[PATRONAT] Recenzja Anna Wolf „Zimowe serca”
Erick
Walker nie wierzy w cuda. A jednak pewnego zimowego dnia tuż przed Bożym
Narodzeniem zdarzyło się coś niezwykłego. Nieznajoma uratowała Ericka, kiedy
jego samochód zsunął się ze skarpy prosto do rzeki.
Nie wiedział, że była to Tara Willson, matka
dwóch nastoletnich córek, która po rozstaniu z mężem borykała się z problemami
finansowymi. W dodatku nie ufała ludziom, a w szczególności przedstawicielom
płci męskiej.
„Zimowe serca” to nic innego,
jak Anna Wolf w zupełnie nowym, innym wydaniu z przesłaniem, bo przecież w książkach
o tematyce książkowej jest ono bardzo ważne. Odpoczęłam od broni, gangsterów,
zipiącej w kark mafii i oddałam się opowieści, która porusza trudne
tematy. Zima za pasem, ale wraz z nią, coś,
co rozgrzeje serca. Myślę, że nowa książka Anny Wolf to powieść, która da
nadzieję tym, którzy myślą, że ich, życie ułożyło się nie tak, jak powinno i
nie widząc, że jeszcze może się zmienić. Bo przecież może, życie się nie skończyło na
kilku poważnych problemach, co dla nas napisała Anna Wolf?
Główną bohaterką książki „Zimowe
serca” jest Tara Willson, jest samotną kobietą, która wychowuje dwie
nastolatki, a na swoich barkach niesie ogromny bagaż doświadczeń. Jej
małżeństwo było niezwykle trudne, wiele batalii za nią, ale jedna najważniejsza
pozostała przed nią. Walka o nowe życie, które musi posklejać z drobnych
fragmentów tego, co jeszcze jej zostało. Nowe życie pozbawione strachu i
przemocy, a jak wiemy nie będzie to łatwe, ale konieczne. Ile można tkwić w
związku, który wyniszcza? Tara pragnie zaznać poczucia bezpieczeństwa dla
siebie i swoich córek, może żyć skromniej, ale spokojniej i szczęśliwiej. Nie warte są pieniądze, wygody i prestiż,
kiedy mężczyzna, który miał być wsparciem okazał się oprawcą. Jadąc samochodem
pewnego dnia znajduje uwięzionego w aucie nieprzytomnego mężczyznę, ratuje mu
życie i wzywa pomoc. Tara jest dobrym
człowiekiem i nie potrafi patrzeć na to jak ktoś cierpi. Uratowanym mężczyzną jest Eric Walker,
mężczyzna, który był dilerem, spędził sporo czasu w więzieniu, miał przeszłość
równie burzliwą jak Tara. Wiedział, że popełnił sporo błędów, jednak zamierza
odbić się od tego dna i zacząć nowe, pozbawione kłopotów i nielegalnych
biznesów życie. Nie może o siebie powiedzieć, że jest dobrym człowiekiem,
jednak zamierza zrobić wszystko, aby stanąć na nogi, chociaż wie, że to nie
jest łatwe. Życie nie jest proste, a człowieka nie powinno się oceniać miarą
jego przeszłości. Od spotkania tej dwójki mija rok, a kiedy przypadkiem
spotykają się pod sklepem, kobieta ucieka. Cz będzie w stanie otworzyć serce na
mężczyznę, który nie jest krystaliczny? Czy tą dwójkę połączy coś więcej?
W „Zimowych sercach” Anna Wolf mówi o tym, że przeszłości nie
można zmienić, nie odzyska się straconego czasu, ale można wyciągnąć z tego
naukę na przyszłość i nie pozwolić sobie na to, aby tkwić w takim związku
ponownie. Doświadczenia, które nabywamy są różne, jedni toczą boje z lep szyi
kartami, a inni mają nieco słabsze, a i tak są zobligowani do tego, aby sobie
poradzić. Eric jest człowiekiem, który pragnie dowiedzieć się, czym jest
prawdziwy dom, obawia się, że z powodu życia, jakie prowadził żadna kobieta nie
będzie chciała go z nim stworzyć. Tara natomiast boi się tego, że znowu spotka
człowieka pokroju swojego byłego męża. W nowej powieść Anny Wolf bohaterowie są
dojrzałymi ludźmi z bolesnym problemami. Pełnymi obaw i nadziei na nowe, lepsze
życie, czy będą w stanie otworzyć swoje serce dla drugiego człowieka? Czy będą
na to gotowi?
„Zimowe serca” to romans, żaden erotyk, to powieść, która ma
swój klimat jest on bardziej delikatnych, niż powieści, które wcześniej miałam
okazję czytać tej autorki. Opowieść o Tarze i Ericu przypadła mi do gustu,
chwytała za serce i przybliżyła atmosferę świąt, gdzie cuda po prostu się
zdarzają. Książka nie jest nudna i słodka, znajdziecie tutaj także odrobinę
niebezpieczeństwa, z pewnością nie będziecie się nudzić. Nie martwcie się, o romantyczkach autorka
także nie zapomniała. „Zimowe serca” z pewnością uprzyjemnią Wam nie jeden
wieczór.
Komentarze
Prześlij komentarz