąć po kolejną część, zrozumieć jak to się mogło tak pogmatwać, takie rzeczy strasznie mnie irytują, pozostaje mi czekać na to, co autorka zaplanowała. To nie jest płytki romans biurowy, o którym zapomnicie, będziecie pamiętać go znacznie dłużej. 






Komentarze

Popularne posty