Recenzja Abi Elphinstone „Podniebna pieśń”



Porywająca, pełna magicznych przygód powieść, rozbrzmiewająca wśród dzikiej przyrody w mroźnej krainie Erkenwald. Gdzie wieloryby prześlizgują się między górami lodowymi, wilki polują w tundrze, a niedźwiedzie polarne wędrują po lodowcach. Trudno jednak dostrzec w Erkenwaldzie ludzi: ukrywają się, aby nie zostać więźniami okrutnej Królowej Lodu. Królowa skrywa sekret, który ma jej zapewnić nieśmiertelność: musi przed upływem roku pochłonąć głosy wszystkich mieszkańców Erkenwaldu. Eska i Flint mają niewiele czasu, aby namówić zwaśnione plemiona do wspólnej walki, odnaleźć mityczny róg należący do jednego z Bogów Nieba i wymyślić sposób, jak zagrać na rogu… z gwiazd. Dołącz do Eski i Flinta i udaj się z nimi w podróż po mroźnej, pięknej i niebezpiecznej krainie, poszukując odpowiedzi na pytanie, czym jest mityczna, pradawna Podniebna Pieśń, mająca w sobie moc pokonania Królowej Lodu. Poznaj przepiękną opowieść o poczuciu więzi, które nie słabnie – nawet na krańcu świata.



Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 288


Abi Elphinstone wplotła lśniącą magię starych bajek w dziką, zamarzniętą tundrę, a wynikiem tego jest blask historii „Podniebnej pieśni”. To niesamowita opowieść, która swoim klimatem sprawiła, że dałam się jej porwać, zabrać do Erkenwaldu, gdzie z zaciekawieniem przyglądałam się naturze, mieszkańcom i kluczowym bohaterom. Co otrzymałam?
Eska została uwięziona w pozytywce, nie może się ruszać, ani uciec, Królowa Lodu chce przejąć władzę nad Erkenwaldem jest zdeterminowana, aby tego dokonać, nie cofnie się przed niczym. Mamy także pewnego chłopca-Flint, który pochodzi z plemienia wojowników, chociaż jego pasją jest bycie wynalazcą.
Erkenwald został podzielony przez ciemne zaklęcia złej Królowej Lodu, które szerzyły niezgodę. Nade wszystko kobieta chce stać się nieśmiertelną, odbiera głosy wszystkim mieszkańcom, jedyną szansą na ocalenie jest Podniebna pieśń zagrana z gwiazd na legendarnym Lodowym Rogu.
Muszę przyznać, że Królowa Lodu to prawdziwy zły charakter, który nie wstrzymuje się przed niczym, skłóciła mieszkańców Erkenwald, zamknęła wszystkich dorosłych w lodowych wieżach. Całe szczęście dzieciom udało się ukryć, chociaż żyją w strachu, moc Królowej Lodu wzrasta z każdym wchłoniętym głosem. Ciągle jej mało, poszukuje sposobu, aby dostać się do wszystkich uciekinierów. Codziennie gra hymn mający na celu skłonienie uciekinierów do tego, aby oddali się w jej ręce.  Nic nie może być złe i mroczne, pojawia się bohater i nadzieja,  Flint zakrada się do pałacu i uwalnia Eskę, wraz z tym heroicznym czynem rodzi się nadzieja i zaczyna walka, aby pokonać złą władczynię. Nic nie jest proste, droga, którą będą musieli przejść jest niebezpieczna, jak zdobyć magiczny Róg?




Ta zapierająca dech w piersiach przygoda trzymała mnie w napięciu do samego końca, otwarła serce na nowych ludzi, nowe przyjaźnie i nowe możliwości. Bardzo podobało mi się, jak blisko fabuły była natura. Różne plemiona i ich kultury, sposób, w jaki poluje się na zwierzęta, źródła magii i oczywiście pochodzenie Eski. Wszystko działało naprawdę dobrze z folklorystyczną atmosferą i śnieżnym, opuszczonym otoczeniem.
Eska jest wspaniałą postacią, która w całej historii bardzo się rozwija, nie pamięta swojej przeszłości i dlatego nie wie zbyt wiele o sobie. Na początku trudno się z nią zjednać, ale jej siła i wytrwałość są inspirujące. Odkrywa szczególną więź z naturą, która prowadzi ją do nawiązania niesamowitej przyjaźni ze wspaniałym Złotą Orlicą, Balapan, który ślubuje ją chronić. Flint jest chłopcem, który jest wynalazcą wśród plemiona wojowników. Pragnie być zaakceptowany przez swoje plemię nie tylko, dlatego, że jest wojownikiem, ale także prawdziwym wynalazcą - twórcą białej magii wypełnionej tęczami i żarłocznymi robakami.
 Jego młodsza siostra -Blu może mieć jakąś formę upośledzenia umysłowego, co widać głównie w jej odmiennym i prostym sposobie mówienia, jednak nigdy nie jest wyśmiewana. Jest częścią zespołu, a jej złote serce sprawiło, że od razu ją polubiłam.


Historia koncentruje się na znaczeniu używania głosu, aby sprzeciwiać się w obliczu tyranii, aby pozostać w tym jednomyślnym, zjednoczonym z innymi mieszkańcami Erkenwald. Bohaterowie są uchodźcami dążącymi do uwolnienia swoich bliskich, oswobodzić Erkenwald z tyranii i być doceniani za ich szczególne dary. Diabelska królowa i jej złośliwy szaman Slither, reprezentują ucisk mniejszości i wrogość wobec uchodźców w naszym XXI wieku. Ich działania rodzą się z zazdrości i nienawiści, gdy osuszają wolę innych, poprzez odbieranie ich mocy mowy.
Abi Elphinstone stworzyła wyjątkową, pełną magii opowieść o nadziei, zaufaniu i przyjaźni. Bohaterowie uczą się wzajemnego zaufania, walczą o swoich bliskich, o to by ocalić ich własny świat. Są odważni, waleczni, chociaż niejednokrotnie towarzyszy im strach. Dla autorki ważna jest przynależność, bez oddania, zrozumienia nie jesteśmy w stanie istnieć i osiągnąć.  Książka jest skierowana dla dzieci, jednak sprawiła mi ogromną przyjemność, wszystko za sprawą stylu autorki, który jest lekki i przystępny dla czytelnika. To wartościowa książka, która wiele wniesie w rozwój dziecka. Pomyśl, czy ty czasem sam, nie chciałbyś usłyszeć tą wyjątkową „Podniebną pieśń”?






Komentarze

  1. Piękna okładka, ale nie wiem czy by do mnie trafiła ;) Pozdrawiam, Pola
    https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty