Recenzja Sophie Davis „Złota dziewczyna”
Lark Kingsley ma idealną rodzinę, idealną przyszłość, idealne życie.
Spadkobierczyni jubilerskiej fortuny, królowa Manhattanu. Jednak nagle wydarza
się coś złego. Lark znika bez śladu.
Raven Ferragamo rozpoczyna nowe życie. Bierze roczny urlop po szkole średniej i przeprowadza się do Waszyngtonu. Zerwanie z przeszłością sprawia, że Raven czuje się lepiej, niż się spodziewała. Po raz pierwszy naprawdę czuje, że wszystko jest możliwe.
Gdy poszukiwania dziedziczki fortuny przybierają na sile, w ręce Raven wpada pamiętnik Lark. Dziewczyna zostaje wciągnięta w mroczne tajemnice, znajduje rozpaczliwe prośby o pomoc. Nagle znajduje się w labiryncie pełnym tajemnic. Obie dziewczyny pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Okazuje się, że łączy je więcej, niż ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić. Co stało się z Lark? Dlaczego prowadziła ukryte życie? Czy Raven znajdzie odpowiedzi, zanim również stanie się ofiarą?
Raven Ferragamo rozpoczyna nowe życie. Bierze roczny urlop po szkole średniej i przeprowadza się do Waszyngtonu. Zerwanie z przeszłością sprawia, że Raven czuje się lepiej, niż się spodziewała. Po raz pierwszy naprawdę czuje, że wszystko jest możliwe.
Gdy poszukiwania dziedziczki fortuny przybierają na sile, w ręce Raven wpada pamiętnik Lark. Dziewczyna zostaje wciągnięta w mroczne tajemnice, znajduje rozpaczliwe prośby o pomoc. Nagle znajduje się w labiryncie pełnym tajemnic. Obie dziewczyny pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Okazuje się, że łączy je więcej, niż ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić. Co stało się z Lark? Dlaczego prowadziła ukryte życie? Czy Raven znajdzie odpowiedzi, zanim również stanie się ofiarą?
Wydawnictwo:
Kobiece
Rok
wydania: 2019
Format:
Książka
Liczba
stron: 291
Cykl:
Tajemnice
Tom
I
Przeglądając
zapowiedzi Wydawnictwa Kobiecego odkryłam, że czas letnio-jesienny zaowocuje dla
nas w ciekawe nowości, które z pewnością nas zaskoczą. Nie miałam wcześniej
okazji czytać żadnej książki autorstwa Sophie Davis, ale teraz się to zmieniło.
Byłam ciekawa, jakie wydarzenia przygotowała dla nas autorka. Co też musiało
się wydarzyć, aby ktoś zapragnął uciec z pozornie bezpiecznego i
zabezpieczonego materialnie świata? Czy warto uciekać? Zmiana otoczenia
niejednokrotnie przynosi nam ulgę, jak umożliwia nowy start. Nowi przyjaciele,
nowe miejsca, zupełnie inne możliwości, a co jeśli nie wszystko wydaje się być
dobre? Zwłaszcza, kiedy problemy i tak znajdują sposób aby się do nas dobrać.
Co przygotowała dla nas autorka?
W
książce „Złota dziewczyna” mamy dwie główne bohaterki i kilka postaci
pobocznych. Pierwszą z nich jest
Lark
Kingsley, która pozornie może mieć wszystko, czego tylko zapragnie. Ma sławę,
pieniądze, drogie sukienki, ekskluzywne kosmetyki, przyjaciół, nie musi się
niczym martwić, a może to tak na prawdę nie wszystko? Co jeśli to farsa dla
świata i rodziny, co jeśli udaje, że
jest szczęśliwa? Dlaczego? Nie czuje się już przez nikogo doceniana, w oczach
rodziców jest postrzegana jako rozczarowanie. W przyszłości ma przejąć rodzinny
biznes, jej rodzina zajmuje się wydobywaniem drogocennych kamieni, a także
jubilerstwem, są jedni z najlepszych. Dostrzega że wokół niej zaczynają się dziać
dziwne rzeczy, nie pamięta tego, co robiła poprzedniej nocy, ma dziwne
przeczucie, że ktoś ją obserwuje. Czy to nie paranoja zepsutej i bogatej
dziewczynki? Mogłoby się tak wydawać, gdyby nie fakt, że dziewczyna znika bez
żadnego śladu, żadnej wskazówki, wszystkie tropy się urywają. Co się stało z Lark?
Czy została zamordowana? A co jeśli w dalszym stopniu czeka na ratunek?
„Ona jest moją jedyną nadzieją. Myślę, że mogłaby zrozumieć – ta
dziewczyna, która ma dużo mniej niż ja kiedyś miałam, a jednak dużo więcej, niż
ja kiedykolwiek będę miała”.
Drugą
bohaterką jest Raven Ferragamo, prosta i biedna dziewczyna, która po skończeniu
szkoły średniej przenosi się z Pensylwanii do Waszyngtonu. Znajduje mieszkanie
i przystojnego sąsiada Asher’a, który
staje się jej przyjacielem. Spędza z nim dużo czasu i docenia jego towarzystwo,
pomaga jej się zaklimatyzować w nowym miejscu. W czasie swojego pobytu w
Waszyngtonie spotyka wielu nowych sympatycznych ludzi i świetne restauracje,
nowy start zapowiada się dość optymistycznie. Zbyt piękne, aby było prawdziwe,
prawda? Nie spodziewa się, że w swoim samochodzie znajdzie niecodzienne i cenne
znalezisko, a mianowicie pamiętnik zaginionej dziedziczki jubilerskiego
imperium- Lark Kingsley. Jak to zazwyczaj bywa po nitce do kłębka Raven chwyta
kolejne wskazówki, które zostawiła jej prawdopodobnie dziewczyna, która
potrzebuje jej pomocy. Co powinna zrobić? Naprawdę chce jej pomóc, czuje, że ma
kłopoty i czeka na ratunek, postanawia jej pomóc, kiedy zagłębi się w tą sprawę
znajdzie odpowiedzi, czy sama stanie się
celem? Czy Raven natrafi na kolejny ślad? Co dla niej przygotowała Lark i co
ważniejsze, dlaczego ją wybrała?
„Złota
dziewczyna” jest powieścią, która wciąga, nurtuje nas podsuwanymi poszlakami,
które zaczynają przybierać coraz to poważniejszy obrót. Autorka zdecydowała się na rozrysowanie
historii z perspektywy dwóch dziewczyn, dostrzegamy próby rozwikłania tajemnicy
przez Raven obserwując bieżące wydarzenia. W miarę rozwoju opowieści widzimy
fragmenty z życia Lark przed jej zaginięciem, co pozwala nam na poznanie jej
postaci. Zostałam skutecznie wciągnięta w te wydarzenia, ciekawość, którą czułam i wszystkie
moje hipotezy coraz bardziej zostały podsycane. Starałam się być czujna i
skupiona, aby niczego nie przegapić i nie okazać się gapa numer jeden, ale zakończenie
tej powieści sprawiło, że oczekuję na kolejny tom z niecierpliwością. Postacie
zarówno główne, jak i podobłoczne stały się mi bliższe, podobał mi się Asher,
jak i to, że autorka nie rzuciła nam relację romantyczną szybko i gwałtownie,
ale postanowiła dać jej dość czasu, aby powoli rozkwitała.
Szczerze
mówiąc, nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak daleko posunie się ta historia,
bardzo chciałabym już trzymać w dłoni kolejną część. Jeśli lubisz napięcie i
tajemnice do rozwiązania, ta książka jest dla Ciebie! Zdecydowanie warto po nią
sięgnąć, ale ostrzegam lepiej, żebyście nie czytali jej przed snem. Istnieje
bardzo duże prawdopodobieństwo, że nie zaśniecie dopóki całkowicie jej nie przeczytacie.
Komentarze
Prześlij komentarz