Recenzja Stacy Willingham „Błysk w mroku”

Dwie nominacje do GOODREADS CHOICE AWARDS 2022 – Najlepszy thriller roku i Najlepszy debiut powieściowy
„Działająca na wyobraźnię, ekscytująca lektura”. A. J. Finn, autor „Kobiety w oknie”
„Książka, której nie będziesz chciała/chciał odłożyć”. Red Carpet Crash
„Wyjątkowo inteligentna i rozrywkowa”. „The Washington Post”
Potwory nie czają się w mroku. Prawdziwe potwory żyją wśród nas.
Gdy Chloe Davis miała dwanaście lat, w jej rodzinnym miasteczku na amerykańskim Głębokim Południu zaczęły znikać nastoletnie dziewczęta. Nim parne luizjańskie lato dobiegło końca, ojciec Chloe został zatrzymany w związku z zaginięciami, a cała ich dotąd szczęśliwa rodzina dosłownie rozpadła się na drobne kawałki.
Teraz, 20 lat później, Chloe pracuje jako psychoterapeutka i jest już prawie gotowa uznać, że jej życie wróciło na właściwe tory. Ale wystarczy jeden telefon od dziennikarza, który zadaje niewygodne pytania o przeszłość, aby koszmar ożył na nowo. Zbliża się 20 rocznica zaginięć, a Chloe będzie musiała zweryfikować, co wówczas było prawdą, a co jedynie wytworem dziecięcej wyobraźni. I jakie kształty tak naprawdę kryły się w mroku otaczającym jej rodzinny dom…
„Błyski w mroku” to nastrojowy psychologiczny thriller, pełen kłamstw i rodzinnych sekretów. Prawa do jego ekranizacji jeszcze przed premierą kupiła nagrodzona Oscarem aktorka Emma Stone, a prace nad serialem rozpoczęła platforma HBO Max.

 

Wydawnictwo: Agora
Rok wydania:  2023
Format: Książka
Liczba stron: 432


„Błysk w mroku” Stacy Willingham to debiut, który wciąga nie tylko fabułą, ale przede wszystkim klimatem, takim dusznym, niepokojącym i pełnym napięcia. To opowieść o pamięci, strachu i o tym, jak przeszłość potrafi rozlać się na teraźniejszość niczym cień, którego nie sposób z siebie strząsnąć. Do sięgnięcia po tą książkę skusiła mnie okładka i fabuła, a także możliwość jej otrzymania od Kulturalnego Sklepu, który wam polecam. Książka ta miała swoją premierę dwa lata temu, może nie jest nowością, ale to nie znaczy, że nie warto po nią sięgnąć. Być może umknęła wam, albo o niej zapomnieliście, a teraz macie możliwość spojrzenia na nią raz jeszcze. Przyjemnie spędziłam z nią czas, nie czułam się znudzona.

Główną bohaterką książki autorstwa Stacy Willngham pod tytułem „Błysk w mroku” jest Chloe Davis, jako dwunastoletnia dziewczynka przeżyła coś, co zdefiniowało całe jej dorosłe życie. Życie i dorastanie z piętnem nie należy do łatwych i nigdy takie nie było. W niezbyt dużym miasteczku znajdującym się w Luizjanie zaczęły znikać nastolatki,  winą obarczono jej ojca, w efekcie spokojna rodzina rozpada się na kawałki. Czy mężczyzna był winny? Od tych wydarzeń mija aż dwadzieścia lat. Wszystko wydaje się biegnąć swoim tempem, Chloe wydaje się mieć wszystko pod kontrolą, jej życie jest poukładane. Pracuje jako psychoterapeutka, ma narzeczonego i planuje ślub. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, w okolicy znów zaczynają ginąć młode kobiety, a w mediach pojawiają się echa dawnych zbrodni, jej świat ponownie zaczyna pękać. Czy warto doszukiwać prawdy i grzebać w przeszłości? Czy Chloe rozgryzie wszystko?

„Błysk w mroku” to mroczna, refleksyjna i zaskakująco dojrzała opowieść o pamięci, winie i odzyskiwaniu kontroli nad własnym życiem. Stacy Willingham stworzyła książkę, która potrafi poruszyć i niepokoić jednocześnie. Czytając ją sama zastanawiałam się, jaka była prawda, czy ojciec bohaterki faktycznie jest złoczyńcą i co przegapiła, czego powinna się wystrzegać.  Thriller psychologiczny nie musi opierać się wyłącznie na dynamicznej akcji czy szokujących zwrotach fabularnych, aby trzymać w napięciu. Stacy Willingham buduje napięcie powoli, krok po kroku i to działa. Trauma z dzieciństwa potrafi głęboko się zakorzenić, definiuje dorosłe życie, pomimo tego, jak bardzo się człowiek stara. Autorka stawia pytania o naturę pamięci i o to, jak bardzo możemy ufać własnym wspomnieniom. Czy to, co zapamiętaliśmy jako dzieci, jest prawdą? Czy tylko naszą interpretacją, stworzoną, by przetrwać? „Błysk w mroku” to ksiażka, która ukazuje, że zło potrafi przybrać różne oblicza.  Zakończenie książki nie tyle szokuje, co zmienia sposób, w jaki czytelnik patrzy na całą historię. Gdy wszystkie elementy układanki w końcu wskakują na swoje miejsce, czujemy nie tylko ulgę, ale też żal i współczucie. To ten rodzaj finału, który nie daje prostych odpowiedzi, lecz pozostawia w głowie echo pytań. Myślę, że właśnie takie są najlepsze.



W s p ó ł p r a c a   r e k l a m o w a 


Komentarze

Popularne posty