Recenzja Agnieszka Lingas-Łoniewska „Zakład o miłość”
Przyjął
zakład, w którym stawką było jej uwiedzenie. Okazało się jednak, że wygrywając
pieniądze, może stracić serce. Bez miłości jesteś bankrutem, nawet jeśli masz
wszystko.
Sylwia Kujawczak ma idealnie poukładane życie. Jest na ostatnim roku historii
sztuki, po obronie dyplomu będzie pracowała w rodzinnej firmie. Za dwa tygodnie
włoży ślubną suknię. Jej przyszły mąż pochodzi z równie bogatej i
ustosunkowanej rodziny. Plan na idealną przyszłość jest dopięty prawie na
ostatni guzik – jeszcze tylko wieczór panieński i ceremonia w rodzinnym dworku.
Gdy Sylwia jedzie z przyjaciółkami do klubu, nie spodziewa się, że ta noc odmieni
jej przyszłość.
Aleks „Cichy” Cichocki to młody mężczyzna, któremu do pełni szczęścia brakuje
tylko miłości. Nie dostał jej od rodziców – matka go porzuciła, ojciec nie
potrafił pokryć tego deficytu. W związkach z kobietami bierze, nie angażując
się i nie dając nic z siebie.
Sylwia i Aleks poznają się na imprezie. Ona – delikatna, krucha, romantyczna.
On – bywalec dyskotek, twardy i bezwzględny. Przyciągają się jak dwa
przeciwieństwa. Sylwia jest zaintrygowana światem, do którego wcześniej nie
miała dostępu. Aleksa pociąga jej niewinność.
Ona nagle zaczyna patrzeć na świat innym oczami. Czy zaaranżowane małżeństwo i
życie zaplanowane przez rodziców to coś, czego naprawdę chce? Jego zaczyna
uwierać bycie macho, ale nie może przegrać zakładu, w którym stawką jest
zdobycie zaufania Sylwii. Wzruszająca opowieść o tym, że wszyscy jesteśmy
stworzeni do miłości.
Wydawnictwo:
Burda Książki
Rok
wydania: 2019
Format:
Książka
Liczba
stron: 261
„Zakład o miłość” to moje trzecie spotkanie z twórczością tej
autorki i muszę przyznać, że poprzednie były bardzo udane. Mam szczerą nadzieję, że i w tym przypadku
mnie nie zawiedzie. Muszę przyznać, że
tytuł jest bardzo wymowny „Zakład o miłość” byłam ciekawa czego dotyczy.
Mężczyźni są chętni, aby zakładać się między sobą o kobiety lub o to, co z nimi zrobią, komu pierwszemu się to powiedzie?
Jaką stawką będzie cena za serce kobiety? Co tym razem zaserwowała nam autorka?
"Życie jest dane człowiekowi tylko raz. Należy więc wykorzystać je
w taki sposób, by nie odczuwać męczącego bólu po przeżytych bez celu
latach".
Główną bohaterką książki “Zakład o
miłość” jest Sylwia Kujawczak, młodziutka dziewczyna, której życie jest z góry
zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach. Jest studentką studentka ostatniego roku
historii sztuki, rodzina, z której pochodzi jest arystokratyczna, ma głęboko
zakorzenione tradycje, więc Sylwia postępuje zgonie z jej naukami. Tak została
wychowana, żyje przewidywalnie zupełnie jakby nie było w nim miejsca na odrobinę
szaleństwa. Każdy jej krok jest stateczny i odpowiedzialny, tak samo, jak
partner, z którym zamierza stanąć na ślubnym kobiercu. Marcel jest od niej
nieco starszy zajmuje się doradztwem finansowym dla wszystkich oczywistym jest,
że Sylwia podąży zawodowo z przyszłym mężem zapewniając sobie dostatek
materialny. Naturalnie rodzice dziewczyny są zachwyceni wyborem dziewczyny,
bogaty i stateczny mężczyzna, czego chcieć więcej?
"Kolejny dzień mojego życia. Niby taki sam, a całkiem inny. Niby
ta sama twarz w lustrze, ale jednocześnie jakaś obca. Niby to samo spojrzenie,
a jednak w tych zielonych tęczówkach pojawiło się coś więcej".
Ślub zbliża się wielkimi krokami,
więc przyjaciółki Sylwii postanowiły zająć się dobrą zabawą, zorganizować dziewczynie
wieczór panieński, który miał odbyć się w jednym z klubów. Nikt nie wiedział,
że Sylwia miała chwile zwątpienia w swój wybór dotyczący za mąż pójścia. Zwykły wieczór, który miał pomóc dziewczynie
się zrelaksować, a tymczasem pokazał świat, który zaczął się jej podobać. Czuła się wolna, pozornie nic wielkiego się
nie działo, alkohol, dobra muzyka, najlepsze przyjaciółki i Aleksander Cichocki zwany także „Cichym”.
Aleks działa na dziewczynę w dziwny sposób,
tonie w błękicie jego oczu, a jego pewność siebie bywa urzekająca. Był zupełnie
inny od poukładanej kobiety, żył chwilą nie stronił od dobrej zabawy i działał
na nią, jak żaden inny mężczyzna. Sylwia poczuła, jak w pełni powinna smakować
miłość i jej własne życie.
"Ja czułem kiedyś za bardzo i o mało mnie to nie zabiło. Lepiej
nic nie czuć. Bo potem nikt i nic nie wyrwie ci serca, nie zdepcze go i nie
wyrzuci jak zużytej chusteczki".
Aleks bawił się w klubie ze swoimi
kolegami, jest twardym mężczyzną, który jest bardzo pewny siebie, nie liczył
się nikt poza nim. Kiedy zobaczył Sylwię, coś w nim drgnęło, coś co nie powinno zwłaszcza, że
koledzy znudzeni życiem zaproponowali mu pewien zakład. Wszystko byłoby fajnie,
gdyby jego celem nie była tajemnicza kobieta, która w jakiś dziwny sposób mu
się spodobała, nie małe pieniądze i męski honor, do czegoś zobowiązują, prawda?
Na czym polegał zakład? Czy Sylwia da się ponieść i wpadnie w zastawione na nią
sidła? Czy będzie gotowa na to, aby odwołać ślub? Czy pójdzie wreszcie za
głosem serca, czy będzie do końca życia patrzeć na to czego oczekują od niej
rodzice?
Żyje się tylko raz, dlatego tak
ważne jest, aby czas, który został nam ofiarowany, był spożytkowany najlepiej,
jak to możliwe. Agnieszka Lingas-Łoniewska pokazuje nam, że miłość to coś znacznie więcej
niż z góry założony wygodny plan na przyszłość, a także jak wiele wysiłku i
odwagi wymaga tak gwałtowna zmiana i przewartościowanie całego życia. Miłość
jest uczuciem silnym, może mieć niszczącą siłę, która zmiecie na swojej drodze
wszystko, ale także budującą, która wokół zakochanych stworzy mur nie do
sforsowania, kiedy w końcu dwie połówki tego samego jabłka się połączą.
W „Zakład o miłość” autorka
przekazuje nam wiele wartości, uczy, że czasem naprawdę warto jest podjąć
ryzyko i walczyć o siebie mimo tego, że cały świat staje przeciwko nam. Nic nie
dzieje się bez przyczyny, mimo kłamstwa Aleksa, te dwa serca biły dla siebie.
Pozostało jedynie pytanie, czy będą miały tyle odwagi, aby wyjść sobie ponownie
naprzeciw?
Bardzo lubię książki Agnieszki
Lingas-Łoniewskiej i jestem przekonana,
że stanie się jedną z moich ulubionych autorek.
Komentarze
Prześlij komentarz