Recenzja Penelope Ward „Najdroższy sąsiad”

 Jak poradzić sobie z życiem, które rozsypało się na wszystkie strony niczym zbite lustro? Chelsea była przekonana, że kocha z wzajemnością i że jest najszczęśliwszą dziewczyną świata. Chyba przeoczyła chwilę, gdy jej ukochany zaczął się od niej oddalać. A kiedy zrozumiała, że Elec już jej nie kocha i nie chce z nią być, jej świat runął. Czekała ją przeprowadzka do nowego mieszkania i puste życie w samotności. Do tego każdy kolejny dzień był niemożliwy do wytrzymania bez byłego, który tak mocno ją zranił. Wkrótce jednak dziewczyna zorientowała się, że potrzebuje pomocy i musi jakoś stanąć na nogi. Dzięki siostrze zdecydowała się na terapię. Długie telefoniczne sesje z dr Veronicą Little miały ułatwić jej pogodzenie się ze stratą i nauczyć ją życia na nowo. Któregoś dnia jedna z takich terapeutycznych rozmów została przypadkowo podsłuchana przez sąsiada Chelsea, Damiena. Ten nietypowy początek znajomości stał się zalążkiem przyjaźni. Przyjaźni, która zmieniła wszystko...
Powieść, którą trzymasz w ręce, opowiada o przyjaźni, zakochaniu się, fascynacji i o odpowiedzialności. Jest pełna wzruszeń i niezwykłych namiętności. Chelsea czuje, że jej nowy sąsiad to nadzwyczajna osoba. A i ona fascynuje Damiena coraz bardziej. Z jakiegoś powodu jednak chłopak nie chce się zaangażować w nowy związek tak szybko i tak bardzo jak ona...Czy przyjaźń może uleczyć zranione serce?



Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania:  2018
Format: Książka
Liczba stron: 328

Po raz pierwszy sięgam po książkę Penelope Ward pisaną bez współudziału Vi Keenland, bardzo się na to cieszę, bo mogłam poznać jej styl, sposób, w jaki spogląda na świat, jak zapatruje się na psychologiczny rozwój człowieka, czy potrafi utrzymać wszystko w całości, bez pomocy. Jak myślicie, co dla nas tym razem przygotowała? Czy poradziła sobie z udźwignięciem książki w pojedynkę?  Na jakie wydarzenia zwróciła uwagę czytelnikowi?

„Właśnie tym dla mnie zawsze byłaś. Wtedy tego nie rozumiałem. Ale jesteś moim jednorożcem”.

Złamane serce zburzyło poukładany świat Chelsey Jameson, rozgruchotało je na milion kawałeczków, które nie prędko będą potrafiły zaczynać się zabliźniać, nie wspominając o tym, aby na nowo się scalić. To wydaje się nierealne, nierzeczywiste, jakby było najabstrakcyjniejszą rzeczą, o jakiej mogła pomyśleć, czy śnić. Nic nie będzie takie samo. Czas nie jest w stanie uleczyć ran, jeśli mu się na to nie pozwoli. Elec jej nie kochał, a kiedy sobie o tym uzmysłowił odszedł. Chelsey stanęła w obliczu największej prywatnej tragedii, zdrada bolała najmocniej, bo przyciągnęła ból i zmiany, na które nie była gotowa. Nowe mieszkanie. Problem do ogarnięcia i potrzebna świeżość, która odetnie ją od tej pępowiny związku. Piękna i klimatyczna kamienica ma jeszcze jeden plus, uroczego sąsiada, który ma uroczo hałaśliwe psy.

„Skup się na tym, co dobre, i pamiętaj, że z każdą upływającą godziną będziemy bliżej chwili, kiedy zostawimy to wszystko za sobą”.


Damien Hennessey jest uroczym i zadziornym mężczyzną, który ma swój sekret. Bywa opryskliwy i sprawia wrażenie, jakby wiecznie go coś trapiło. Jakby nie dostrzegał w świecie jasnych barw, poza tym jest bardzo podobny do jej byłego faceta, co działa na nią jak płachta na byka. Chociaż dziewczyna nie miała z nim kontaktu, kilka razy widziała jak krzyczał na ludzi, nadała mu wdzięczne przezwisko „Antychrysta”, a hałaśliwe psy ją irytowały. Myśl o tym, że Elec jej nie kocha wyniszczała ją bardzo mocno, zdała sobie sprawę, że potrzebuje pomocy. Rozpoczyna telefoniczną terapię z dr Little. Świadkiem tej rozmowy staje się Damien i postanawia pomóc dziewczynie. Tak rozpoczyna się początek wspaniałej przyjaźni, która nie miała być niczym więcej. Czy, aby na pewno? Serca się rwą, chociaż umysł kategorycznie odmawia. Czy ta relacja ma szanse na coś więcej? Czy nie szkoda taki wielkiej przyjaźni? Jakie sekrety trapią Damiena?
                                                                                                                                  
" Kiedy cię poznałam było ze mną źle. Byłam na dnie. Co najdziwniejsze, nawet, jeśli postanowisz, że pojutrze znikniesz z mojego życia, to i tak będziesz dla mnie źródłem siły, dzięki której sobie z tym poradzę, dzięki której mogę sobie poradzić ze wszystkim."



Historia, która przedstawiła nam Penelope Ward jest romantyczna, ciepła i pełna nadziei. Nigdy nie powinno zatracać się w cierpieniu i bólu odmawiając sobie nadziei na lepsza przyszłość. To, co wpisane jest w tą opowieść to szczerość między bohaterami, która jest piękna. Gdyby ludzie byli dla siebie szczerzy i empatyczni to wyjaśniłoby wiele spraw, niedomówień i uczyniło nas lepszych.
„Najdroższy sąsiad” to opowieść wzruszająca, przepełniona emocjami, w których toniemy odkąd udało nam się poznać bohaterów. Stają nam się bliscy, darzymy ich sympatią i kibicujemy im z całego serca. Książka porwała mnie od pierwszej strony sprawiając, że przepadłam, scaliłam się z postaciami i przeżywałam każde wydarzenie i emocję. Penelope Ward świetnie poradziła sobie z poprowadzeniem własnej historii, o czym świadczy jej bogaty dorobek. Uważam, że książka „Najdroższy sąsiad” jest warta wysokiej noty, niczym mnie nie irytowała, dialogi są wspaniałe i życiowe, tak samo jak sekret Damiena. Cierpienie ma gorzki smak, ale należy pamiętać, że potrafi się przerodzić w słodycz, kiedy ma się w życiu oparcie. 




Komentarze

Popularne posty