Recenzja Anna Płowiec „Sekrety Julii”
Historia o miłości tak wielkiej, że przenosi góry.
Gdy Alicja znajduje listy matki, czuje, że odkrywa historię niezwykłej miłości. Nie wie, że gdy rozwikła sekret, odmieni swoje życie raz na zawsze.
Nigdy nie wiesz, kogo spotkasz na tatrzańskiej ścieżce. Julię przed tragiczną śmiercią w górach ratuje chłopak o oczach koloru niezapominajek. Choć byłoby lepiej, gdyby ich drogi nigdy się nie przecięły, czasu nie da się cofnąć. W sercu Julii rodzi się uczucie. Kiedy zdecyduje się poddać miłości, może jednak być już za późno, a los okrutnie z niej zakpi. Aby zawalczyć o miłość, trzeba będzie uciec się do sekretów, złamać wiele konwenansów i działać wbrew sobie. Czy to wystarczy, by ocalić uczucie, które narodziło się na górskim szlaku? Czy rozwikłanie sekretu sprzed lat w końcu przerwie krąg niespełnionej miłości i zrujnowanych pragnień?
Gdy Alicja znajduje listy matki, czuje, że odkrywa historię niezwykłej miłości. Nie wie, że gdy rozwikła sekret, odmieni swoje życie raz na zawsze.
Nigdy nie wiesz, kogo spotkasz na tatrzańskiej ścieżce. Julię przed tragiczną śmiercią w górach ratuje chłopak o oczach koloru niezapominajek. Choć byłoby lepiej, gdyby ich drogi nigdy się nie przecięły, czasu nie da się cofnąć. W sercu Julii rodzi się uczucie. Kiedy zdecyduje się poddać miłości, może jednak być już za późno, a los okrutnie z niej zakpi. Aby zawalczyć o miłość, trzeba będzie uciec się do sekretów, złamać wiele konwenansów i działać wbrew sobie. Czy to wystarczy, by ocalić uczucie, które narodziło się na górskim szlaku? Czy rozwikłanie sekretu sprzed lat w końcu przerwie krąg niespełnionej miłości i zrujnowanych pragnień?
Wydawnictwo:
Znak
Rok
wydania: 2019
Format:
Książka
Liczba
stron: 496
Niektóre sekrety są zakopane na tyle
głęboko, żeby nie udało się ich odkryć, wcale nie dlatego, że ktoś sobie tego
wyjątkowo nie życzył, ale także dlatego, że czasem nie warto rozgrzebywać ran.
Emocje, które wzbudzają, jednak dodatkowo napędzają ku temu, aby zrobić
wszystko co w naszej mocy, żeby je odkryć. Czy warto? Ocenimy z czasem. Miałam
okazję zaznajomić się już z książką Anny Płowiec „W cieniu magnolii”, dlatego,
kiedy otrzymałam od wydawnictwa propozycji przeczytać „Sekrety Julii”
zwyczajowo się tego podjęłam. Kiedy zaczynamy coś ukrywać w końcu się gubimy w
tym, co kto wie i czy, aby na pewno utrzyma sekret w tajemnicy? Myślę, że tak naprawdę
nie możemy być tego pewni, w każdej rodzinie znajdą się niewygodne sekrety, które
mogą odmienić jej obraz na tle pozostałego odłamu. Jaki sekret ma Julia?
Główną bohaterką książki jest Alicja,
dziewczyna traci matkę, osobę, która nosiła ją pod sercem, najbliższą
przyjaciółkę, brzmi to strasznie prawda? Nie tak dawno dotknęła ją inna
tragedia, pozbawiła ją ukochanego męża,
zginął w wypadku samochodowym. Obydwie z córeczką bardzo cierpią z tego powodu.
Najpierw odszedł ukochany tata, a teraz babcia, mała dziewczynka nie do końca
potrafi poradzić sobie z tą stratą. Mogłoby się wydawać, że miały wyjątkowego pecha, los obrał je
sobie za cel, aby zrzucić potężną dawkę emocjonalnego cierpienia. Można by
rzec, że życie potrafi napisać najróżniejsze, dziwne, przewrotne scenariusze
dla każdego człowieka. Planujemy swoją przyszłość, mamy marzenia, a tak na prawdę
czasem wszystko składa się jak domek z kart przy silniejszym podmuchu wiatru. Czas
leczy rany, nie zawsze mamy go na tyle, aby serce w pełni się zagoiło, jednak
przychodzi pora na porządkowanie spraw, rzeczy należących do zmarłego. W taki
właśnie sposób Alicja trafia na listy, które postanawia przeczytać, a dzięki
nim dowiaduje się czegoś nowego. Odkrywa sekret wielkiej miłości jej matki.
Kiedy Julia była młodziutką kobietą
wybrała się w góry, Tatry są piękne,
jednak bywają także niebezpieczne o czym przyjdzie się kobiecie przekonać.
Przed tragiczną śmiercią ratuje ją pewien chłopak, o pięknych oczach w kolorze niezapominajek,
o których nie łatwo będzie jej zapomnieć. Mogłoby się wydawać, że lepiej by
było, gdyby ta dwójka nigdy się nie spotkała. Przeznaczenie chciało inaczej, a
w sercu Julii zaczęło kiełkować uczucie. Jak wiele jest się w stanie poświęcić
dla miłości? Ile można się przed nią wzbraniać? Czasem może okazać się za
późno, nim zdecydujemy się na walkę o tak piękne uczucie. Czy to samo przydarzyło
się Julii? Czy historia Julii rozbudzi w Alicji na powrót pragnienie miłości?
Czy po trudnej żałobie zaleczy rany?
„Sekrety Julii” to zdecydowanie
romantyczna powieść wielowymiarowa, obyczajowa dla ludzi wrażliwych, nie tylko
takich, którzy kochają romanse. Została rozrysowana w taki sposób, że spotykamy
się w niej z historią dwóch bohaterek na przestrzeni pokoleń. Matka Alicji
jednak bardziej jest obecna na łamach powieści, jaką była kobietą? Na pewno
bardzo inteligentna i pracowita, w owych czasach jej młodości została wychowana
bardzo restrykcyjnie. Wieczne zakazy ojca jednak nie stłamsiły jej szalonych pomysłów, które sprawiały, że
wydawała się niezwykle żywiołowa.
Jeśli obawiacie się tego, że
historia Julii jest zbyt ckliwa i banalna, a w efekcie nierealna do spotkania
to się mylicie. Anna Płowiec nie tylko pokazuje nam niesamowity obraz Tatr, ale
także przybliża w swojej powieści problemy przeszłości Polski i sposoby
radzenia sobie z nimi. Problemy z wyjazdem za granicę, twarde i nieugięte
rządy, nieufność wobec siebie, doszukiwanie się zdrajców na każdym kroku. Restrykcyjność
była wszechobecna i właśnie w takich czasach, atmosferze przebywała na co dzień
Julia. Co jeszcze w niej znajdziemy? Ogromną miłość rodzica do dziecka, czy to w
odniesieniu Julii do Alicji, czy Alicji do własnej córki Kasi. Jest wzruszająca
i bardzo silna, to jeden z wielu atutów tej powieści. Historyczne tło i multum
emocji to tylko jedne z wielu mocnych stron książki, co jeszcze do tego
zaliczam? Autorka pokazuje nam, że życie składa się z wielu wyborów, miłość i
jej siła także z nimi współdziałają, nawet jeśli dokonamy wyboru niekorzystnego
dla nas nie znaczy, że uczucie znika, tylko, że świadomie z niego rezygnujemy.
To pewnego rodzaju poświęcenie, które niesie za sobą wysokie koszty i ciężkie brzemię.
Historia nastroiła mnie do różnych przemyśleń na temat własnego życia, jego
kruchości i nieprzewidywalności. I ten
bez… jestem pewna, że jego motyw Wam się spodoba, jak i tego, że książka
znajdzie swoich czytelników, którym się spodoba, jest tego warta.
Komentarze
Prześlij komentarz