Recenzja Rafik Schami „Sofia albo początek wszystkich historii”
Morderstwo w Damaszku i miłość zdolna ocalić
życie młodego człowieka – najnowsza powieść syryjskiego mistrza opowieści! Sofia
jest do szaleństwa zakochana w Karimie, jednak na męża wybiera nie jego, lecz
bogatego złotnika. Po kilku latach, gdy Karim zostaje niesłusznie posądzony o
zabójstwo, Sofia ratuje mu życie. Przepełniony wdzięcznością Karim obiecuje
jej, że kiedy tylko zaistnieje taka potrzeba, zawsze będzie stał przy niej. Minęło
wiele lat. Jedyny syn Sofii, Salman, emigruje do Włoch, gdzie układa sobie nowe
życie. Jednak ciężar emigracji i życia z dala od ojczyzny okazuje się zbyt
bolesny, toteż na krótko przed Arabską Wiosną Salman postanawia wrócić do
Damaszku, aby znów ujrzeć swoich starych rodziców. Wszędzie jest witany z
radością i nie wie tylko, że jego kuzyn Eliasz, który tymczasem został wysokim
oficerem wywiadu, ma z nim niewyrównany rachunek… Salman odkrywa wkrótce swoje
zdjęcie w liście gończym zamieszczonym w gazecie i musi się ukrywać. Jego matka
Sofia przypomina sobie o swoim przyjacielu Karimie, który już w późnym wieku
znalazł nową miłość, i postanawia prosić go o pomoc. Teraz okaże się, czy
będzie mógł dotrzymać danej przed laty obietnicy. To misternie osnuta i
wciągająca opowieść o ludzkich namiętnościach, tęsknocie i poszukiwaniu swojego
miejsca w świecie, która – choć toczy się wśród pierwszych płomieni Arabskiej
Wiosny – mogłaby wydarzyć się wszędzie.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Rok wydania: 2019
Format: Książka
Liczba stron: 480
„Sofia albo początek wszystkich historii”
to niezwykła i trudna historia o miłości, uprzedzeniach, wierze i o tym, w
jakich trudnych warunkach przyszło żyć
głównym bohaterom. To tęsknota za rodzinnym krajem, który bohater był zmuszony
opuścić przed piętnem wojny.
Rafik Schami współczesny Niemiecki
pisarz w delikatny sposób przedstawia historie z życia, a także miłości Karima,
Sophii i ich syna Salmana. Udaje mu się zabrać czytelnika w podróż do historii
Syrii w XX wieku. Przez różne rodzinne historie uczy się współistnienia
chrześcijan i muzułmanów, rewolucji i moralnego rozpadu całego społeczeństwa
podczas reżimu Assada. Jest to książka krytyczna, a zarazem bardzo poetycka.
Powieść romantyczna, a jednocześnie polityczny zarzut. Moralny portret
społeczeństwa syryjskiego przed i w trakcie rządów Assada, a jednocześnie
ekscytujący thriller, którego nie można odłożyć na półkę. Czy miłość jest w
stanie ocalić młodego człowieka?
Główny bohater Salman musi szybko
opuścić kraj z powodu politycznych prześladowań. Najpierw spotykamy go w
Libanie, po roku jest studentem na Uniwersytecie Filozoficznym w Heidelbergu i
przenosi się do Rzymu z miłości. Powszechna amnestia dla więźniów politycznych sprawiła,
że Salman może w końcu powrócić do Damaszku w 2010 roku, który musiał opuścić
40 lat temu. Nie wszystko jest takie, jakie się wydawało. Książka była bardzo
interesująca, historyczne wydarzenia zostały opisane bardzo precyzyjnie.
Styl pisania autora jest bardzo przyjemny
i płynny, spora ilość obocznych postaci
sprawiła, że zaczynałam się gubić między relacjami i tożsamością bohaterów. Nie
ważna jest wiara, pochodzenie, czy kolor skóry, ludzie pragną kochać i żyć w wolnym
kraju, bez represji.
Rafik Schami zabrał nas w podróż do
Damaszku, miejscu jego dzieciństwa do kraju za którym tęskni, wojna domowa
spustoszyła go, jednak autor pokazuje nam świetność tego miejsca, a nie obecny
stan i zniszczenia. Dom, na zawsze pozostanie domem, nawet jeśli jest się od
niego tak daleko, zawsze pozostanie w sercu. Dla kogo jest ta książka? Dla czytelników,
którzy lubią historyczne mocne tematy, wplecioną między nimi miłość, to powieść
bardzo wzruszająca i trudna. Może właśnie w tym tkwi jej piękno?
Komentarze
Prześlij komentarz