[PATRONAT] Recenzja Beata Sagan „Bądź moją szansą”
Drako od zawsze uważał, że każdy zasługuje na drugą szansę, zwłaszcza że sam niejedną otrzymał. Teraz zaczyna nowy rozdział po tym, jak spadł na samo dno. Nie spodziewa się jednak, że spotka na swojej drodze dziewczynę, której wolałby już nigdy nie zobaczyć.Niestety los bywa nieprzewidywalny i zdradliwy – potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanych chwilach... Czy Drako podąży za głosem serca i zrozumie, że życie nie jest czarno-białe? Czy pozwoli sobie na szczęście?
"Bądź moją szansą" to niezwykle wciągająca opowieść o trudnej
miłości, pełna emocji i napięcia, z motywem enemies to lovers.
Wydawnictwo: Nie powiem
Rok wydania: 2025
Format: Książka
Liczba stron: 336
„Bądź moją szansą” to kolejna powieść autorstwa Beaty
Sagan, którą mam okazję przeczytać i się nią zaopiekować medialnie. Autorka
potrafi wykrzesać z czytelnika wiele emocji, pokazać, czym jest człowieczeństwo
i jak łatwo można wiele stracić w życiu. Nie zawsze potrafimy wyciągnąć pomocną
dłoń, dostrzec, kiedy ktoś próbuje nam ją ofiarować i korzystać z kolejnej
danej przez los szansy. Wiele zależy od naszych przekonań czy odwagi, a także
wiary w to, czy zasługujemy na to, by otrzymać szansę na polepszenie własnego
losu. Jeśli sami w siebie nie uwierzymy to, kto inny to zrobi? Beata Sagan
potrafi ująć wykreowaną historię niezwykle precyzyjnie, nie boi się trudnych
tematów, wręcz przeciwnie, stara się je przedstawić, jak najlepiej.
Głównym bohaterem książki autorstwa Beaty Sagan pod tytułem „Bądź moją szansą” jest Drako, to mężczyzna, który wierzy, że każdemu należy się druga szansa. Sam także bardzo jej potrzebuje, przekonuje się po tym, kiedy niemalże sięga dna. Próbuje się od niego odbić i zmienić wiele aspektów życia, wśród nich znalazła się także zmiana jego pracy. Nie zawsze ma się jednak wpływ na to, z kim będzie się zmuszonym podjąć współpracę. Tak dzieje się właśnie w tym momencie, Draco jest zmuszony pracować z pewna młoda kobietą, która sporo namieszała także w paczce jego przyjaciół. Z czasem jej towarzystwo przestaje być dla niego niemiłe. Staje się dla niego kimś specjalnym, wyjątkowym, jednak problemy od tak nie znikają. Zazwyczaj pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie.
„Bądź moją szansą” to historia Draki i Laury, dwójki ludzi, którzy teoretycznie nie powinni mieć ze sobą wiele wspólnego. On informatyk ciężko doświadczony przez życie, ona fotomodelka. On doświadczony bardzo ciężko przez życie, naznaczony stratą kogoś niezwykle bliskiego, zmagający się z żalem, samotnością, wydawałoby się, że zmierza w kierunku destrukcji. Pojawia się ona, pełna energii zadziorna kobieta, która sprawiła, że w jego życiu zaczęło się coś dziać. Od niechęci i wrogości do czegoś zupełnie innego, tylko czy on będzie w stanie dopuścić ją do siebie na tyle blisko, by sprawdzić, co z tego wyniknie? Beata Sagan stworzyła bohaterów, którzy mieli swoją historię do przekazania. Potrafi ująć słowa w taki sposób, że czułam się zaintrygowana i ciekawa, co się wydarzy w następnym momencie. „Bądź moją szansą” to powieść, której narracja jest wyjątkowa, dynamiczna, przepełniona emocjami. To moja kolejna książka napisana przez autorkę i nie sposób jest zauważyć, że jej styl się zmienił, stał się bardziej dopracowany. Bez dwóch zdań nie jest to zwykły romans, w tej powieści nie ma nic banalnego i łatwego. Znajdziecie w tej historii wiele głębi, chemię, którą daje się wyczuć między bohaterami, a także miłość, która pojawia się nieproszona.
Komentarze
Prześlij komentarz