Recenzja Katarzyna Wycisk „Falcon. Na ścieżce kłamstw”
Kiedy całe życie nagle
się zmienia, a wszystko, co do tej pory znaliśmy, okazuje się być wielkim
kłamstwem. Byli niczym maszyny, marionetki spełniające rozkazy. Pozbawieni
przeszłości. Bez rodzin, bez przyjaciół, bez tożsamości. Zabrano im wolną wolę,
zakazano podejmowania własnych decyzji. Nie pozostawiono nawet imion, w zamian
poczęstowano cyframi. Ich oczy były puste, a spojrzenia zimne jak lód. Bezwzględni,
brutalni, nielitościwi. Wolni od wyrzutów sumienia, obdarci z emocji i uczuć. W drodze do domu, Alex jest świadkiem makabrycznego zdarzenia.
Widzi grupkę ludzi, których ciała płoną żywcem. Po ich środku stoi nieznajomy chłopak władający śmiercionośnym ogniem. Incydent jest tak potworny i niewytłumaczalny, że dziewczyna zastanawia się, czy nie są to halucynacje lub wytwór jej wybujałej wyobraźni. Cała teoria szybko lega w gruzach, kiedy następnego dnia staje twarzą w twarz z tajemniczym chłopakiem.
Widzi grupkę ludzi, których ciała płoną żywcem. Po ich środku stoi nieznajomy chłopak władający śmiercionośnym ogniem. Incydent jest tak potworny i niewytłumaczalny, że dziewczyna zastanawia się, czy nie są to halucynacje lub wytwór jej wybujałej wyobraźni. Cała teoria szybko lega w gruzach, kiedy następnego dnia staje twarzą w twarz z tajemniczym chłopakiem.
Wydawnictwo:
Ridero
Rok
wydania: 2019
Format:
Ebook
Liczba
stron: 302
TOM I
Zainteresowałam
się tą książką, kiedy autorka zaczęła poszukiwać recenzentów, jako fanka
fantastyki zaczęłam szukać opisów i pierwszych relacji dotyczących książki „Falcon”,
postanowiłam spróbować, zobaczyć, jaki świat dla nas wykreowała. W jaką podróż
przeniosła mnie autorka? Czy wrażenia po lekturze były pozytywne, czy
negatywne? Co nas czeka w zderzeniu z jej wizji?
„Boję się, jeszcze nigdy
w życiu tak się nie bałam. Powoli przyzwyczajam się do myśli, że krąży nade mną
jakaś klątwa, która odbiera życie wszystkim, których kocham. Tak, jestem
przeklęta”.
Alex
na co dzień jest samotną wyspą pośród swoich rówieśników, niechętnie nawiązuje
z nimi większe interakcje, wszelkie rozrywki, czy imprezy nie mają dla niej
znaczenia. Mieszka z schorowaną babcią, która jest dla niej wszystkim. Spoglądając
na nią nasuwało się słowo, niezrozumiana. Jej życie płynęło stosunkowo
powolnie, w swojej stagnacji między obowiązkami, do czasu pewnego wydarzenia,
które stało się motorem napędzającym życie bohaterki. Rodzice bohaterki zostali
zamordowani, ale to nie jedyna śmierć, z którą nastolatka była zmuszona się
zderzyć w swoim krótkim życiu.
„Czy tego chcę czy nie, odpuszczam. Spada moja maska, burzy się wysoki
mur. Na wierzch wychodzę „Ja”. Ta krucha, delikatna osóbka z wrażliwym sercem,
którą tak łatwo zranić.
Szlocham jak małe dziecko. Coś we mnie pęka. Nie płaczę jedynie z powodu tego, co mi się dzisiaj przytrafiło. Płaczę za wszystkie ostatnie lata, w których nie mogłam płakać. Płaczę za każdy moment, w którym przeganiałam łzy, by udawać twardzielkę. Płaczę i nie mogę przestać”.
Szlocham jak małe dziecko. Coś we mnie pęka. Nie płaczę jedynie z powodu tego, co mi się dzisiaj przytrafiło. Płaczę za wszystkie ostatnie lata, w których nie mogłam płakać. Płaczę za każdy moment, w którym przeganiałam łzy, by udawać twardzielkę. Płaczę i nie mogę przestać”.
Wracając do domu staje się świadkiem
pewnego wydarzenia, które zmroziło krew w jej żyłach. Dostrzegła chłopaka,
który musiał dokonać straszliwego mordu.
Wokół jego postaci w niebieskim ogniu płonęli ludzie, świat biegł swoim własnym
rytmem, to wydarzenie zmieni życie Alex, dziewczyna nie jest nawet świadoma jak
bardzo i w jaki sposób. Z całą pewnością to nie będzie ich pierwsze i jedyne
spotkanie, przeszłość będzie mieszała się z przyszłością, to, co wydawało się
pewne i stabilne okazało się lepkim kłamstwem. Jej życie jest zagrożone, musi
opuścić bezpieczny dom i zacząć walczyć o przetrwanie. Czy jej się to
powiedzie? Kto na nią czyha? Jak sobie poradzi w obliczu tylu zagrożeń i
niebezpieczeństw? Komu może zaufać?
„Nie wystarczy tylko chcieć, Alex. Jeśli marzysz o tym, by być silna,
stań się taką. Jeśli nie potrafisz obronić siebie i bliskich ci osób, naucz
się, jak to zrobić. Wszystko jest wykonalne pod warunkiem, że się tego naprawdę
chce. Wystarczy się tylko trochę wysilić, nic więcej”.
Tytułowy Falcon jest niebezpieczną
organizacją, która poszukuje młodych, uzdolnionych osób posiadających niezwykłe
zdolności. Kto do niej trafi, jest poddawany wielu badaniom, eksperymentom oraz
treningom, których nieodzownym elementem jest ból i bestialstwo. Młodzi i
zagubieni stają się własnością organizacji, nie zasługują na własne imiona,
zostają im przypasowane cyfry, których używają. Odarci z tożsamości stają się
marionetkami, które wykonują rozkazy, kiedy pociągnie się za odpowiedni
sznurek. Bez uczuć, bez emocji, bez problemów. Mistrzowie manipulacji i kreacji
pokolenia zabójców. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla Alex? Czy stanie się
ich ofiarą, bo w końcu widziała zbyt wiele, a może kolejnym zabójcą? Czym
zaskoczy Was autorka?
Katarzyna Wycisk zadebiutowała tą
powieścią, obecnie pracuje nad jej trzecim tomem, z całą pewnością drzemie w
niej potencjał. Książka potrafi wywrzeć na czytelniku wrażenie, ciekawi, wciąga
w sieć tajemnic, które rozciąga przed nami autorka. W „Falcon. Na ścieżce
kłamstw” ścieramy się z teraźniejszością i przeszłością, kiedy otrzymujemy
informacje w jaki sposób organizacja zaszła tak daleko, czego musiała dokonać,
co uzupełnia potrzebne fabularne elementy.
Okładka jest bardzo ładna,
przyciągająca wzrok, utrzymująca napięcie, które nam towarzyszy na łamach
powieści, nie mogłam o niej nie wspomnieć, bowiem wyróżnia się na tle innych publikacji,
zwłaszcza, że kolejne tomy są utrzymane w podobnej szacie graficznej.
Katarzyna Wycik jest jedną z tych autorek,
które pokazują, że nasze rodzime nie oznacza czegoś gorszego, warto sięgać po
debiuty, jak i po książki naszych
rodaków.
Jak zawsze rewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietna publikacja :D
UsuńOjjj mam na razie za długą listę by dopisywać do niej kolejną pozycję, więc podziękuję, choć książka na pewno wielu się spodoba :) Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJak to jest, że naszw listy się nie kończą? ;D
Usuń