Recenzja Cornelia Funke, Guillermo del Toro „Labirynt Fauna”

Mroczna i nastrojowa, bogato ilustrowana baśń oparta na nagrodzonym trzema Oscarami filmie Guillermo del Toro
Guillermo del Toro, zdobywca Oscara za najlepszy film za Kształt wody, wraz z Cornelią Funke, autorką bestsellerowych powieści Atramentowe serce i Król złodziei, wspólnie stworzyli epicką i mroczną powieść fantasy dla czytelników w każdym wieku, wzbogaconą poruszającymi poetyckimi ilustracjami.
Ta czarowna historia zabiera czytelników do złowrogiego, magicznego i rozdartego wojną świata, zapełnionego wyraziście narysowanymi postaciami, takimi jak nieuczciwe fauny, zawzięci żołnierze, potwory zjadające dzieci czy dzielni buntownicy. Jak przystało na prawdziwą baśń, jest też dawno zaginiona księżniczka, która ma nadzieję na powrót do rodziny…





Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 280


Przywykliśmy do  filmów, które mają nas przenieść w świat wykreowany przez autorów  różnych książek, które są nagradzane i oceniane nie tylko przez krytyków, ale także czytelników. W przypadku „Labiryntu Fauna”  jest na odwrót, najpierw otrzymaliśmy film, który poruszył widzów na tyle, że został uhonorowany statuetką Oscara, aż  w trzech kategoriach. Po kilku latach od jego premiery, twórca zdecydował się na to, aby ubrać historię nie tylko w wizualne obrazy, ale także w słowa, które zostaną w nas na dłużej. Guillermo del Toro z Cornelią Funke zasiedli do pracy, a efekty możemy trzymać w dłoniach, piękny egzemplarz, bardzo bogato ilustrowany, który ponownie zabiera nas do tego mrocznego baśniowego świata, który nas powitał w adaptacji filmowej. Czy autorom udało się przenieść klimat filmu do powieści? A może tym razem powiemy, że film był lepszy od książki?

Akcja książki rozgrywa się w roku 1944 w Hiszpanii, a jej główną bohaterką jest dziewczynka lat o imieniu Ofelia. Dziewczynka wspólnie z brzemienną matką  po śmierci ojca, jest zmuszona przeprowadzić się do domu ojczyma Vidala, mężczyzny, który nie szczędzi nikomu swojego okrucieństwa. Presja, z którą się zmaga jedenastolatka nie należy do najłatwiejszych. Marzy o tym, aby oderwać się od ciężkiej rzeczywistości, wtedy też natrafia na magiczny labirynt. Kierowana intuicją wędruje w jego wnętrzu, gdzie spotyka Fauna, tak Ofelia przenosi się w świat baśniowy, fantastyczny, który miesza się w tej powieści z tym szarym, rzeczywistym obrazem przemocy i wojny. Czy spotkanie z Faunem sprawi, że będzie szczęśliwa? Czy wykona zadania powierzone jej przez stworzenie? Czy w życiu można iść na skróty?



Szczerze powiedziawszy film oglądałam tak dawno, że niewiele z niego pamiętam, co w sumie ma swoje plusy i minusy, mogłam przenieść się na nowo w ten fantastyczny świat, który kusił, zwodził i potrafił przerażać.           
W powieści „Labirynt Fauna” akcja powieści tak, jak wspominałam toczy się w dwóch światach, które dla dziewczynki zaczynają stawać się jednym, tym, w którym może chociaż chwilowo poczuć się bezpiecznie. Życie dziewczynki scaliło się z labiryntem, wypełniało luki i braki, które odczuwała.
W każdej baśni dostrzegamy istoty dobre i te mroczne, tak samo jest w „Labiryncie Fauna”, mamy wróżki i dla kontrastu pożerające dzieci potwory, dlatego też nie pokusiłabym się o czytanie książki dzieciom, raczej tym starszym fanom fantastyki. Zapewne to wiecie po obejrzeniu filmu, jeśli jednak go nie widzieliście to wolałam to tutaj zaznaczyć, są w nim brutalne sceny.
„Labirynt Fauna” to powieść mądra, opowiadająca o marzeniach i ludzkiej odwadze, próbie pogodzenia się z rzeczywistością, która wymaga wielu poświęceń. Dzięki niej możemy skrupulatniej poznać świat, w którym zagłębiła się Ofelia,  przez co książka jest magiczna i wciągająca. 




Komentarze

Popularne posty