Recenzja Meilisa Darwood „Larista”



Pierwszy tom nieziemskiej serii pełnej miłości! Larysa przez całe swoje życie marzyła o miłości od pierwszego wejrzenia. I to takiej, która nigdy nie przeminie. Kiedy na swojej drodze spotyka Gabriela, tajemniczego Nieznajomego z jej sennego koszmaru, jeszcze nie wie, że całe jej życie niedługo się zmieni. Zarówno on, jak i niedawno poznany Daniel, mają plany względem dziewczyny. Jednak tylko jeden z nich ma przyjazne zamiary. Czy dziewczyna wybierze mądrze? Życie Larysy całkowicie się zmienia, kiedy pojawia się w nim Gabriel. Ten mężczyzna coś ukrywa, coś, co sprawia, że dziewczyna czuje się śledzona. Kim są tajemniczy Guardianie i Tentatorzy? Dlaczego życie Larysy jest w niebezpieczeństwie? Czy w dzisiejszych czasach jest miejsce na miłość od pierwszego wejrzenia?
  
                 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania:  2018
Format: Książka 
                  Liczba stron: 288                        


     Miłość od pierwszego wejrzenia, wielu z nas o niej marzy, inni zastawiają się, czy istnieje. Ma swoich zwolenników i zagorzałych przeciwników. Jak to wychodzi w ogólnym rozrachunku? Czy wizja miłości zawartej na stornach „Laristy” Melissy Darwood jest taką, o jakiej marzymy?  To nie jest moje pierwsze spotkanie z tą autorką, książkę udało mi się wygrać w jednym z instagramowych konkursów, co mnie niezmiernie ucieszyło. Wiem, że ta książka różni się od „Tryjonu”, który nawiasem mówiąc bardzo mi się podobał, ale ma w sobie coś takiego, że chętnie się czyta. Fabuła ciekawi, tajemnice, które rozwiązujemy stopniowo są fascynujące. Tego właśnie się spodziewałam po autorce.
  
„Dwa serca. Jedno bicie. Niech mnie odnajdzie miłość na całe życie”

     Sięgając po książkę nie wiedziałam, co mnie czeka, jednak miałam spore zaufanie do autorki, której warsztat pisarski jest bardzo dobry, nieprzekoloryzowany i niezwykle przyjazny czytelnikowi. Tak oto otrzymałam swoją „Laryste” z dedykacją od Darwood, co sprawiło mi niezwykła przyjemność i radość.
     Wznowiona edycja z zupełnie nową okładką sprawia, że nie można od niej oderwać wzroku, co wzbudziło moją ciekawość, kiedy ruszyła akcja promocyjna książki, jestem pewna, że wyszło jej to na dobre, gdyż każdy pisarz rozwija się tworząc swoją kolejną powieść.
     Książka opowiada o osiemnastoletniej dziewczynie, która w dniu urodzin wypowiada pewne życzenie, nie myśląc o tym, że te słowa zmienią jej całe życie. Główna bohaterka Larysa mieszka w małym miasteczku w Polsce, a nocą śnią jej się koszmary. Te sny są istotne, a zwłaszcza ten szczególny, który zwiastuje w jej życiu wielkie zmiany, wywołuje niepokój i strach.




„- Twoje żebro... - szepnęłam zaniepokojona.
- Do diabła z nim. - Wsparł się na łokciu i po chwili znalazł się nade mną. Jego nagi, owinięty bandażem tors napierał na moją pierś. - Mam teraz problem z inną częścią ciała. - Uśmiechnął się uwodzicielsko i pocałował mnie namiętnie.”

     Pewnego dnia wracając do domu dostrzega, że jej sąsiadka ma kłopoty, wygląda na to, że ma zawał, w pobliżu zdarzenia dostrzega tajemniczego i przystojnego mężczyznę, który jednak nie zamierzał pomóc cierpiącej kobiecie. Larysa reaguje, rzuca się na pomoc sąsiadce, w tym czasie właściciel niesamowicie szarych oczu gdzieś znika.
     Drugie dziwne spotkanie, które budzi w dziewczynie niepokój ma miejsce w sklepie, gdzie nasza bohaterka poznaje Daniela, równie pociągającego chłopaka. Obydwa spotkania nie są żadnymi zbiegami okoliczności, a życie naszej bohaterki zaczyna się zmieniać. Wszystko od tego dnia, kiedy jej sąsiadka zachorowała.
     Nasza bohaterka zostaje wciągnięta w sam środek konfliktu między dobrem i złem, a wszystko za sprawą pierwszego, tak ważnego uczucia. Z jednej strony Daniel, a z drugiej Gabriel, postacie dobre nie są kryształowe i przerysowane, a te złe nie są tak do końca spowici mrokiem. Nic nie jest proste i klarowne. Czy Ci mężczyźni mają dobre zamiary względem niej? Dlaczego tak często dostrzega ich w swoim otoczeniu? Czego od niej chcą? Czy można im zaufać? Czy życie Larysy skomplikuje się jeszcze bardziej? Kim są Guardiani, a kim tentatorzy? Co ukrywa przed nią Gabriel?

„To ty zdecydujesz, kiedy będziesz gotowa. Tylko na litość boską, nie każ mi czekać kolejnych trzystu lat, bo pewnego dnia zedrę z ciebie ubranie i posiądę cię bez pytania.”

„Larista” to opowieść o poszukiwaniu prawdziwej miłości zarówno przez ludzi jak i istoty nadprzyrodzone, mamy tutaj wątek paranormal romance. Każdy pragnie kochać. Książka rozpoczęła się ciekawie, od pierwszych stron książki coś się dzieje jest inna i oryginalna. Przepowiednia, jak i pragnienia bohaterki potrafią być zaskakujące.
Bardzo ciekawym pomysłem było, aby każdy rozdział powieści rozpoczynał się znanym przysłowiem, które oddaje sens tego, co czytelnik będzie mógł przeczytać. Przysłowia niejednokrotnie są używane w dialogach wymienianymi między bohaterami.
Larysa jest typową uroczą nastolatką, która jest miła dla każdego, uczynna i przede wszystkim interesująca na swój sposób. Nie ma tragicznego bagażu doświadczeń, ma przyjaciół i kochająca rodzinę. Bohaterowie stworzeni przez Darwood są bardzo dobrze zbudowani, nie są płascy i bez wyrazu, są charakterni i potrafią się smucić, kiedy coś nie idzie po ich myśli. Są autentyczni.



„- Powstrzymaj mnie. - Jego oczy wprost płonęły z pożądania.

- Nie - szepnęłam i dotknęłam palcami jego rozpalonych ust.
Wtedy Gabriel dał krok w przód i przyparł mnie do ściany swoim atletycznym ciałem. Poczułam na plecach zimny mur, a na piersi gorący tors. Silne ręce wsparły się przy mojej twarzy, a rozszerzone źrenice zajrzały mi głęboko w oczy.”

     To książka, która pozytywnie mnie zaskoczyła, stworzony przez autorkę świat jest bardzo ciekawy i oryginalny, a motyw miłości nie sprawia, że całość wygląda, jakby była polana lukrem. To piękna opowieść o tym, że na prawdziwą miłość warto poczekać, nie ważne, czy to będzie rok, dwa, czy trzysta lat. Kiedy już się ją spotka, to się wie, że to jest to, na co się czekało całe życie.  Kolejna książka Melissy Darwood, którą uwielbiam i zasługuje na uwagę. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów, po które na pewno sięgnę.



Komentarze

Popularne posty