Recenzja Alice Hoffman „Zasady magii”


W tej rodzinie miłość jest przekleństwem…
Wszystko zaczęło się w 1620 roku, kiedy Maria Owens została oskarżona o czary – ukarano ją za to, że pokochała niewłaściwego mężczyznę.
Kilkaset lat później w Nowym Jorku lat 60., w świecie, który zmienia się z dnia na dzień, Susanna Owens wie, że trójka jej dzieci jest niebezpiecznie wyjątkowa.
Trudna Franny, o skórze białej jak mleko i krwistoczerwonych włosach, nieśmiała i piękna Jet, która potrafi czytać w myślach, i charyzmatyczny Vincent, który odkąd nauczył się chodzić, pakuje się w tarapaty.
Od samego początku Susanna wyznaczyła swoim dzieciom sztywne granice: żadnych wędrówek w świetle księżyca, czarnych strojów, kotów, kruków, świec ani podręczników czarnej magii. A przede wszystkim: żadnych ognistych romansów!
Odwiedziny u ciotki Isabelle w Massachusetts otworzą dzieciom oczy na przeszłość ich rodziny. Na jaw wyjdą skrywane tajemnice i prawda o tym, kim naprawdę są. Po powrocie do Nowego Jorku każde z nich wejdzie na nową drogę i na swój sposób spróbuje uciec od rodzinnej klątwy. Czego by jednak nie robili młodzi Owensowie, nie mogą uniknąć miłosnych rozczarowań i uczuciowych zawodów.


Wydawnictwo:  Albatros
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 378
Tom I
Cykl: Practical Magic



Magia nie od dziś jest sztuką, która nas fascynuje, pobudza i rozbudza w nas wyobraźnię. Zaczytujemy się w historie, które są nią przesiąknięte, oglądamy filmy, w których bohaterowie potrafią sprawić coś niesamowitego, pragnąc tym samym pomagać innym. Uwielbiam historie, gdzie stare rody z pokolenia na pokolenie przekazują młodym swoje tradycje, w tym także te magiczne.  Kiedy potrafi się coś więcej, nie wszystkim odpowiada taki bieg wydarzeń, czasami można stanąć się obiektem klątwy przekazywanej z pokolenia na pokolenie, której może się wydawać nic nie może złamać. Miłość jest wielkim i wspaniałym uczuciem, co jeśli może doprowadzić do naszej zguby?



„Zasady magii” Alice Hoffman są pierwszą książką tej autorki, którą mogłam przeczytać. Historia sięga, aż 1620 roku, kiedy Maria Owens została oskarżona o czary, a wszystko dlatego, że pokochała kogoś, kogo nie powinna, kogo według społeczeństwa uznano za niewłaściwego, czy ktokolwiek miał do tego prawo? Czy można być tak okrutnym? Ile pokoleń będzie cierpiało z powodu tego, że ktoś uznał, że jest nieodpowiednią kandydatką dla mężczyzny?
Mijają lata, a kolejne pokolenie jest zagrożone klątwą, za którą nie odpowiada, niesprawiedliwie nałożoną. Susanna Owens dostrzega magiczne predyspozycje swojej trójki dzieci, wie, że są wyjątkowe i że to przyniesie im kłopoty. Franny, Jet i Vincent zostali wychowani z pewnymi niecodziennymi zakazami, Susanna dbała o to, aby nie wpakowali się w większe tarapaty niż zazwyczaj. Zabroniła im noszenia czarnych ubrań, używania świec, czytania magicznych książek o czarnej magii, najważniejszym jednak był bezwzględny zakaz zakochania się. Odwiedziny u cioci Isabelle rozwieją wątpliwości związane z tymi dziwnymi zakazami matki. Dowiedzą się, co takiego wydarzyło się w przeszłości, kim była Maria Owens i jaka klątwa ciąży nad nimi. Taka, przed którą podobno nie ma ucieczki, czy to może być prawda? Czy można zaryzykować życia kogoś na kim nam tak bardzo zależy?


„Zasady magii” jest powieścią przedstawiająca losy pochodzącego z potężnego rodu czarownic rodzeństwa, próby dorastania i okiełzania magii, która w nich drzemie, ale także ucieczki lub pogodzenia się z rodzinną klątwą, która jest potężna i niesie za sobą straszne konsekwencje. Autorka ma lekki i przyjemny styl, używa narracji trzecioosobowej, którą ostatnim czasem preferuję czytając książki. Zgrabnie i emocjonalnie ukazuje nam losy młodych bohaterów, którzy chociaż nie mają na swoim koncie żadnych przewinień, są obciążeni klątwą, która dotyka ich rodziny od pokoleń. Czy można uciec od miłości?
„Zasady magii” to powieść emocjonalna, która nakłania do chwili zadumy i zastanowienia się nad sobą, co byśmy zrobili będąc na miejscu tej rodziny. Chwila szczęścia okupiona krwią, czy jest jakiś sens?  Czy można nieustannie uciekać od kogoś umiłowanego?  Znajdziecie tutaj rodzinne dramaty, magię i wbrew pozorom miłość. Autorka pokazuje jak ważna jest rodzina, wspieranie się nawzajem i poszukiwanie szczęścia. Trójka bohaterów, trzy różne serca i sposoby na życie.
„Zasady magii” jest piękną historią pełną wzruszeń i emocji, którą czyta się przyjemnie, nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę się za „Totalną magię”, która była swego czasu moim ulubionym filmem. Przyjemnie będzie ponownie spotkać się z bohaterkami, tym razem na łamach powieści. 










Komentarze

Popularne posty