Recenzja Christina Henry „Dziewczyna w czerwieni”

 W lesie nikt nie jest bezpieczny. Zwłaszcza gdy wędruje sam. W nocy na łowy wychodzą drapieżniki… Dziewczyna zwana Red nie ma jednak wyboru. Przedziera się przez lasy, od kiedy nastał Kryzys, który zdziesiątkował populację. Nielicznych ocalałych zamknięto w pilnie strzeżonych obozach – miejscach będących wylęgarnią chorób i śmierci. Dziewczyna w czerwonej kurtce po prostu stara się przeżyć w świecie, w którym nic nie jest już takie jak wcześniej, i znaleźć drogę do bezpiecznej przystani.

Red wie, że powinna się bać nie tylko nocnych łowców. W lasach czyha znacznie większe zagrożenie. Niekiedy są nim mężczyźni o mrocznych pragnieniach, słabej woli i złych intencjach. Mężczyźni w mundurach. Mężczyźni dysponujący tajnymi informacjami, śmiercionośnymi tajemnicami i bezlitosnymi rozkazami. Jednak czasem, choć naprawdę rzadko, można w lesie napotkać coś o wiele gorszego niż ci wszyscy okropni ludzie i przerażające bestie razem wzięte.
Dziewczyna w czerwieni – autorstwa mistrzyni mrocznych retelingów, Christiny Henry, znanej w Polsce z Alicji, Czerwonej Królowej i Lustra – to opowiedziana na nowo historia Czerwonego Kapturka.

 


Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania:  2024
Format: Książka
Liczba stron: 320

 

Lubicie historie, które przenoszą was w świat bajek z dzieciństwa, które lubiliście? Nie miałam, co prawda okazji na przeczytanie wielu książek Christiny Henry, jednak to, co poznałam bardzo mi się podobało. „Dziewczyna w czerwieni” to mroczny reteling, który przenosi czytelnika w niebezpieczne i mroczne miejsce. Powiem tak, autorka zaserwowała nam niesamowitą bohaterkę, wciągającą i dynamiczną opowieść z nieustającą akcją. Christina Henry dostarcza tutaj interesującą, przerażająco mroczną i zapierającą dech w piersiach opowieść, która była dobrze napisana. Czerwony Kapturek przedstawia historię o dziewczynce, która nie jest bezradna, a wilk nadal jest przerażający. Czytając najnowszą książkę autorki nie mogłam się oderwać od jej stron na tyle, że obiecałam sobie, że postaram się nadrobić pozostałe jej książki.

Główną bohaterką książki autorstwa Christiny Henry pod tytułem „Dziewczyna w czerwieni” jest Dwudziestoletnia Cordelia, zwana Red. Świat, w którym żyje nie jest przyjaznym miejscem, wręcz przeciwnie to postapokaliptyczne pustkowie, gdzie zaraza zdziesiątkowała populację. Świat zawsze był niebezpiecznym miejscem, ale teraz jest gorzej niż kiedykolwiek, z wrogami na każdym rogu.  Nigdy nie wiadomo, kogo można spotkać na swojej drodze. Las jest niezwykle niebezpiecznym miejscem, w nocy na żer wychodzą drapieżniki. Red nie ma jednak wyboru, musi przedrzeć się przez niego sama. Odziana w czerwoną kurtkę chce znaleźć drogę do bezpiecznej przystani. Musi uważać nie tylko na nocnych łowców, ale także ludzi, którzy nie mają czystych i bezinteresownych intencji. Mężczyźni potrafią być równi żerującym bestiom. Jaki los spotka Red? Czy dziewczyna przetrwa w tak okropnym miejscu?

„Dziewczyna w czerwieni” to brutalna, postapokaliptyczna opowieść o Czerwonym Kapturku z dawnych czasów,  dziewczyny obecnie są silniejsze, babcie również potrafią o siebie zadbać. Red jest  niezwykle mądrą bohaterką,  jest też samotniczką, a wszystko dlatego, ponieważ ma trudności z zaufaniem ludziom. Nigdy nie zachowuje się jak młoda dziewczyna, ewidentnie ma starą duszę, zawsze kalkuluje każdy ruch, wie, jak używać ostrych przedmiotów, jest wojowniczką. Red ma protezę kończyny, po tym, jak została potrącona przez samochód, jest przyzwyczajona do tego, że ludzie jej nie doceniają. To ją frustruje i czuje się zmuszona być twarda jak skała, aby udowodnić im, że się mylą. Bardzo lubię silne bohaterki, takie, z których można brać przykład. „Dziewczyna w czerwieni” przekazuje prawdę, że w każdej historii i podłożu apokaliptycznym największym horrorem prawie zawsze będą ludzie. Głównym powodem  walki, jaką prowadzi Red sprowadza się nie tylko do przetrwania, ale także do ochrony osób, na których jej zależy. Miłość rodzin jest potężna i rozdzierająca serce, ponieważ przypomina nam o tym, jak daleko się posuniemy i jakie ryzyko podejmiemy, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym bliskim.


W  s p ó ł p r a c a    r e k l a m o w a

Komentarze

Popularne posty