Recenzja Meghan March „Król bez skrupułów”


Keira Kilgore jest rudowłosą pięknością o ognistym temperamencie i niepokornej duszy. Prowadzi destylarnię, która należy do jej rodziny od czterech pokoleń, i to dziedzictwo jest dla niej wszystkim. Zwłaszcza teraz, gdy po kilku miesiącach małżeństwa zmarł jej mąż. Nie był to udany związek. Brett, jej małżonek, regularnie ją zdradzał, podkradał pieniądze z firmowego konta, a gdy zginął, okazało się, że... pozostawił ją z ogromnym długiem, którego w żaden sposób nie mogłaby spłacić. Najgorsze jednak, że zadłużył Keirę u człowieka, który rządzi Nowym Orleanem żelazną pięścią. Lachlan Mount nie ma żadnych zahamowań ani słabości, a o jego bezwzględności krążą legendy. Nikt nie odważy się kwestionować jego życzeń czy łamać ustalonych przez niego zasad — ani policja, ani żadna z mafii działających w tym mieście. Mount trzyma się w cieniu. Nikomu nie pozwala zbliżyć się do siebie, może poza nielicznymi kobietami, które potem giną bez wieści. Mężczyzna może zrobić wszystko, bo nigdy nie spotkał się nawet z cieniem oporu. Kontrolował Nowy Orlean w pełnym tego słowa znaczeniu, a jego żądania zawsze były spełniane. Tak miało być i tym razem. W zamian za odstąpienie od zniszczenia dziedzictwa Keiry zażądał jej samej... To emocjonująca, pełna dramatycznych zwrotów historia o dwóch silnych osobowościach. Niezależna i niepokorna piękność oraz bezlitosny tyran wymagający całkowitego posłuszeństwa przecież w żaden sposób nie mogą być razem! Bo gdy do gry wchodzą pożądanie, nienawiść i nieugięta wola, katastrofa wydaje się nieunikniona. On żąda absolutnego poddania. Ona nie zamierza spełnić jego rozkazu. Ich każde kolejne spotkanie, słowo czy dotknięcie nakręca spiralę adrenaliny i ekstazy. Prędko się przekonasz, jak magnetycznym afrodyzjakiem jest władza. I jak bardzo kosztowna może być wolność. Zobaczysz, że nie da się zbudować niczego trwałego, brodząc w sieci kłamstw... Stań oko w oko z tyranem. Jest okrutny, brutalny i zabójczo przystojny.


Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 232
CYKL Mount Trilogy
TOM I

„Król bez skrupułów” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Megan March i z całą pewnością nie będzie ono ostatnie. Po samym opisie fabuły wiedziałam, że muszę tego króla, pana i władcę poznać. Nie mogłam się doczekać, kiedy trafi w moje rączki, kiedy poznam smak tego  brutalnego świata, który zadrżny w posadach, kiedy na jego tornie zasiądzie on- Lachlan Mount.
Kiedy tylko zaczęłam czytać, moje życie zostało zatrzymane, jakby zawieszone w próżni, tak mocno byłam pochłonięta fabułą, że godziny po prostu znikają. Cała energia skupiła się na historii i nic więcej nie miało dla mnie znaczenia.
Keira Kilgore jest właścicielką destylarni Seven Sinners Distillery, najbardziej znanej irlandzkiej whisky. Rodzinna firma, która odniosła sukces w ciągu ostatnich czterech pokoleń, jest zagrożona wykupieniem przez jednego 

z najsłynniejszych i budzących lęk biznesmenów Nowego Orleanu -Lachlan’a Mount’a. Keira dowiaduje się, że jej zmarły mąż był winien ogromną sumę pieniędzy Lachlanowi, nie tylko  ją zdradzał, ale także wpędził na skraj bankructwa. Kilgore się jednak nie poddaje, ciężko pracuje, dzięki czemu dług maleje, wszystko wydaje się być na dobrej drodze, do czasu kiedy na jej drodze staje Lachlan Mount, dominant, nie tylko w sypialni. Nikt nie odważy mu się sprzeciwić. Człowiek pozbawiony wszelkich skrupułów, jego dłonie splamione są krwią, najgorsza mara, jaka mogła się urzeczywistnić stała przed kobietą, gotowa, aby odebrać to, co się należy. Mount jest kimś, kogo nie chcesz poznać, jest twoim najgorszym koszmarem, to ktoś, z kim nie chcesz się spotykać. Ten człowiek prowadzi życie i swoje imperium żelazną ręką. Przybył do Kiery, aby odebrać dług, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę, że inne posiada pół miliona dolarów, szczerze wątpił w  to, aby chciała mu oddać rodzinną spuściznę, więc wymyślił coś zupełnie innego. Coś w kobiecie sprawia, że czuje ogromną fascynacje, dlatego jest zachwycony tym, że uczyni ją swoją własnością. Będzie jego zabaweczką do spełniania mrocznych erotycznych pragnień, bo przecież nie ma wyboru.
Postawiona sprawa w ten sposób ją rozwściecza. Keira jest typową ognistą rudowłosą, o silnym usposobieniu i nie łatwo ją oswoić i złamać. Tylko, że Mount będzie władał jej ciałem, jakby było dla niego stworzone, czy przywłaszczy także jej serce?



Uwielbiam Keirę, jest twardą kobietą, silną i zadziorną, a przy tym nigdy mnie nie irytowała. Dokonała złego wyboru, a teraz ma do czynienia z konsekwencjami, ma ogromnego ducha, co jest godne pochwały. To nie księżniczka w opałach, która leży na łożu z baldachimem czekając na ratunek.
Lachlan Mount jest królem Nowego Orleanu, dostaje to, czego chce, kiedy chce, jest usposobieniem antybohatera z całym tym jego intensywnym seksapilem. Prawdopodobnie powinnam wieszać na nim psy i go nienawidzić za bycie tak natrętnym draniem dla Keiry, ale to sprawiło, że zaczął mnie ciekawić. W pierwszym tomie trylogii nie wiemy o nim zbyt wiele, jedynie, że miał trudne dzieciństwo. Mam nadzieję, że March rozszerzy to w kolejnych tomach powieści.
Kiedy Lachlan zdecydował, że Keira Kilgore jest tym, czego pragnął, zrobił wszystko, by wiedziała, że nie może go odrzucić - bez względu na to, jak bardzo tego pragnie. Keira walczy z królem, jak nikt nigdy przedtem, całkowicie go odrzucając. Robi się gorąco!

Chemia między bohaterami jest jak rozbijające umysł piekło. Podobał mi się sposób, w jaki autorka rozwinęła nie tylko napięcie seksualne, ale także emocjonalne, przez co książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Zakończenie to petarda, która sprawiła, że nie mogłam znieść tego, że nie mam pod ręką drugiego tomu. Oj, Megan March, ja tak bardzo na niego czekam! 




Komentarze

  1. Czytałam różne opinie na temat tej książki, ale po twojej pewnie się skuszę :D
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie odpuściłam ten tytuł i jak tak czytam recenzję, to zaczynam żałować :) Widzę, że wpasowałaby się w mój gust :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, kiedyś będziesz miała okazję przeczytać tą książkę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty