Recenzja Denise Hunter „Splątane marzenia”


Brady Collins łączy samotne ojcostwo z pracą we własnym warsztacie samochodowym. Nagła śmierć żony to dla niego potężny cios, ale niedługo przychodzi jeszcze gorsza wiadomość: Sammy nie jest jego biologicznym synem, a bogaci dziadkowie chłopca chcą sprawować nad nim wyłączną opiekę. Brady wie, że będzie musiał stoczyć najważniejszą walkę. Adwokat sugeruje mu, że wygraną w rozprawie może zapewnić życiowa zmiana: rychły ślub. Rolę kochającej i oddanej narzeczonej chętnie przyjmuje Hope Daniels – bliska przyjaciółka Brady’ego. Jednak gwiazda lokalnej stacji radiowej podporządkowała życie jednemu celowi i nareszcie zaoferowano jej wymarzoną pracę… w Atlancie. Ponieważ umowa z Bradym wymaga stałej obecności w Copper Creek, Hope staje przed wyborem: pożegnać się z życiową szansą lub odmówić przyjacielowi pomocy w spełnieniu marzenia Zarówno Hope, jak i Brady oddaliby życie za małego Sama, ale czy są świadomi całego ryzyka?




Wydawnictwo: Dreams
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 352
CYKL Copper Creek
TOM II


Uwielbiam książki Denise Hunter, co podkreślałam tutaj kilkukrotnie, obserwuję jej pisarskie poczynania na polskim rynku wydawniczym. Zawsze szukam następnej książki jej autorstwa i czuję się jak szczęśliwa dziewczyna, kiedy się okazuje, że mam okazję ją przeczytać. W pierwszym tomie cyklu Copper Creek poznałam Brady'ego i Hope, więc wiedziałam, że to jest historia, którą będę chciała poznać i pochłonąć w każdym calu!
Brady Collins po śmierci zony musiał sprostać nowym wyzwaniom, byciem samotnym ojcem i pracą w swoim warsztacie samochodowym. Stara się jak może, jego syn Sam jest dla niego wszystkim, całym światem, niestety pozorny spokój zostaje zakłócony przez dziadków chłopca. Dziadkowie ze strony matki chłopca występują do sądu o przyznanie im opieki nad chłopcem. Ojcostwo mężczyzny zostaje podważone, adwokat mężczyzny radzi, aby się ożenił, zmiana stanu cywilnego  pomoże mu w walce o prawa do opieki nad synem. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Jak to rozwizać? Gdzie znaleźć w możliwie szybkim czasie przyszłą małżonkę? Odpowiedź jest dość prosta, Hope Daniels najlepsza przyjaciółka mężczyzny, gwiazda radiowej stacji przychodzi mu z pomocą. Jest pełna podziwu dla mężczyzny i wie, jak trudną walkę przyjdzie mu stoczyć, dlatego chce mu pomóc.


Hope i Brady są przyjaciółmi od lat i świetnie odzwierciedla ich żywiołowe przekomarzanie się i delikatne drażnienie. Relacja, w którą wchodzą nie jest bezpodstawna, bohaterowie są ze sobą blisko, wspierają się i stopniowo uczą, jak tworzyć prawdziwe małżeństwo. Nie wszystko jest jednak łatwe, zarówno Brady, jak i Hope cierpieli z powodu wielu zranień w przeszłości. Starali się z nimi walczyć mając dobrą motywację, a kiedy przezwyciężyli, niektóre z wyzwań, zaczęli uczyć się życia małżeńskiego. Niestety przeszłość zaczęła się o nich upominać, z jakim skutkiem?
Zaloty Brady'ego po ślubie były rozkoszne, poświecił sporo czasu Hope i pozwolił, by ich uczucia, jak również jakakolwiek intymność rozwijały się powoli.
Uwielbiałam męskiego bohatera, jego naturę, a zwłaszcza to, że chce tego, co najlepsze nie tylko dla Sama, ale i dla Hope, która jest gotowa poświecić swoje marzenia, stoczyć walkę ambicji z  sercem. Uważam, że ich miłość jest głęboko zakorzeniona w przyjaźni, która nadała tej relacji sporo wiarygodności, rodzącej się między nimi chemii. Powód, dla którego zdecydowali się na zawarcie związku małżeńskiego był, jak najbardziej logiczny, oboje kochali Sama nad życie, Hope nie mogła jedynie stać i patrzeć na to, jak Brady cierpi i w końcu straci syna. Oddanie  poświęcenie ojca do syna, który być może nie jest nawet jego biologicznym synem jest piękne! Więzy krwi nie mają dla mężczyzny znaczenia, kocha Sama i nie ma zamiaru rozstawać się z nim. Dramat sądowy był doskonałym akcentem powieści, ponieważ sprawiał, że zastanawiałam się, jak się skończy? Co się stanie z Samem? Przecież rozłąka złamie Brady’emu serce! Kochał go i był zdecydowany zrobić wszystko, co tylko możliwe, by zatrzymać Sama w swoim życiu. To jest coś, co jest godne podziwu. Brady jest fantastycznym mężczyzną, o takich dzisiaj trudno. Jest solidny i stabilny, niezłomny, walczy o to, co ważne.  Jak dziewczyna może się oprzeć facetowi, który walczy o syna? To facet, którego warto zatrzymać.


Denise Hunter ma talent do tworzenia postaci, które po prostu zamieszkają w twoim sercu, pozostając długo po tym, kiedy skończysz czytać książkę. Czytelnik czuje ich smutek i szczęście, podróżując z nimi ramię w ramię przez trudności życiowe, miłość jest skomplikowana, a czasami boli.
Naprawdę podobała mi się ta książka i gorąco ją polecam! Jeśli przeczytałeś poprzedni tom, będziesz mógł zobaczyć przebłyski dotyczące poprzednich bohaterów. Hunter daje czytelnikowi romantyczną, prowokującą do głębszego zastanowienia historię, nie zawiedziesz się!


Komentarze

Popularne posty