Recenzja Christina Lauren „Piękny gracz”


Po kazaniu nadopiekuńczego brata na temat zaniedbywania życia towarzyskiego i pracoholizmu dwudziestoczteroletnia Hanna Bergstrom postanawia odrobić zadanie domowe: wyjść do ludzi, nawiązywać znajomości i chodzić na randki. A któż lepiej pomoże jej przedzierzgnąć się w zmysłową syrenę, niż niezwykle przystojny przyjaciel brata, Will Sumner, biznesmen inwestujący na giełdzie i niepoprawny playboy? Will żyje z ryzyka, lecz co do Hanny ma wątpliwości… dopóki pewnej szalonej nocy jego niewinna uczennica nie wciągnie go do łóżka i nie udzieli lekcji o byciu z kobietą. Tej lekcji nie da się zapomnieć. Hanna odkrywa moc własnej seksualności, a Will musi udowodnić, że jest jedynym mężczyzną, o jakim ona marzy.



Wydawnictwo:  Zysk i S-ka
Rok wydania:  2015
Format: Książka
Liczba stron: 452

Kolejna, trzecia część cyklu Beautiful Bastard opowiadająca o niezwykłym podrywaczu Willu Sumner’sie. W dwóch poprzednich tomach swoje ukochane i szczęście w życiu odnaleźli Ryan Bennett i Max Stella, jakby mogło być inaczej, że ten przystojny gracz, wiecznie wolna dusza mogłaby zbyt długo biegać w samopas, między swoimi dziewczynkami odpowiednio przypisanymi do dni tygodnia. Dwóch poprzednich bohaterów pozostawiło cząstkę tęsknych wspomnień, miło było ponownie się z nimi zetknąć, nawet, jeśli nie byli głównymi bohaterami w trzecim tomie cyklu. Jak poradziły sobie pisarki z kreacją trzeciego tomu? Mogłam się przekonać dzięki Wydawnictwu Zysk i S-ka.

           „Czy też czasami dochodzisz do wniosku, że ludzie, z którymi najczęściej przebywasz, wcale                                            nie są  tymi, którzy najbardziej się dla ciebie liczą?”

Dwudziestoczteroletnia Hanna, pieszczotliwie nazywana przez rodzinę Ziggy lub Ziggs, mimo młodego wieku popadła w pracoholizm, kiedy prosto po studiach zaczęła pracować pod okiem znanego profesora. Pozornie niczym się nie wyróżnia, jest szarą myszką, która zagrzebuje się w naukowych książkach, swoich badaniach laboratoryjnych i samotnym życiu.  Zapomniała o tym, czym jest szczęście, o tym, że powinna chwycić byka za rogi i zabrać się za jego poszukiwanie, bo nie od dziś wiadomo, że czasem trzeba mu dopomóc. Tylko, że Hanna w kontaktach z mężczyznami jest bardzo nieobeznana, niczym dzikie zwierzątko trzymane w zamknięciu laboratoryjnych ścian mające sobie poradzić z rzeczywistością. Z tego powodu jej starszy brat, który jest w stosunku do niej troszkę nadopiekuńczy, w taki słodki sposób, suszy jej głowę.
Hanna bierze sobie jego rady do serca i kontaktuje się z przyjacielem brata z dawnych lat, Willem Sumner’sem. Naturalnie Will był obiektem fantazji wielu kobiet w młodzieńczym wieku, także i Hanny, co może nieco utrudnić pobieranie „nauk”. Wszystkie wiemy, jaki pan Sumner potrafi być ujmujący, od ich ostatniego spotkania minęło wiele lat, ona zmieniła się, dojrzała, przeistoczyła w ładną kobietę, a on ma trzydzieści jeden lat, jest czarujący, inteligentny i elokwentny. Nie ma, więc żadnych problemów z prowadzeniem życia towarzyskiego. Idealny nauczyciel!


„Wystarczy jedna noc z tą właściwą. Nie mówię o seksie, bynajmniej. Jedna noc mogłaby cię zmienić...”

                William bazuje na luźnych kontaktach z kobietami podrywacz, doskonale wie, jak zadowolić erotycznie partnerkę, ale niezbyt wiele wie o związku, spędzaniu z nią więcej czasu. Nie szuka nikogo na stałe, woli rozrywkowy tryb życia. Do Ziggy nie przywiązywał jakiejś szczególnej uwagi, do czasu, kiedy wysunęła taką nietypową propozycję pomocy. Will Sunmer nauczycielem sztuki uwodzenia polegnie z kretesem, kiedy jego myślom zbyt mocno będzie towarzyszyła Hanna! Mężczyzna nie za bardzo wie, co się z nim dzieje, zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest mu obojętna.

„Moje uczucia do ciebie wykraczają poza łóżko.”

                Hanna jest ostrożna, nie jest typową i schematyczną szarą myszką, która wbiega w objęcia gorącego przystojniaka z dużego rozpędu. Will będzie musiał się postarać, by ją do siebie przekonać. Dziewczyna odkrywa siebie i swoją seksualność, wie, jak z niej korzystać, w końcu ma pierwszorzędnego nauczyciela, który sam na siebie ukręcił bat. Para zakochuje się w sobie, bo tak to już musi być, kłócą się, godzą, uprawiają seks, jak to w erotykach bywa. Uczucia kipią i buchają, są nieprzewidywane tworzą mieszankę wybuchową. Namiętność między ta dwójką wisi w powietrzu, czy jednak to wszystko daje szanse na coś trwałego? Czy William będzie w stanie zrezygnować ze swoich dziewcząt na rzecz jednej? Czy to ta jedyna? Czy Hanna mu zaufa, zdecyduje się dać szansę, kiedy zna jego preferencje?




„Takie silne zakochanie to przerażające uczucie.”

                Uważam, że trzecia część Beautiful Bastard w niczym nie odbiega od poprzednich, jest w niej nieco więcej głębi niż w pierwszej. Skłania do refleksji budowania związku z kimś, kogo się nie chce skrzywdzić, a samemu czuje do tego niezdolnym. Człowiek nie jest upośledzoną jednostką, tak samo, jak nie powinien być sam, nawet, jeśli wielu w ten właśnie sposób uważa. Tak, jak poprzednio poznajemy historię z perspektywy Ziggs, jak i Willa, którego bardzo polubiłam. Czy uda się szarej myszce owinąć wokół palca przyjaciela Maxa Stelli?
Książka nie jest idealna można się tutaj dopatrzyć sprzeczności w kreacji głównej bohaterki, mimo, że czuje się niepewnie w relacjach z mężczyznami, ma kilku kochanków, ma cięty i pikantny język, rzuca dosadne teksty, które mogą speszyć nawet doświadczonego Willa. Z drugiej strony miłość jest uczuciem, które potrafi skruszyć najtwardszy mur, a z pewnego siebie draba stworzyć kogoś zupełnie innego, wrażliwszego. Zarówno Ziggy, jak i Sunmer uczą się, czegoś, czego nie znali wcześniej. Czy wyjdzie im to na dobre? Przekonajcie się sami. Z chęcią sięgnę po kolejne tomy serii będąc ciekawą dalszej kreacji wspaniałych bohaterów, których się nie da nie darzyć sympatią.





Komentarze

Popularne posty