Recenzja Sara Oliver „Uwięziona pomiędzy światami”
Wyobraź sobie, że…
coś wyrzuca cię z twojego świata i nagle lądujesz w równoległym wymiarze. Spotykasz tam swoją sobowtórkę, która choć wygląda zupełnie tak, jak ty, to jednak jest całkiem inna.
Wyobraź sobie, że poznajesz tam chłopaka, który jest taki, jakiego sobie wymarzyłaś. Nie wiesz jednak, czy możesz mu zaufać.
Wyobraź sobie, że musiałabyś wybrać pomiędzy twoim dawnym życiem a wielką miłością.
Co byś zrobiła?
coś wyrzuca cię z twojego świata i nagle lądujesz w równoległym wymiarze. Spotykasz tam swoją sobowtórkę, która choć wygląda zupełnie tak, jak ty, to jednak jest całkiem inna.
Wyobraź sobie, że poznajesz tam chłopaka, który jest taki, jakiego sobie wymarzyłaś. Nie wiesz jednak, czy możesz mu zaufać.
Wyobraź sobie, że musiałabyś wybrać pomiędzy twoim dawnym życiem a wielką miłością.
Co byś zrobiła?
Wydawnictwo:
Lemoniada
Rok
wydania: 2018
Format:
Książka
Liczba
stron: 336
Trylogia
Światów
TOM
I
Książka
Sary Oliver „Uwięziona pomiędzy światami” jest wstępem do Trylogii Światów,
została wydana przez Wydawnictwo Lemoniada. To moje pierwsze spotkanie z
twórczością Sary Oliver, kiedy zobaczyłam zapowiedź książki bardzo chciałam,
aby trafiła w moje ręce, dlaczego? Nie tylko datego, że lubię książki
fantastyczne, przy których można marzyć i przeżywać różne przygody, ale także,
dlatego, że jej fabuła jest interesująca. To zetkniecie z wizją tworzenia i
istnienia światów równoległych, gdzie każdy z nas ma swoje życie, które nie
wygląda tak samo. W chwili, kiedy stajemy przed dylematem wyboru, którą ścieżką
chcemy podążać możliwe, że tworzy się kolejny świat, który biegnie swoim,
zupełnie nowym torem. Czy nie byłoby wspaniale mieć możliwość sprawdzenia, czy
podjęta przez nas decyzja jest właściwa? Co by się wydarzyło, gdybyśmy jednak
zdecydowali się na coś innego, co nie jest określane mianem „naszego stylu”?
Zaintrygowani?
"Gdy podejmujemy
jakąś decyzję, to rzeczywistość rozdziela się na dwa równoległe pasma."
Bohaterką „Uwięzionej między
światami” jest Veronica, którą wychowuje matka, obie często podróżują po
świecie zmieniając miejsce zamieszkania. Pozornie mogłoby się wydawać, że kobiety
nie potrzebują mężczyzny w ich życiu. Ojciec
dziewczyny jest naukowcem i odszedł od rodziny kilka lat temu. Ve zostaje ona wysłana do ojca, który zamieszkuje
w jednej z górskich miejscowości w Niemczech. Niechętnie opuściła Los Angeles,
a fakt, że na lotnisku okazuje się, że nikt nie wyszedł jej odebrać nie
poprawia jej samopoczucia. Nie mając
wyboru musi na własną rękę odszukać lokum rodzica. Zanim udało jej się dotrzeć
do małej wioski było już późno i zimno, domem ojca okazał się zamek, który górował
nad resztą domów. Wewnątrz nigdzie nie było jej ojca, dlatego Veronica
rozpoczęła poszukiwania na własną rękę.
Przeczesując zamczysko dziewczyna
natrafia na dziwne pudełko, jakby jedynie ono pozostało po ojcu, okazało się
ono windą do innego świata. Znajdując się
w równoległym świecie poznaje swoją „kopię”, dziewczyna, która tam żyje ma na
imię Nicky, chociaż jest jej zupełnym przeciwieństwem, musi jej zaufać. Nic innego jej nie pozostało, ten nowy świat,
chociaż wydaje się jej znajomy, różni się od tego jej znanego. Veronice jest
się bardzo trudno w nim odnaleźć. Zaczyna
coś czuć do pewnego chłopaka, co znacznie komplikuje sprawę, bo przecież jej
miejsce jest gdzieś zupełnie indziej. Jak potoczą się losy Ver? Czy uda jej się
odnaleźć ojca? Dlaczego zniknął? Czy ktoś stoi za jego nieobecnością? Który ze
światów jest dla niej bezpieczniejszy?
Wizja świata równoległego w tej powieści
jest czymś, co zwraca na siebie silną uwagę. Chociaż autorka nie zasypuje nas
zawiłą naukową terminologią sprawia, że stajemy się ciekawi tego, jak to
funkcjonuje. Przekazuje jedynie tyle, ile jest konieczne, aby zrozumieć
wykreowany przez nią obraz. Kto wie,
czy to nie sprawi, że niektórzy dociekliwi czytelnicy nie zechcą zgłębić nieco
bardziej temat sięgając po naukowe publikacje? W końcu nie ważne jak, ważne,
żeby podążać za zainteresowaniami i poszerzać horyzonty.
Oliver potrafi zręcznie wpleść w fabułę
intrygi i sekrety stopniowo budując napięcie. Styl, którym się posługuje jest
przyjemny i poprawny, sprawia, że książkę czyta się szybko, wraz z rozwojem wydarzeń
chce się dowiedzieć, co będzie dalej. W chwili, kiedy zaczynamy odkrywać
tajemnice historia się urywa, co daje ciekawy efekt. Dobra zapowiedź drugiego
tomu, po który warto będzie sięgnąć.
„Uwięziona pomiędzy światami” jest
powieścią dla młodzieży, wydaje mi się wartościowa, spodoba się nastoletnim
czytelnikom , zawiera nie tylko ciekawą fabułę, nastoletnie rozterki, ale także
miłość, która tli się w powietrzu. Emocji z całą pewnością nie zabraknie, uczy
innego spojrzenia na samych siebie, a także na to, co nas otacza. Pracując nad
sobą, dostrzegając inne alternatywy zachowania i ich konsekwencji stajemy się najlepszą
wersją samych siebie. Opowieść nie tylko
wciąga, ale i intryguje, sprawia, że czytelnik fantazjuje o tym, jak wyglądałby
jego własny równoległy świat, kim mógłby się stać.
Komentarze
Prześlij komentarz