Recenzja Helena Hunting „Pucked”



Mając za brata przyrodniego słynnego gracza NFL, Violet Hall jest bardzo dobrze zaznajomiona z reputacją playboya, którą posiada wiele gwiazd hokeja. Jest na tyle mądra, aby omijać tych gorących, dobrze zbudowanych, posiadających nierównaną wytrzymałość chłopaków. Tak jest do dnia, kiedy spotyka legendarnego kapitana drużyny- Alex’a Waters’a.
Violet nie jest zainteresowana jego przystojną, poobijaną twarzą, ani jego wspaniałym, twardym sześciopakiem na brzuchu. Ale kiedy Alex przypadkowo zmienia poprzednią opinię Violet dotyczącą niezbyt wysokiego intelektu zawodników hokejowych, staje się czymś więcej niż tylko gorącym ciałem z pasującą do niego twarzą.

Biorąc pod uwagę , że to może być kompletną pomyłką, Violet dowiaduje się jak dobrze Alex radzi sobie ze swoim kijem hokejowym, który ma w spodniach. Ale to, co zaczyna się jednonocną przygodą, szybko przekształca się w coś więcej. Po nocy pełnej orgazmów, Alex zaczyna wydzwaniać, pisać, mailować i wysyłać ekstrawaganckie, i dziwaczne prezenty, co sprawia, że trudno go ignorować, a jeszcze trudniej nie lubić.
Problem w tym, że media przedstawiają Alex’a jako playboya, a Violet nie chce być częścią tej gry.



Wydawnictwo:  Szósty Zmysł
Rok wydania:  2018
Format: Książka

 Liczba stron: 452


      Przychodzi taki moment, że z chęcią sięgam po romanse, nawet takie, w których wartko płynie seks na każdej stronie. Musze przyznać, że po fenomenie E.L. James „Pięćdziesięciu twarzy Greya” podobna literatura zaczęła być bardziej widoczna na naszym rynku. Być może Panie stały się odważniejsze, a skoro mają apetyt, trzeba zaserwować im także dobre jedzenie, najlepiej takie z sześciopakiem i twardymi mięśniami. Wydawnictwa wyszukują dla nas ciekawszych i bardziej soczystych historii, które mają rozpalać nasze zmysły. Zamykają je szczelnie na sporej ilości stron otulając wyjątkowo ciekawą okładką. W moim przypadku właśnie ona przyciągnęła mnie, abym mogła zapoznać się dalej z fabułą. Czemu nie? Sportowiec, o którym krążą w mediach niestworzone historie, który tak naprawdę nie jest takim playboyem, za jakiego go kreują sprawia, że jestem na tak. Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu. „Pucked” to pierwszy tom z czterech, które będziemy miały możliwość przeczytać, brzmi ekscytująco, prawda?

„-Jeśli zamierzasz powiedzieć nie, poproszę twoje piersi. Już wcześniej mi powiedziałaś, że mogę je wziąć na randkę i dałem im kartę podarunkową do Victoria’s Secret. Na pewno chętnie się ze mną gdzieś wybiorą. – Uśmiecha się psotnie”.

     Kobieca bohaterka Violet Hall ma przyrodniego brata, który jest słynnym zawodnikiem NHL, który nie stroni od kobiet, przez co nierzadko jest obiektem skandali.  Sama pracuje, jako główna księgowa w firmie zajmującej się finansami hokeistów. Można powiedzieć, że to rodzinny biznes, bowiem jej ojczym jest menadżerem drużyny. Jest na tyle inteligentną dziewczyną, świadomą tego, że od takich napakowanych gwiazdeczek hokeja powinna się trzymać z daleka. Z romansu z tak zepsutym i pewnym siebie człowiekiem nie może wyniknąć nic dobrego, o czym przekonała się na własnej skórze. Jej były facet do aniołków nie należał, a ona dość mocno to przeżyła. Hall jest charyzmatyczna, ma wyjątkowo cięty język, ale przy tym ma dobre i kruche serce.  Dziwnym byłby fakt, gdyby dziewczyna pałała do zawodników NHL zbytnią ufnością, kiedy miała wgląd w informacje z pierwszej ręki obserwując przyrodniego brata.  Uważa, że zawodnicy nie są zbyt inteligentni, są typowymi playboyami, którzy chcą mieć na krótka chwilę każdą kobietę, której zapragną. Same z nimi problemy i nic więcej. Pewnego dnia zostaje zabrana prze rodzinę na mecz swojego brata w ramach okazania mu wsparcia, wtedy też zadziała magia. Skrzyżowane spojrzenie z jednym z zawodników nie trwa zbyt długo, jednak daje początek czemuś intrygującemu. Mimo wcześniejszej niechęci Hall uważnie przygląda się rozgrywającemu meczowi.

„Natykam się na wibrujące spojrzenie orzechowych oczu, mchu zmieszanego z odrobiną burbona. Trwa to zaledwie sekundę, a potem on znika.”.

     
Męskim bohaterem o niesamowitym sześciopaku okazuje się kapitan drużyny Alex Water’s, jest młody i niezwykle przystojny. Chociaż krąży o nim wiele opinii, tak naprawdę nie jest typem kobieciarza rzucającego się na wszystko, co się tylko rusza. Jest mężczyzną oczytanym, elokwentnym i inteligentnym. Studiował na college dwa kierunki, w tym literaturę angielską, co burzy wizerunek tępego osiłka, jaki Violet przypisywała zawodnikom. Violet była przekonana, że doskonale wie, kim jest Water’s, jednak kolejne wydarzenia pokazały jej jak bardzo się myli.
Po meczu wszyscy udają się do baru na małe przyjęcie, gdzie nasza para ma okazje poznać się nieco lepiej. Iskrzy, oj i to jak. Alex okazuje się zupełnie innym mężczyzną niż przypuszczała, burzy jej szablonowy wizerunek zawodnika, który rozumem nie grzeszy. Violet czuje się przy nim niezwykle dobrze, poddaje się namiętności i oddaje pocałunkom Watersa czerpiąc z tego dużą przyjemność, która zostaje zakłócona przez pojawienie się jej przyrodniego brata – Bucka. To musiało być coś, bo przecież stateczna dziewczyna unikająca sportowców i ich zabaw kobiecymi sercami, skapitulowała rozkoszując się namiętnymi i wygłodniałymi ustami Kapitana drużyny. Zauroczeni sobą bohaterowie wymieniają numery telefonów, na tym jednak nie poprzestają. Violet decyduje się na spędzenie upojnej nocy z fanem kobiecych piersi, miała to być tylko jedna noc, och jak my to dobrze znamy, z kart powieści oczywiście!

„- Nadal mogę uciec.
– Możesz spróbować. Jestem całkiem szybki, kiedy gonię coś, czego pragnę.”



     Plan był taki, korzystają i rozchodzą się każde w swoją stronę, ale jak to zazwyczaj bywa, nie wszystko idzie tak jak powinno. Alex nie potrafi zrezygnować z Violet, ciągle o niej myśli, dlatego kontaktuje się z nią pod pretekstem oddania pozostawionej w jego pokoju zguby. Hall nie bardzo chce rozmawiać z mężczyzną, dlatego ten postanawia zasypywać ukochaną prezentami, dopiero wtedy godzi się z nim porozmawiać. Nie wszystko jednak idzie gładko, przeciwności zdają się szczególnie ukochać parę. Przyrodni brat dziewczyny nie jest zachwycony z zażyłości, jaką do siebie czują, grozi kapitanowi i ostrzega dziewczynę, że z  tego nie wyniknie nic dobrego. Rodzące się między nimi uczucie jest jednak silniejsze od ostrzeżeń, a także od ich samych. Czy uda im się zbudować trwałą relację? Czy Alex wybierze karierę, czy miłość? Czego pragnie mężczyzna? Czy Violet jest gotowa zaryzykować poważny związek z zawodnikiem, a przecież na nich była szczególnie cięta?
     Czytając tego typu książki nauczyłam się patrzeć na nie z przymrużeniem oka. Nie powinno się od nich wymagać szczególnej głębi i górnolotnych sformułowań, albo się lubi ociekającą erotyzmem literaturę, albo i nie. Nie dostrzegamy w tej historii demonów przeszłości, dużego tragizmu, który czasem może być zbyt przesadzony. Zwracamy jednak uwagę, jak bardzo media potrafią wykreować mylny wizerunek człowieka, co za tym idzie przypiąć mu łątkę, z której nie jest łatwo się uwolnić. Niejednokrotnie jest ona krzywdząca, a przede wszystkim nieprawdziwa, zaburzająca jego wiarygodność. „Pucked” jest romansem, w którym dostrzegamy dużą dawkę humoru, czasami spowodowaną dziwnymi i głupkowatymi zachowaniami głównej bohaterki. Nie wszyscy takie wykreowanie postaci lubią, jednak w każdym z nas mieszka jakiś „dziwak”, który jest nas w stanie zawstydzić w najbardziej niedogodnym momencie. Violet nie jest małolatą, a jednak została wykreowana tak, że na świat patrzy poprzez popęd. Nie można przypiąć jej łatki szarej i zagubionej myszki, co powinno Was ucieszyć. Słowo „bóbr” niejednokrotnie dostrzegane przez czytelników pojawiało się zbyt często, nie wnosiło niczego nowego, czasami lepiej trzymać się zasady, „co za dużo to nie zdrowo”.
     Przyglądając się Alexowi Watersowi możemy odetchnąć, jest to postać, która zyskuje sobie czytelniczą sympatię, mimo pojawiającej się nieśmiałości. Z drugiej strony prawdziwe uczucie jest gotowe onieśmielić największego twardziela, kiedy bardzo mu zależy, jest, więc tutaj trochę autentyczności, prawda?
Jeśli chcesz miło spędzić czas nie wstydząc się wypieków na twarzy, potrafisz przymknąć oko na małe niedociągnięcia, potrafisz się cieszyć z erotycznej literatury ta pozycja książkowa jest dla ciebie. Czytając „Pucked” przyjemnie spędziłam czas, nawet nie zauważyłam, jak szybko pochłonęłam tą książkę. Podejdź do niej z dystansem. Chętnie sięgnę po kolejne tomy z tej serii.



Komentarze

Popularne posty