Recenzja Aleksandra Steć „Dotyk twoich słów I”
Książka zawiera liryczne myśli autorki, które ze względu na tematykę i
towarzyszące im emocje, zostały podzielone na cztery części. Rozdziały są
symbolicznie zapisane pod nazwą czterech pór roku. „Dotyk Twoich słów” tom I
zawiera dwa rozdziały:
„Lato – Masz zapach spełniających się marzeń”, który zawiera teksty dotyczące miłości i romantycznej relacji damsko – męskiej.
„Jesień – Ludzie umierają w milczeniu, jak drzewa” – to rozdział składający się z przemyśleń na temat przemijania oraz ulotności życia i jego podstawowych wartości.
„Lato – Masz zapach spełniających się marzeń”, który zawiera teksty dotyczące miłości i romantycznej relacji damsko – męskiej.
„Jesień – Ludzie umierają w milczeniu, jak drzewa” – to rozdział składający się z przemyśleń na temat przemijania oraz ulotności życia i jego podstawowych wartości.
Wydawnictwo:
Camilove
Rok
wydania: 2018
Format:
Książka
Liczba
stron: 222
Tom
I
Słowa
potrafią mieć potężną moc, która potrafi zarówno tworzyć, jak i niszczyć
docierając w najmroczniejsze z fragmentów duszy. Wyrażamy nimi nasze emocje,
najskrytsze myśli i pragnienia, opisujemy w jaki sposób dostrzegamy wirujący
obok świat. Można to robić w najróżniejszy sposób, ci wrażliwsi bardziej
odczuwają ich znaczenie, zwykła chmura jest kłębowiskiem wspomnień, które
zlepiają się w cały nieboskłon, ktoś inny popatrzy na nią i pomyśli, że może
spadnie deszcz. Do której grupy ludzi należysz? Patrzysz i widzisz, czy
spoglądasz i dostrzegasz coś więcej?
"Są ludzie, których możemy nie widzieć latami, nie rozmawiać z
nimi bardzo długi czas lub być oddaleni od nich setkami kilometrów, a mimo to -
zawsze będziemy z nimi związani. Zupełnie tak, jakbyśmy w którymś momencie
wymienili się fragmentami serc".
Autorkę tego wyjątkowego zbioru
przemyśleń Aleksandrę Steć dostrzegłam poprzez wędrówkę w książkowym
instagramowym świecie bookstagramów. Kilka moich znajomych sięgnęło po nią
starając się wyrazić swoje przemyślenia po lekturze, właśnie dzięki nim
zdecydowałam się na to, aby pozwolić się porwać tej wędrówce myśli i czułych,
jakże wrażliwych słów opisujących nasza rzeczywistość. Udało mi się to dzięki
autorce, która zaprosiła mnie i wzięła za rękę w podróż po swoim świecie,
otwierając umysł, abym mogła go zgłębić za co bardzo dziękuję.
„Można dotknąć duszy. Pogłaskać serce. Sprawić, że z drobnych kawałków
na nowo ułożymy całość”.
Myślę, że każdy z nas na pewnym etapie
swojego życia stara się zgłębić swoją naturę,
nie każdemu się to udaje, na wszystko potrzeba czasu. Autorka w bardzo
zgrabny i jednocześnie wrażliwy sposób przedstawia nam najcenniejsze myśli, które
bez zwątpienia mogłyby się stać skarbnicą wiedzy, zdobić ręcznie robione
zeszyty z sentencjami, czy być przekazywane przez babcie swoim wnukom, kiedy
tego potrzebują.
„Nie da się być szczęśliwym wśród toksycznych ludzi. To tak jakby
zamknąć się w pomieszczeniu pełnym chemicznych oparów i pleśni i starać się
swobodnie oddychać”.
Bardzo podoba mi się sposób w jaki
autorka postrzega świat, można w nim znaleźć wiele ciepłą i iskier optymizmu, a
przede wszystkim nadziei na to, że nasz wygląda tak samo, tylko nie zawsze
potrafimy wszystko dostrzec i cudownie dobrać w słowa. Styl Aleksandry Steć
jest trudny do jednoczesnego opisania, ma w sobie magię, wrażliwość i
spostrzegawczość. Bez zwątpienia autorka musi być bardzo dobrym obserwatorem
życia i przemierzających je ludzi.
„Dotyk twoich słów I” został
podzielony na dwa rozdziały opisujące pory roku: „Lato – Masz zapach
spełniających się marzeń” i „Jesień – Ludzie umierają w milczeniu, jak drzewa”,
trafnie opisujące nurtujące w refleksyjny
sposób myśli w formie krótkich form
literackich. Autorce nie można zarzucić braku szczerości, czy otwartości.
Całość została wzbogacona o niezwykłą i zarazem piękną w swojej prostocie
okładkę, która sama przyciąga wzrok, kiedy umieściłam relację na stores interesowały
się nią zagraniczne blogerki, które mnie obserwują, z którymi czasem wymieniam
literackie doświadczenia. Myślę, że każdy z nas potrzebuje takiego czasu dla
siebie, pełnego zadumy i warto go spędzić z twórczością Aleksandry Steć.
Ja jestem z tych co "spoglądają i dostrzegają coś więcej". Twórczość Oli jest mi znana, również pisałam o niej u siebie na blogu. Ola urzekła mnie swoją wrażliwością i trudnym do opisania postrzeganiem świata. Trudnym do opisania, ponieważ to trzeba czuć sercem i całym sobą.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w stu procentach, trzeba potrafić patrzeć na świat i widzieć coś więcej niż grube ceglane mury, patrzeć i czuć sercem, dziękuję za odwiedziny.
Usuń