Recenzja Mercedes Lackey „Początek. Kroniki kolegium”



Trzynastoletniemu osieroconemu chłopcu o imieniu Mags udaje się wydostać z kopalni kamieni szlachetnych, w której zmuszany był do niewolniczej pracy. Dzieje się tak dzięki temu, iż magiczny koń, Towarzysz, wskazuje go jako Wybranego – kogoś, kto w przyszłości stanie się Heroldem. Mags wyjeżdża do Haven i niespodziewanie znajdzie się w samym centrum dworskich intryg, gdzie nikomu nie może ufać. Nagle odkrywa, że posiada talent, o którym wcześniej nie wiedział, stając się jednocześnie świadkiem tworzącej się legendy – formowania Kolegium Heroldów.


Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania:  2017
Format: Książka
Liczba stron: 364


Mercedes Lackey jest amerykańską autorką znaną z pisania wielotomowych książek fantastycznych. Kroniki Kolegium to pięciotomowy cykl, którego publikacją zajęło się Wydawnictwo Zysk i S-ka.
W książce poznajemy trzynastoletniego Magsa, chłopaka nigdy życie nie rozpieszczało, z trudem radził sobie z otaczającą go rzeczywistością. Jest więźniem, który pracuje niewolniczo w kopalni kamieni szlachetnych, nie pamięta, kiedy zjadł porządny posiłek, jest on jego cennym marzeniem. Chłód doskwiera mu, na co dzień, ciepłe odzienie, czy wypoczynek, coś, co dla nas jest podstawą, dla Mags’a jest czymś nierealnym, na co nie może sobie pozwolić. Każdy dzień jest walką o przetrwanie, uniknięciem przejawów buntu i agresji. Całe szczęście kolejne wydarzenia, sprawiają, że wszystko się zmienia. Komuś los chłopca nie jest obojętny, przybywa po niego magiczna istota, Dallen śnieżnobiały koń o szmaragdowych oczach. Chłopak nie zdawał sobie sprawy, jak okrutne był traktowany, dostrzegł różnicę, kiedy został wybrany przez Towarzysza. Dzięki niemu opuszcza kopalnię i poznaje Królestwo Valdemar, czeka go sporo nauki, musi poznać wszelkie zasady, które tutaj panują.  Chłopak trafia do Kolegium Heroldów, został wybrany, aby stać się jednym z nich. Kim oni są? Można powiedzieć, że po części są żołnierzami, którzy strzegą ładu. Sytuacja Magsa jest trudna, nie można o nim powiedzieć, że jest postacią, która się nad sobą lituje, jest niezwykle odważny. Kiedy poznaje nowe dla niego rzeczy, jak chociażby podstawowe poczucie bezpieczeństwa czuje się może trochę tym przytłoczony. Proces przystosowania do nowej rzeczywistości, jest trochę wolny. Zupełnie, jakby zaczął dostrzegać nowe korzyści płynące z człowieczeństwa. Uczy się, znalezienie przyjaciół nie jest dla niego prostą sprawą, nie wiem, jak to jest komuś ufać, móc na kimś polegać, czy też być za kogoś odpowiedzialnym. 


,,To, że życie nie jest sprawiedliwe, to nic innego jak wymówka, którą ludzie stosują, by uzasadnić jakoś niecne czyny, których się dopuszczają."

Chłopak jest zmuszony się odnaleźć w zupełnie nowej, trudnej sytuacji, dostaje pierwsze zadanie, wydarzenia nie są dynamiczne. W pierwszym tomie autorka skupia się na kreacji głównego bohatera, aby czytelnik dobrze poznał otaczające go uniwersum. Nie ma tutaj drogi na skróty, wspólnie z nim czytelnik uczy się i poznaje zupełnie nowe rzeczy.  Zapewne dzięki temu zabiegowi dużo dowiadujemy się o chłopcu, a także dostrzegamy realizm postaci.

,,- Czekałam na ciebie całe wieki, Mags - powiedziała Lena, patrząc na niego oczami wciąż czerwonymi od płaczu. - Chodź. Zajęłam ci miejsce."

Relacja, jaką nawiązuje z Dallenem jest bardzo ciekawa, momentami żartobliwa. Stają się dla siebie prawdziwymi przyjaciółmi, co jest mocnym elementem książki. Mags jest raczej odludkiem, woli spędzać czas samotnie, dlatego trudno mu nawiązać jakieś bliższe relacje z rówieśnikami.


Bardzo podoba mi się kreacja przedstawionego świata, z którym nie miałam wcześniej styczności, dlatego wydał mi się bardzo ciekawy, barwny i dość prosto przekazany. Nie chce zdradzać zbyt wiele szczegółów, jednak jest to książka o dorastaniu, adaptacji w zupełnie nowym miejscu. Czy Mags zaklimatyzuje się w nowym otoczeniu? Czy na dworze wszystko jest tak, jak powinno, a może zwłaszcza takim miejscu należy się mieć na baczności?
Powinniście poznać historię tego trzynastolatka, dostrzec jak z przerażonego chłopca, który bał się marzyć staje się, kimś innym. Wybranym, chociaż jego podróż rozpoczyna się w ciemnej kopalni wraz z kolejnymi wydarzeniami zapiera dech w piersiach.  Nie mogę się doczekać drugiego tomu i dalszych przygód Młodego Herolda.




Komentarze

Popularne posty