Recenzja Danka Braun „Nie chodź po lesie nocą”


                                                     
Czy istnieje jakieś usprawiedliwienie dla zbrodni? Rodzina Orłowskich spędza urlop w leśnym domku pod Olkuszem. Podczas festynu w Żuradzie zostaje zabity Jacek Wąsowski – zamożny biznesmen, a zarazem mąż kuzynki Renaty Orłowskiej. Podczas śledztwa, które prowadzą Mark Biegler i komisarz Bieda, wychodzą na jaw rodzinne tajemnice skrzętnie skrywane przez Wąsowskich. Kto chciał śmierci Wąsowskiego? Czy prawdę mówi popularna maksyma, że prawdziwa miłość nie zagląda do metryki? A może jednak powinna zaglądać?


Wydawnictwo: Prozami
Rok wydania: 2018
                                                                             Format : Książka
                                                                              Liczba stron: 329




Książka „Nie chodź po lesie nocą”, jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki, została mi zaproponowana do recenzji przez Wydawnictwo Prozami, za co serdecznie dziękuję. Skusiła mnie okładka i perfekcyjnie długie nogi w czerwonych szpilkach, należące do pewnej siebie kobiety. Tajemniczy opis thrillera w rodzimym kraju wydał mi się ciekawą pozycją na mile spędzone popołudnie.
Podczas festynu w Żuradzie zostaje zamordowany wpływowy i zamożny biznesmen, podejrzanych jest wielu, mimo to czytelnik nie czuje się przytłoczony. Nie gubi się usiłując wyobrazić sobie wszystkie możliwości, aby odkryć, kto jest winny. Czy była to zazdrosna żona, a może kochanka mająca dość bycia tą drugą? Wspólnik, z którym być może się nie zgadzał? Córka, która być może w wyniku kłótni zabiła ojca w afekcie? A może pracownik, którego pozbawił posady? Czytając książkę zadawalam te wszystkie pytania kombinując na wszystkie sposoby, aby przed autorką odkryć, kim jest zabójca.

Żurada w niczym nie odbiega od niewielkich miejscowości, swoich wścibskich mieszkańców, którzy wiedzą wszystko o wszystkich, a nawet więcej niż oni sami. W takim miejscu nic się nie ukryje. Mieszkańcy wsi stanowią mieszankę wybuchową różnorodnych charakterów, zawsze znajdzie się ktoś, kto „wie wszystko”, kto „dzieli się plotkami” na prawo i lewo, „biznesmeni” nie zawsze postępujący uczciwie, a także na pozór normalne rodziny, którym daleko jest do perfekcji.
Wąsowskiego odnalazł Wszystkowiedzący Grześ nieopodal rodzinnego domu, w założeniu wracający z festynu mężczyzna chciał sobie skrócić drogę do domu idąc przez las. Nie przekroczył jednak zagajnika, a skrót kazał się być śmiertelną pułapką. Jacek nigdy do domu nie wrócił.
Główną bohaterką jest żona denata, matka trójki dzieci Mariola Wąsowska. Wieść o śmierci Jacka, jak można się domyślać rozniosła się po wsi lotem błyskawicy, czy to za sprawą niepełnosprawnego wszystkowiedzącego Grzesia, czy też wspólnika Pietrzyka, który udał się na miejsce zbrodni wzywając pogotowie w nadziei, że uda się jeszcze uratować Wąsowskiego. W sklepie aż wrzało, pani Wisia zatelefonowała do córki, aby poinformować ją o śmierci jednego z mieszkańców. Wszyscy znali naturę mężczyzny, jednak żałowali dzieci, które osierocił.

„Jacek był, jaki był taki był, ale to zawsze ojciec.”

Miał swoje sekrety, źle traktował kobiety, z całą pewnością nie był postacią, za która bym tęskniła i darzyła sympatią. Jacek Wąsikowski do aniołów nie należał, popełniał błędy, był krnąbrny i szowinistyczny, dbał tylko o siebie, dlatego też nie miał żadnych przyjaciół.  Był materialistą zapatrzonym w pieniądze i luksusowe dobra, którymi się otaczał. Rodzina nie była dla niego ważna, a żony nie kochał. Wyjątkowo antypatyczny typ, za którym nikt tęsknić nie będzie.
Śledztwo prowadzi komisarz Bieda wraz z Markiem Bieglerem. W książce można się trochę pogubić, powroty do retrospekcji głównej bohaterki są częstsze niż opisy dziejącego się śledztwa. Do samego końca nie wiedziałam, kto zabił Wąsikowskiego, podejrzanych było wielu, a ich motywy cóż liczne.
Książka jest dobrze napisana, a styl autorki sprawia, że można poczuć, że faktycznie znajdujemy się w małej wiosce, wszystko jest tak realne i dopracowane, że mam wrażenie, że byłam w Żuradzie na wakacjach. Sięgając po tą pozycję się nie zawiedziecie, spędzicie miło czas rozwiązując zagadkę morderstwa na równi z bohaterami książki.




Komentarze

  1. Czytałam jedną książkę tej autorki i mi się podobała, więc być może skuszę się również na ten tytuł.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty